Okiem (byłego) kierownika: Czas pokaże, wynik zweryfikuje a kibice osądzą

cracovia-lechia-2019-04-13-siemion

W Wielką Sobotę zagramy pierwszy mecz w BATALII O ZŁOTO. Jak się zaprezentujemy? Jaki będzie wynik? Na którym miejscu skończymy? Czy zdobędziemy medal? Takie i wiele innych pytań ma w głowie każdy Kibic Pasów. Bo jeśli nie teraz to kiedy? – pisze Tomasz Siemieniec, były kierownik Cracovii.

Balonik jest pompowany już od początku sezonu – czy wybuchnie hucznym sukcesem czy zejdzie z niego powietrze jak to do tej pory bywało. Czas pokaże, wynik zweryfikuje a kibice osądzą.

 

Teraz coś o meczu z gdańszczanami. Sobotnia pogoda niestety słaba, mimo tego oglądanie meczu w TV to nie moja domena, więc zjawiam się na Kałuży i ciągle nie mam tego dosyć. Od tygodnia myślę o ostatnich nieudanych meczach i zastanawiam się jak się zaprezentuje nasza drużyna. Czy będzie to ekipa z meczu w Warszawie czy raczej z Legnicy. Emocje buzują. Już godzinę przed meczem spotykam się z Cracoviakami i snujemy różne scenariusze tego jak może się ułożyć ten mecz, ale wszyscy wierzymy że szczęście będzie z nami.

Przepraszam za odrobinę prywaty, ale chciałbym serdecznie pogratulować PIOTRKOWI WIERZBICKIEMU – to on sprowadził na trybuny po raz kolejny NASZYCH byłych zawodników. Ten fantastyczny pomysł jest wart odnotowania (dotychczas władze klubu nie interesowały się tym), na trybunie VIP zaobserwowałem wielu kolegów, był Cyryl, Hrapek, Ostap, Donia, Ziętek, Zegar, Hades, Szczota, Grucha, Basterek, Rysiek Fudali, Magister i pewnie jeszcze kilku których nie zauważyłem, ale serdecznie pozdrawiam. Jeszcze raz dziękuję Piotrek za ten gest wpisujący się w hasło #BOCRACOVIAZAWSZERAZEM, szacunek.

Jestem na swoim miejscu na trybunie D, z szalikiem i nastrojonym głosem. W składzie zmiany w porównaniu do ostatniego meczu, czy trafione odpowiemy po meczu. Jest pierwszy gwizdek i zaczęło się – dopingujemy z całych sił, bo jak inaczej możemy pomóc? Początek niestety należy do gości, my troszeczkę wystraszeni, schowani. Za to na trybunach ciągły głośny doping i przepiękna oprawa poświęcona Żołnierzom Podziemia i Gen. Tadeuszowi Bieńkowiczowi ps. Rączy w dniu jego 96 urodzin.

cracovia-lechia-2019-04-13-siemion

Cały stadion wspiera zawodników głośno śpiewając CRACOVIA, CRACOVIA, CRACOVIA, aż serce rośnie, a na boisku 17 minuta i niestety przegrywamy 0-1. Nie wyciągamy wniosków z wcześniejszych meczy przeciwnika, bo przecież akurat kto jak kto, ale Paixao w polu karnym nie powinien znajdować się sam (obrona strefowa przy rzucie rożnym przeciw drużynie, która strzela mnóstwo goli po stałych fragmentach to raczej słaby pomysł). Dopinguję i równocześnie na telefonie śledzę poczynania naszych przyszłych przeciwników (widzę że Zagłębie Lubin radzi sobie nieźle z medialnie „promowanym” przeciwnikiem). Początkowo nie jest kolorowo. Na murawie przeważają przeciwnicy, którzy mają kilka sytuacji strzeleckich, ale my mamy Pesko i dużo szczęścia. Po strzale obrońca Lechii dostaje piłką w rękę i podyktowany zostaje rzut karny dla Cracovii. Airam pewnie strzela i wracamy do gry (1-1)! Trzeba dociągnąć do przerwy i przeorganizować taktykę.

Po przerwie jakby INACZEJ :). Już po 5 minutach i… Piszczek po fenomenalnej akcji zespołowej (najpiękniejsza zespołowa akcja/bramka Cracovii od dwóch sezonów) strzela głową i znowu pokazuje na kogo trzeba stawiać w podstawowym składzie. Wyniki na innych stadionach też poszły w dobrym dla nas kierunku, ale drużyna na tym nie poprzestaje. Niesiona fanatycznym dopingiem całego stadionu - idzie za ciosem - 60 minuta i ponownie uderza Cabrera, następnie w 70 minucie idealnie wykonany rzut wolny (Javi), a STADION SIĘ BAWI. W TV dywagacje czy Lechia obroni pierwszą pozycję po rundzie zasadniczej, a u nas fiesta (gola strzela jeszcze Lipski). Mecz kończy się wynikiem 4-2 i mamy o czym myśleć przed rundą finałową.

 

Podsumowując, druga połowa palce lizać, bramki stadiony świata, cztery mecze u siebie i nadzieja na… A o problemach po takim meczu nie rozmawiamy, napawajmy się wynikiem, świętami i nadciągającym meczem w Warszawie. No i bym zapomniał - derbów nie będzie, JAKŻE MI PRZYKRO J.

P.S. Spotykamy się na tradycyjnym Święceniu Pokarmów w sobotę o 12.00 na ZIEMII ŚWIĘTEJ NA KAŁUŻY i pamiętajmy o tych, którzy pojadą wspierać naszych zawodników do Warszawy #BoCracoviaZawszeRazem.

Tomasz Siemieniec

Od redakcji: „Okiem (byłego) kierownika” to stałe miejsce na Terazpasy.pl w którym Tomasz Siemieniec – były piłkarz i kierownik Cracovii - dzieli się swoimi obserwacjami i przemyśleniami na temat najstarszego klubu w Polsce.

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Dzięki Siemion !

Fajnie się czyta Twoje felietony

Zaloguj aby komentować

WSZYSCY KIBICE CRACOVII

Zdrowych, Spokojnych i WESOŁYCH ŚWIĄT !!!

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.