#SiemionOdSerca: Podsumowanie i nowe otwarcie

siemion-kibice

- W tej chwili, gdy spadli nasi sąsiedzi z drugiej strony Błoń, jesteśmy w Ekstraklasie jedyną reprezentacją Krakowa i oczy całej Polski będa skierowane tylko na nas. Kiedy więc chcemy zaistnieć, jeśli nie teraz? Mamy szansę przysporzyć sukcesów zarówno klubowi, jak i osobiście Profesorowi Filipiakowi  – pisze na Terazpasy.pl Tomasz Siemieniec, były piłkarz i kierownik Cracovii.

"Sezon przejściowy" za nami...

Ten sezon po przyjściu trenera Zielińskiego odbieram jako "sezon przejściowy", w którym chodziło o to, żebyśmy się spokojnie utrzymali, przeglądneli kadrę – zarówno pod względem młodszych jak i starszych zawodników. Oczywiście mam wrażenie, że wśród kibiców dość powszechne jest przekonanie, że był to sezon "bez historii" – cele fundamentalne zrealizowaliśmy, ale nic ponadto.

Cieszę się mimo wszystko, że sytuacja potoczyła się w tę stronę i że mogliśmy sobie te ostatnie kolejki oglądać na dużym luzie, bo wygrana z Zagłębiem pozwoliła nam nie oglądać się na nikogo. Kadra piłkarska, jaką oglądaliśmy przy ulicy Kałuży w zakończonych niedawno rozgrywkach była z mojego punktu widzenia niezadowalająca, choć pokazało się przecież paru fajnych zawodników.

siemion-kibice

Porównując zasoby wcześniejszego trenera i obecnego trenera dało się na pewno zauważyć ogromny "zjazd formy" Pellego, który na wiosnę był już "głową gdzie indziej". Pisałem o tym już na początku roku i prognozowałem, że to już będzie inny zawodnik, ale nie spodziewałem się, że Van Amersfoort tak bardzo "przejdzie obok gry" w całych wiosennych rozgrywkach!

Loty obiżył też Rodin, u którego cały czas dostrzegam pewien feler – jest to mianowicie zawodnk, który potrafi grać naprawdę dobrze przez cały mecz, ale prawie zawsze popełnia jeden, lub dwa takie błędy, które zwykle kończą się bramkami.

Podobał mi się natomiast powrót do wysokiej formy Jablonskýego. Początkwo apelowałem o to, żebyśmy się nie spodziewali tego, że David będzie grał zaraz rewelacyjnie i na swoim dawnym poziomie, ale tutaj spotkało mnie pozytywne zaskoczenie: generalnie dość szybko doszedł do przyzwoitej dyspozycji, a z meczu na mecz wyglądał coraz lepiej. Myślę, że po przepracowanym wraz z drużyną kolejnym okresie przygotowawczym ten zawodnik będzie naprawdę mocnym punktem naszego zespołu.

Obrona to nasza mocna strona, ale też obiekt "polowania"...

Generalnie obrona w przekroju całej drużyny jest na pewno naszą najmocniejszą formacją – zarówno pod względem jakości piłkarzy występujących w pierwszej jedenastce, jak i ilości solidnych zmienników. Jugas wróci przecież wkrótce po kontuzji, Ghiță może dotąd nas nie oczarował, ale trzeba mu jeszcze dać trochę czasu i też powinien trzymać poziom. Choć moim zdaniem i tak życzyłbym sobie, aby w okienku transferowym wzmocniło nas minimum 4-5 graczy (jednego już pozyskaliśmy, ale o tym za moment), a i to pod warunkiem, że w formacji obronnej pozostaną praktycznie wszyscy dotychczasowi gracze za wyjątkiem Luisa Rocha.

Tymczasem pojawiają się jednak słuchy o tym, że odejść może Pestka, Kakabadze znajduje się ponoć w kręgu zainteresowanie VfB Stuttgart oraz FC Dallas, a w przerwie zimowej o transfer Rodina zabiegali przecież usilnie Belgowie z Ostendy. Odejście każdego z wymienionych graczy byłoby poważnym osłabieniem obrony Cracovii – pytanie jakie są w tej chwili priorytety zarządu klubu, pytanie, czy mamy przygotowane jakieś scenariusze na tego typu rozwój sytuacji. Jeśli jednak w obronie pozostałoby faktycznie status quo to "obstawieniem" pozycji w defensywie bym się nie martwił.

Warto też zauważyć, że przy trenerze Zielińskim wielu z zawodników, którzy zostali sprowadzeni jeszcze przez trenera Probierza doszło do swojej optymalnej dyspozycji. Na pewno największym wygranym jest Kakabadze, ale podobnie urósł także i Rasmussen, do którego z początku sam miałem sporo zastrzeżeń – wydawało mi się, że popełniamy błąd kupując zawodnika prezentującego taki poziom. Po przyjściu trenera Zielińskiego okazało się jednak, że Hebo jest jednym z wyróżniejących się zawodników w tym systemie gry, a jego dodatkowym atutem jest uniwersalność. Jest to taki defensywny pomocnik z bardzo przydatnymi umiejętnościami ofensywnymi, potrafiący zarówno rozegrać jak i uderzyć na bramkę – fajny chłopak, który naprawdę może dać jeszcze kibicom Cracovii wiele radości. Można powiedzieć, że każda drużyna z TOP 5 ligi powinna mieć – i zasadniczo ma – takiego właśnie defensywnego pomocnika, który ma ofensywne inklinacje (właściwie powinna mieć dwóch takich zawodników, ale jeden to absolutne minimum).

Transfery w idealnym świecie...

Co do tych moich wymarzonych pięciu transferów (nadal: przy założeniu, że nie tracimy nikogo z formacji obronnej) to na pewno potrzebne byłoby pozyskanie dwóch napastników. Jednego już kupiliśmy, bo w ostatnich dniach ogłoszono oficjalnie podpisanie kontraktu z Patrykiem Makuchem.

Jeśli przyjrzeć się naszym wynikom, naszym strzeleckim dokonaniom to my już od bardzo dawna nie mamy typowych "dziewiątek", takich "strzelb", które byłyby ustawione na szpicy i odpowiadałyby za strzelanie bramek. Sytuacja ta trwa w zasadzie od czasu odejścia Lopesa, a więc już dwa sezony. W sezonie 2021/22 nasi nominalni napastnicy, czyli: Álvarez, Piszczek, Balaj i Rivaldinho zdobyli wspólnie 5 bramek, a w poprzednich rozgrywkach Álvarez, Piszczek, Vestenický oraz Rivaldinho strzelili łącznie 7 goli. Dla porównania: sam Rafael Lopes w sezonie 2019/20 miał na koncie 11 trafień, a w sezonie 2018/19 Airam Cabrera strzelił 14.

Wydaje się, że zakontraktowanie Makucha to dobry ruch i że jest to zawodnik mogacy nawiązać do tych tradycji kilkunastobramkowych napastników Cracovii. Patryk przypomina mi trochę stylem gry Krzyśka Piątka, czy Fabiana Piaseckiego (nie miałbym zresztą nic przeciwko temu, gdyby udało nam się Piaseckiego ściągnąć do "Pasów", choć to pewnie nierealne, bo ma jeszcze dwuletni kontrakt w Śląsku). Przypuszczam w każdym razie, że szukamy jeszcze jednego napastnika, który mógłby wzmocnić nasza siłę ofensywną, bo statystyki pokazują, że to dla nas w tej chwili powinien być absolutny priorytet.

Następny temat to wzmocnienie pomocy. Powinniśmy pozyskać klasycznego ofensywnego pomocnika – typową "dziesiątkę" – by zastąpić Van Amersfoorta. Jakby nie było przez trzy sezony gry w Cracovii Pelle zdobył dla nas w 95 meczach 22 gole (a to statystyka, która dotyczy tylko ligi) i potrzebujemy kogoś, kto da nam w środku pomocy podobną jakość i podobne liczby.

No i do tego widziałbym jeszcze dwóch wahadłowych z fajnymi ofensywnymi inklinacjami – kogoś w typie Kuna, lub Wdowiaka. Mamy wprawdzie na wahadło jeszcze jednego zawodnika w odwodzie, który czeka na swoją szansę i mam tu na myśli Zauchę. To jest gracz, który mógłby się w tej koncepcji sprawdzić. Drugim jest oczywiście Myszor i to nie ulega wątpliwości. Jeśli jednak chcemy się liczyć w walce o wysokie cele potrzebujemy na tych pozycjach (kluczowych dla naszego systemu gry) zmienników gwarantujących solidny poziom. A w tym momencie ani w rezerwach, ani w juniorach starszych nie mamy większej ilości zawodników, którzy mogliby z marszu "zawojować ligę". Nie ma kogoś takiego jak Mateusz Klich, którego jak się oglądało w wieku 15 lat to widać było, że to jest przyszły reprezentant Polski.

W tej chwili, gdy spadli nasi sąsiedzi z drugiej strony Błoń, jesteśmy w Ekstraklasie jedyną reprezentacją Krakowa i oczy całej Polski będa skierowane tylko na nas. Kiedy więc chcemy zaistnieć, jeśli nie teraz? Mamy szansę przysporzyć sukcesów zarówno klubowi, jak i osobiście Profesorowi Filipiakowi – nie ma się co oszukiwać, bo my jesteśmy klubem, którego właścicielem jest jedna osoba. O wszystkim decyduje Profesor i jeśli Cracovia wywalczy jakiś sukces – tak jak to było z Pucharem Polski – to będzie to właśnie sukces Janusza Filipiaka i myślę, że on też na to czeka.

Chciałbym, żeby był to tym razem sukces ligowy i liczę na pewne zmiany zarówno wśród zawodników, jak i wśród zarządzających. Jesteśmy obecnie najlepszą drużyną w regionie i chcemy ten prymat jeszcze mocniej zaakcentować w zbliżającym się sezonie.  To znaczy fajnie by było, gdybyśmy chcieli jako klub, bo że kibice chcą: to na pewno.

Jest teraz ogólnie kilka nazwisk zawodników "do wzięcia" na rynku i można by się nad kilkoma pochylić. Śmiałem się wcześniej, że z tej spadającej z Ekstraklasy Wisły to wziąłbym Citaszwilego, bo to jest właśnie typ pomocnika, który by nam się przydał. On może nie jest rewelacyjny w defensywie, ale za to potrafi zrobić niesamowita różnicę w przodzie, idzie bez wahania "jeden na jeden". Jest też na przykład Pekhart z Legii. Wprawdzie ja nie jestem jego fanem, bo nie jest to typ zawodnika, którego gra by mnie porywała, ale same liczby przekonują. Gdyby więc ten gracz był w zasięgu naszych możliwości finansowych i gdyby mu się chciało to może...? Ale z drugiej strony: szczerze mówiąc wolałbym, żeby Cracovia pozyskała takiego Piaseckiego – on bez wątpienia jest typem zawodnika, który w ustawieniu proponowanym przez trenera Zielińskiego dobrze by się odnalazł.

Natomiast co do poszukiwania "dychy" to gdybym miał szukać zawodnika, który "modelowo" pasowałby do naszej koncepcji to wymieniłbym takich graczy jak: Amaral, Josue, czy Ivi Lopes. Żeby zbyt daleko od wymienionej trójki nie szukać: wolny jest w tej chwili Tiba, choć pojawiają się informacje o tym, że jest blisko przejścia do Legii. No ale to mógłby być piłkarz, który mógłby nas zainteresować. W Lechu jest jeszcze Ramirez, który w Lechu się nie sprawdził i za rok kończy mu się kontrakt – być może u nas dostając więcej minut miałby szansę.

Wiadomo, że na rynku polskim takich zawodników pozyskać jest bardzo ciężko i nie jest to "impreza" tania. Ale takie bym widział z grubsza kierunki poszukiwań, naturalnie w sytuacji, w której żyjemy w idealnym świecie i możemy sobie pozwolić na te moje wymarzone pięć transferów.

Transfery first minute to rozumiem...

W tym momencie mamy załatwiony jeden transfer i trzeba napisać wyraźnie, że JUŻ jeden! Sezon skończył się parę dni temu, a my mamy pewność, że Makuch spokojnie pojedzie na obóz przygotowawczy z zespołem. Nie będzie w tym przypadku żadnego "dojeżdżania na zgrupowanie", żadnego "dopinania last minute" – trener może tego zawodnika spokojnie wkomponować w drużynę. Gość też wie już gdzie będzie grał w Ekstraklasie, nie będzie miał jakichś "myślenic" na wakacjach, nie ma tego okresu stresowego, że zaprząta sobie głowę transferem i nie wie co się z nim dokładnie będzie działo. I – co może wyjątkowo istotne po doświadczeniu z pozyskiwaniem Álvareza – Cracovia też dokładnie wie co się z nim będzie działo.
 To dużo i ja to doceniam, traktując jako niezły początek okienka transferowego.
 
 Warto byłoby jeszcze pomyśleć o pozycji bramkarza. Nie mamy tam jakiegoś wielkiego problemu, ale... Czytam teraz, że Lech w końcu zamierza rozwiązać swój odwieczny problem z golkiperami. Do tej pory – w zasadzie od lat – w "Kolejorzu" na bramce stoją zawodnicy, których można określić mianem "zadowalający", czy "w miarę solidni", ale też nie przystający do klasy reszty drużyny. Ani Van der Hart, ani Bednarka nie zaliczyłbym na pewno do TOP 5 na tej pozycji w polskiej lidze i dla wszystkich jest chyba oczywiste, że od wielu już lat w Lechu brakuje zawodnika takiego, jak Kovacević w Rakowie, Stipica w Pogoni, Kuciak w Lechii, czy Plach w Piaście – gościa, który w kilku meczach pomoże drużynie, a kilka "sam" wybroni, "wyciągając" sytuacje wydające się absolutnie "nie do wyciągnięcia". Lech jest Mistrzem Polski, więc dla nich to problem dość spory, ale u nas też sytuacja jest dosyć podobna: mamy na bramce zawodników solidnych, ale ostatnim bramkarzem, który w pojedynkę ratował nam mecze był Peškovič, a wcześniej Pilarz.

Obecnie jeśli chodzi o bramkarzy to jest u nas tak sobie – nie ma dramatu, to na pewno nie jest nasz główny problem do rozwiązania, ale poszukać jakichś alternatyw na przyszłość nie zawadzi. Jeśli więc opcji "first minute" znaleźlibyśmy takiego gracza jak Kovacević, czy Plach to czemu nie?

Ja wiem, że transfery lubią ciszę, ale kibice generalnie ciszy nie lubią. Przytrafiały nam się ostatnio transfery, które były "dopinane" już po zakończeniu obozu przygotowawczego, a nawet takie, które de facto pojawiały się po zamknięciu "okienka transferowego", jak Konoplyanka. Fajnie byłoby więc wrócić do czasów, gdy pozyskujemy zawodników ciut wcześniej, mamy jakiś plan długofalowy i obserwujemy zawodników pod kątem transferu miesiącami.

Ja wiem, że to nie zawsze da się zrobić, że są jeszcze inne kluby, które też mają podobne plany, ale chciałbym, żeby Cracovia była jednak w takiej sytuacji klubem pierwszego wyboru. Do tego przydałyby się zmiany jeśli chodzi o osoby prowadzące, osoby zarządzające klubem – Profesor musiałby się rozglądnąć za konkretnymi pracownikami, którzy rzeczywiście w sposób kompetentny byliby w stanie się tym zająć.

Musze jednak jeszcze raz napisać, że traktuję jako dobry znak ten pierwszy transfer, czyli pozyskanie Patryka Makucha, o którego wygraliśmy przecież bój z wicemistrzem Polski i zdobywcą Pucharu Polski, Rakowem. W mojej opinii jest to duża zasługa trenera Zielińskiego, który zawsze potrafił z zawodnikami rozmawiać, potrafił przekonać ich do transferu i przede wszystkim do tego, że na takiego pozyskiwanego zawodnika posiada "pomysł", że wie jak poprowadzić jego grę i pomóc mu w dalszej karierze. Przypomnę, że gdy poprzednio trener Zieliński odchodził to zanim został zwolniony dogadał jeszcze transfer Helika, a po rozmowie z trenerem i w zasadzie w pełni "dogadany " do przyjścia był także Kądzior.

Osoba trenera Zielińskiego była więc i chyba dalej jest pewnego rodzaju "magnesem", a w każdym razie atutem Cracovii. Nasz szkoleniowiec potrafi pozyskać zaufanie zawodników, przekonać ich do siebie i to ułatwia też namowy do podpisania kontraktu ze strony administracji klubu.

Oby dalsza część okienka transferowego wyglądała więc tak jak jego początek!

Tomasz Siemieniec „Siemion”

Od redakcji:  

  • #SiemionOdSerca  – [poprzednio: „Okiem (byłego) kierownika”] - to stałe miejsce na Terazpasy.pl w którym Tomasz Siemieniec, były piłkarz i kierownik Cracovii, dzieli się swoimi obserwacjami i przemyśleniami na temat najstarszego Klubu w Polsce.
  • Jeśli chciałbyś zabrać publicznie głos w tej lub innej sprawie interesującej dla kibiców Cracovii prześlij swój tekst  na adres: admin/at/terazpasy.pl. Najciekawsze artykuły, listy i felietony opublikujemy. Redakcja zastrzega sobie jednocześnie prawo do skracania nadesłanych tekstów.

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Napastnicy pomocnik i bramkarz

A może Śpiączka jako drugi napastnik,pomocnik wahadlowy D,lugosz w Rakowie wchodzacy rewelacyjnie szybki,również.bramkarz

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.