Ekstraklasa i Derby. Gdyby budżety grały w piłkę…
Jak wyglądałby dorobek punktowy Cracovii i Wisły, gdyby obydwa kluby zamieniły się swoimi budżetami?!
Gdyby o mistrzostwie Polski miała decydować wysokość budżetu to zabawa w Ekstraklasę byłaby już skończona - mistrzostwo Legii Warszawa nie podlegałoby żadnej dyskusji. Klub z Łazienkowskiej jako jedyny w tym sezonie może pochwalić się trzycyfrową liczbą milionów na klubowym koncie, dokładnie 106 mln zł.
Finansową dominację Legii Warszawa w T-Mobile Ekstraklasie oddaje fakt, że następny w kategorii „bogactwo” Lech Poznań dysponuje kwotą „zaledwie” 45 mln zł, a trzecie Zagłębie Lubin 35 mln złotych. Za najbogatszą trójką znajdują się kolejne trzy kluby – Wisła, Śląsk i Lechia – których budżety znacznie przekraczają 20 mln złotych (patrz wykres).
Jeszcze niedawno w elitarnym gronie pięciu najbogatszych klubów w Polsce była Cracovia. W 2010 roku Pasy dysponowały kwotą 21,8 mln złotych i ustępowały Legii tylko o 10 mln złotych (obecnie różnica wynosi 106 – 12 = 94 mln!). Rok później budżet Cracovii dorównał budżetowi Legii z poprzedniego (2010) roku i wyniósł 31,8 mln złotych.
To już jednak przeszłość. Finansowe Eldorado przy ul. Józefa Kałuży skończyło się wraz ze spadkiem Cracovii z Ekstraklasy (2012) i… powrotem do klubu trenera Wojciecha Stawowego. W tym sezonie Cracovia dysponuje budżetem w wysokości 12 milinów złotych. Mniej w Ekstraklasie ma tylko jeden zespół, Podbeskidzie Bielsko-Biała.
Gdyby zatem tylko od zasobności klubowej kasy zależał wynik sportowy Pasów w tym sezonie to Cracovia byłaby skazana na dramatyczny bój o utrzymanie w Ekstraklasie.
Na szczęście tak nie jest i na przekór finansowemu tąpnięciu piłkarze Cracovii rozgrywają najlepszy sezon od wielu, wielu lat a kibice Pasów na dobre zapomnieli już co to jest koszmar strefy spadkowej...
Aby uzmysłowić jak efektywnie wykorzystywana jest przez zespół trenera Wojciecha Stawowego każda ciężko wypracowana w klubie złotówka sporządziliśmy proste zestawienie. Wynika z niego, że Cracovia jest w absolutnej ligowej czołówce pod względem najmniejszego kosztu zdobycia jednego ligowego punktu (patrz wykres).
Według stanu po 22. kolejce zespół Cracovii potrzebuje 0,4 mln złotych na zdobycie jednego punktu (gdyby Pasy wygrały z Zawiszą byłyby liderem tego rankingu). Dla przykładu Wisła na tym etapie rozgrywek wydaje na jeden punkt 0,7 mln złotych, a Legia Warszawa prawie sześć razy więcej niż Cracovia bo aż 2,3 mln złotych.
Bawiąc się dalej łatwo wyliczyć, że gdyby działaczom Cracovii udało się zgromadzić w klubowym skarbcu tyle ile ich kolegom z Piasta Gliwice czy Korony Kielce (20 mln zł) to zespół Wojciecha Stawowego miałby teoretycznie już 50 punktów i byłby samodzielnym liderem Ekstraklasy!
A jak wyglądałby (oczywiście teoretyczny) dorobek punktowy Cracovii i Wisły, gdyby obydwa kluby zamieniły się swoimi budżetami?!
Tego nie będziemy liczyć. To zadanie zostawiamy tym, którzy szukają ciekawego zajęcia łagodzącego przedderbowy stresik. :)
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
TP broni Stawowego !
MarioSalvator
10:34 / 23.02.14
CRACkibic73
ZET
23:10 / 23.02.14
Zaloguj aby komentować
ZET
CRACkibic73
13:49 / 23.02.14
Zaloguj aby komentować
TP broni nieco Cracovię....
Opson
13:07 / 23.02.14
Zaloguj aby komentować
CRACkibic
ZET
11:19 / 23.02.14
Zaloguj aby komentować
dokladnie !!
CRACkibic73
10:43 / 23.02.14
Zaloguj aby komentować
Zaloguj aby komentować