Przedwiosenna kumulacja emocji
Miniony piątek obfitował w ważne dla kibiców Cracovii wydarzenia sportowe - czwarty półfinałowy mecz hokeistów i inaugurujący piłkarską wiosnę mecz z Legią Warszawa.
Hokeiści nie uporali się w najkrótszym z możliwych terminów z drużyną Jastrzębia, która na własnym lodowisku dała odpór Comarch Cracovii, wygrywając drugie spotkanie i nieznacznie ulegając w trzecim. Potrzebny był więc czwarty mecz półfinału play off, a ten zbiegł się z inauguracją rundy wiosennej Ekstraklasy.
W związku z tym kibice hokeja na hali przy ulicy Siedleckiego musieli się pojawić już o godzinie 17:00, a chcąc zdążyć potem na mecz Cracovii z Legią Warszawa dobrze zorganizować sobie szybki przejazd na ul. Kałuży.
.
.
Wczesna godzina rozgrywania meczu w piątek, spowodowała, że na hali zasiadło nieco mniej kibiców niż można by było się spodziewać na tak ważnym meczu. Byli nawet tacy, którzy opuszczali lodowisko po drugiej tercji, by zdążyć na mecz przy Kałuży. Jednak atmosfera na lodowisku była jak zwykle świetna, a zawodnicy trenera Rohaczka zrewanżowali się efektownym zwycięstwem i awansem do finałowej potyczki o miano mistrza Polski w hokeju.
Na konferencji prasowej Rudolf Rohaczek powiedział: "Myślę że zaczęliśmy to, co piłkarze powinni dokończyć wieczorem... ", wyrażając w stu procentach oczekiwania kibiców, związane nie tylko z meczem Cracovia - Legia, ale i z całą nadchodzącą rundą w wykonaniu piłkarzy Cracovii.
Podjeżdżając pod stadion nie dało się nie zauważyć długich kolejek nie tyle do kas - które są czynne przez cały tydzień i można spokojnie zaopatrzyć się w bilet - co do wejściowych kołowrotków. Był to zwiastun dobrej frekwencji, ale i efekt pojawienia się na meczu w ostatniej chwili. Przy temperaturze minus 9 stopni Celsjusza można się było tego spodziewać. Dlatego trybuny zapełniły się dopiero około 15 minuty meczu, i zagrały pełnią swoich możliwości.
[Dużym zaskoczeniem było pożegnanie PRZED meczem (a nie w przerwie) trójki piłkarzy - Arkadiusza Barana, Marcina Cabaja i Dariusza Pawlusińskiego - którzy po wielu latach gry w Cracovii odeszli z Klubu. Gdy Profesor Janusz Filipiak wręczał piłkarzom pamiątkowe koszulki nie wszyscy kibice zdążyli już wejść na stadion by brawami nagrodzić ich wieloletnią, znakomitą grę dla Cracovii. Nie udało się to również naszej redakcji i niestety nie zarejestrowaliśmy tego bardzo ważnego wydarzenia... - przyp. Crac]
O godzinie 20 rozpoczął się mecz. 9.200 kibiców - bo taką liczbę podano oficjalnie - pomogło piłkarzom Cracovii stworzyć bardzo dobre widowisko. W oczy - a w zasadzie w uszy - rzucał się nie tyle sam doping, co żywe i spontaniczne reakcje trybun na poszczególne zagrania, błędy sędziego, wyjścia na pozycję czy strzały. To była absolutnie wspaniała muzyka stadionu przy Kałuży, a z poziomu murawy efekt był naprawdę... motywujący do gry! To był stadion na którym chciało się grać i chciało się na nim być!
.
.
Oprava, w którą zaangażowały się trzy trybuny stadionu (jedynie sektor VIP zawiódł...) była jak wisienka na piątkowym "torcie emocji". Choć kibice Legii robili wiele by wybić stadion z tego transu - a to próbując się z siatką ogrodzenia, a to rzucając petardy w sektory Cracovii, a to intonując prowokacyjne przyśpiewki - dla kibiców na stadionie pierwszorzędne znaczenie miał niezmiennie mecz, w którym Cracovia co rusz obejmowała prowadzenie.
Mocno poturbowany kapitan Legii Ivica Vrdoljak pożegnany został oklaskami, gdy karetka pogotowia odwoziła go do szpitala. Wchodzący za niego na zmianę czarnoskóry gracz Legii nie usłyszał buczenia czy rasistowskich przyśpiewek. To są zachowania, które na nowym obiekcie Cracovii chciało by się utrwalać i obserwować na każdym kolejnym meczu. W takiej atmosferze nawet niefortunny remis po trzech wyjściach na prowadzenie, zdecydowanie mniej boli...
13 marca Cracovia będzie podejmować poznańskiego Lecha. Będzie to okazja, by po raz kolejny stworzyć fantastyczne widowisko i powtórzyć jeszcze raz te wszystkie fantastyczne emocje...
Craco
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Sektor VIP
MarioSalvator
12:34 / 28.02.11
Zaloguj aby komentować