Okiem (byłego) kierownika: Rundę mistrzowską uważam za rozpoczętą

legia-cracovia-2019-04-20-kibice

No i pojechaliśmy do Warszawy, lecz już nie tej co miesiąc temu, 3 zwycięstwa w 3 meczach i 8 strzelonych bramek, zmiany, zmiany, zmiany – pisze Tomasz Siemieniec , były kierownik Cracovii.

Niestety mecz oglądałem przed telewizorem, co prawda o 12.00 byłem obecny na Ziemi Świętej na tradycyjnym Święceniu Pokarmów, gdzie głównym tematem był wieczorny mecz (ja remis brałbym w ciemno) i jego wynik.

 

Grupa najbardziej fanatycznych była obecna na warszawskich trybunach i wspierała Naszą Cracovię - SZACUNEK DLA TYCH KIBICÓW. Skład Cracovii spodziewany, pierwszy gwizdek, zaczęło się, nikt nie forsuje tempa, 11 min. ewidentny faul Jędrzejczyka (powinna być kartka) na Piszczku, którego i Frankowski i var nie dostrzegły (sytuacja bramkowa + spowodowanie upadku) co skutkuje szybką kontrą i strzałem w poprzeczkę przez legionistów.

Niestety kiedy dowiedziałem się, że mecz w Warszawie sędziuje Pan Frankowski, opiekun od spraw beznadziejnych, już się obawiałem. Oczywiście PESKO jest naszą opoką i gola nie było, ale dostaliśmy ostrzeżenie zarówno piłkarskie jak i sędziowskie. Dalej kolejny faul (bez kartki) na Piszczku i prawdopodobnie złamany nos naszego zawodnika. Do przerwy bez fajerwerków, ostra walka na całym boisku, do odnotowania żółta kartka dla Jędrzejczyka (powinna być to druga żółta) i źle dobrane obuwie naszych zawodników ślizgających się na murawie jak hokeiści.

 

Może w drugiej połowie będzie tak jak ostatnio, niestety kontuzja Piszcza okazała się groźniejsza i nie wychodzi na 2 połowę, korygujemy ustawienie na boisku, pojawia się Javi. Legia prowadzi grę, atakuje, ale nasza obrona jest dobrze zorganizowana no i mamy PESKOVICA (kolejna fantastyczna parada w 70 min), gospodarze naciskają, ale nie stwarzają sytuacji bramkowych, my próbujemy kontry, ale też bez sukcesu – mecz na remis. Nadchodzi 92 min. „rozjemca” odgwizduje kontrowersyjne zagranie ręką Rapy (w 75 minucie co prawda nie dostrzega zagrania ręką Jędrzejczyka we własnym polu karnym) i po dośrodkowaniu faulowany jest Remy, rzut karny i niestety z warszafki nie wywozimy nawet punktu.

legia-cracovia-2019-04-20-kibice

Najlepszym zawodnikiem w kolejnym meczu jest Pesković, gra nie wyglądała źle, brakowało sytuacji strzeleckich i widać braki kadrowe szczególnie na pozycjach bocznych pomocników. Szkoda wyniku, teraz trzeba już myśleć o Jadze w meczu u siebie, aby nie stracić dystansu do czołówki. Jeżeli chcemy coś zwojować w tym sezonie mecze u siebie musimy wygrywać więc DO BOJU MARSZ.

 

Wszyscy widzimy się w środę za ZIEMI ŚWIĘTEJ i wspieramy chłopaków z trybun #BoCracoviaZawszeRazem.

P.S. We wtorek sędziuje nam Pan Derbokwiatkowski pamiętajmy o głośnym kulturalnym przywitaniu (myślę tu o tradycyjnym SĘDZIA KALOSZ).

Tomasz Siemieniec

Od redakcji: „Okiem (byłego) kierownika” to stałe miejsce na Terazpasy.pl w którym Tomasz Siemieniec – były piłkarz i kierownik Cracovii - dzieli się swoimi obserwacjami i przemyśleniami na temat najstarszego klubu w Polsce.

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.