Kara

Pan Mrowiec wyraźnie mówi, że w pewnym przypadku Cracovia mogłaby uniknąć kary. Ale niestety taką szansę w dużej mierze zaprzepaścili sami kibice na stadionie. Zbyt skupieni na przeklinaniu, wyszydzaniu swoich piłkarzy, nie potrafili odpowiednio zareagować na sytuację. Po rzuceniu tej petardy z zapartym tchem czekałam, aż kibice wygwiżdżą bandytę, który mógł zabić piłkarza na boisku. Ale nic takiego się nie stało. Gdyby po meczu koledzy wzięli takiego gagatka i oddali w ręce policji. Przy zastosowaniu tych dwóch środków moglibyśmy uniknąć kary. Sądzę, że teraz możemy tylko prosić o łagodny wymiar kary, ale tylko wtedy gdy Cracovia złapie bandytę i obejmie go dożywotnim zakazem stadionowym, a kibice wezwani na dywanik powiedzą, ze z tym idiotą to oni nie chcą mieć nic wspólnego. Ogólnie jakoś czarno to widzę. Ze stadion zamkną to jedno, a drugie to zapewne duża kara finansowa. Kilka piłkarskich pensji (albo więcej niż kilka) pójdzie na chuligańskie i bezmyślne wybryki kibicowskie. I pomyśleć, że za te pieniążki moglibyśmy zakontraktować nowego zawodnika lub dołożyć je do szkolenia młodzieży.

Co ty wypisujesz

Ja bylem na sektorze A, i wygwizdalismy tego wislackiego konfidenta. Malo tego, od tego momentu przez prawie 10 minut nikt nie mial zamiaru ciagnac piosenek z sektoru D. Pytanie co zrobic na przyszlosc z takimi kurwami co niszcza nasz klub!!!!

Zaloguj aby komentować

Gwizdanie.

Nie wiem na którym sektorze byłaś, ale na B były wyraźne gwizdy po wystrzale petardy.

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.