Ajdin Hasić – piłkarska podróż od Bałkanów do Krakowa

Hasić-kalman-2024-11-19-Kacper-Mróz

Gdy latem 2024 roku 22-letni Ajdin Hasić przychodził z Besiktas do Cracovii jego wartość rynkowa według Transfermarkt szacowana była na 800 tys. euro. Obecnie wyceniany jest już na 1,2 mln euro. Jesienią 2024 roku w drużynie trenera Dawida Kroczka rozegrał 14 ligowych spotkań, w których zdobył 2 bramki i zanotował 4 asysty.

Ajdin Hasić już jako chłopiec wiedział, że futbol to jego droga. Od najmłodszych lat wszystko podporządkował piłce nożnej, traktując ją jako jedyną opcję na przyszłość. Gdy pojawiła się szansa, nie wahał się ani chwili. Miał zaledwie jedenaście lat, gdy wyruszył na testy do akademii Dinama Zagrzeb. Spośród dwustu chłopców zaproszonych na obóz w Bośni, tylko czterech dostało szansę wyjazdu do Chorwacji, ale ostatecznie to on jako jedyny został w klubie na stałe.

Wyjazd oznaczał zmianę całego życia. Jego matka przeprowadziła się z nim do Zagrzebia, podczas gdy ojciec i siostra pozostali w Bośni. Cała rodzina mogła spotykać się jedynie kilka razy w roku, najczęściej przy okazji przerw między sezonami. Nie było to łatwe, ale Ajdin wiedział, że taka jest cena za spełnienie marzeń. Szybko dorósł i nauczył się funkcjonować w świecie, który wymagał od niego pełnego poświęcenia.

W akademii Dinama trenował wśród największych talentów regionu. Był świadkiem rozwoju piłkarskich karier takich zawodników jak Josko Gvardiol (Manchester City) czy Josip Šutalo (Ajax Amsterdam), którzy później trafili na wielkie europejskie stadiony. On sam marzył, by pewnego dnia z Zagrzebia podążyć tą samą ścieżką. Jednak jego los potoczył się inaczej.

Hasić-kalman-2024-11-19-Kacper-Mróz

Turecka odyseja – Besiktas i wypożyczenia

Przełom nastąpił na początku 2020 roku. Dinamo nie widziało dla niego miejsca w pierwszym zespole, a Besiktas dostrzegł w nim potencjał. Transfer do tureckiego giganta wydawał się wielką szansą, ale rzeczywistość szybko zweryfikowała te oczekiwania. Podpisując długi kontrakt, spodziewał się, że stopniowo wywalczy miejsce w składzie, lecz niemal natychmiast został wypożyczony do drugoligowego Ümraniyesporu.

Po kilku miesiącach wrócił do Besiktasu i dostał swoją szansę. Sezon rozpoczął jako podstawowy zawodnik, w styczniu 2021 roku strzelił dwa gole w dwóch meczach z rzędu, co wydawało się momentem przełomowym. Czuł, że w końcu jego ciężka praca zaczyna przynosić efekty. Jednak zanim zdążył się na dobre zadomowić w zespole, przyszły problemy – kontuzja, później COVID-19…

Po powrocie na boisko sytuacja diametralnie się zmieniła. Minuty na murawie stawały się coraz rzadsze, a on sam coraz częściej oglądał mecze z ławki rezerwowych. W pewnym momencie pojawiał się na boisku na pojedyncze minuty, co tylko potęgowało frustrację.

Na domiar złego, wiosną 2021 roku, podczas meczu młodzieżowej reprezentacji Bośni i Hercegowiny, zerwał więzadło krzyżowe. Musiał przejść operację i długą rehabilitację, która wykluczyła go z gry na niemal rok. Besiktas nie czekał – ponownie odesłał go na wypożyczenie, tym razem do FK Sarajewo. Tam w końcu wrócił do regularnej gry. W sezonie 2022/23 rozegrał 33 mecze, strzelając dziewięć goli i zaliczając sześć asyst.

Znów czuł się piłkarzem, ale wiedział, że jego czas w Turcji dobiegł końca.

Nowy rozdział – Cracovia

Gdy Cracovia zgłosiła się po niego pod koniec sezonu, propozycja od razu wydała się dla niego intrygująca. O możliwej przeprowadzce do Polski rozmawiał z byłym piłkarzem Legii Warszawa Ernestem Mucim, który przeszedł do Besiktau. Albańczyk opowiadał o Ekstraklasie w samych superlatywach, a Kraków określił jako jedno z najpiękniejszych miast w Polsce. - Kiedy pojawiła się oferta z Cracovii, spytałem go o Ekstraklasę i klub, Muci wypowiadał się w samych superlatywach. Mówił, że czuł się w Polsce bardzo dobrze, że nie będę żałował tego ruchu – wspomina w wywiadzie dla pilkanozna.pl Ajdin Hasić.

Ostateczną decyzję o przejściu do Cracovii podjął jednak dopiero po rozmowie z trenerem Pasów Dawidem Kroczkiem. Młody szkoleniowiec przekonał go, że w jego zespole może liczyć na regularną grę, stabilność i środowisko, które pozwoli mu się rozwijać. - Trener Kroczek odegrał dużą rolę w moim transferze do Cracovii. Jeszcze przed przeprowadzką rozmawiałem z trenerem na temat mojej roli w zespole. Powiedział mi wprost, co o mnie myśli, jak będziemy pracować i jeszcze kilka innych kwestii. Dla mnie to były ważne informacje. Poczułem od niego bardzo dobrą energię. Po rozmowie z trenerem uznałem, że warto wejść w ten projekt  – twierdzi Ajdin.

Już po kilku miesiącach w Cracovii Hasić przekonał się, że to był dobry wybór. Ekstraklasa okazała się ligą trudną, pełną walki, ale jednocześnie idealnym miejscem do rozwoju. Zaskoczyło go przede wszystkim to, jak bardzo rozgrywki są wyrównane – każdego tygodnia można wygrać z liderem, by za chwilę przegrać z drużyną walczącą o utrzymanie. Takie wyzwania lubi. – W lidze polskiej nie ma łatwych spotkań, mi się to podoba. Nikt nikomu nie odpuszcza, to jest wymagające  – przyznaje.

Co ciekawe spodobał mu się również kontrowersyjny system promowania młodych zawodników, który wymusza na klubach wprowadzanie do gry młodzieżowców. W Cracovii miał okazję obserwować na treningach utalentowanych młodych piłkarzy, którzy z każdym kolejnym tygodniem robili postępy. – To ważne, by takie ligi jak polska promowały młode talenty  – mówi.

Równie istotna była dla niego atmosfera na stadionach. Kibice Cracovii od pierwszego meczu dali mu poczuć, że jest częścią zespołu, który ma w nich ogromne wsparcie. – Fani Cracovii są niesamowici, w meczach domowych czujemy się jakbyśmy grali w dwunastu  – podkreśla z uznaniem.

Co dalej?

Przyszłość Hasicia w Cracovii wygląda obiecująco. Po pierwszej rundzie czuje się w Krakowie jak u siebie. Nie zamierza – przynajmniej na razie - szukać kolejnych transferów, nie myśli o zmianie klubu. Chce budować swoją pozycję w Ekstraklasie i pomagać drużynie w osiągnięciu jak najlepszych wyników. – Dobrze się tutaj czuję, pracuję ze świetnymi ludźmi, nie chcę tego zmieniać po jednej rundzie  – zapewnia.

Pierwsza część sezonu – również za sprawą Ajdina – była bardzo udana dla Cracovii. Po 18. kolejkach rundy jesiennej zespół trenera Kroczka zajmuje 5. miejsce w tabeli ze stratą 4. punktów do strefy medalowej. Cel na koniec sezonu? – Jako drużyna chcemy skończyć sezon na jak najwyższym miejscu. Możemy obiecać kibicom, że w każdym spotkaniu będziemy walczyć o zwycięstwo  – zapowiada Ajdin Hasić.

* * *

Ajdin Hasić  1 sierpnia 2024 roku podpisał trzyletni kontrakt z Cracovią, obowiązujący do 30 czerwca 2027 roku, z opcją jego przedłużenia. Jest Bośniakiem. Ma 23 lata, mierzy 177 cm wzrostu i waży 70 kg. Jest lewonożnym ofensywnym pomocnikiem, ale może grać także jako prawy lub środkowy napastnik.

Jesienią 2024 roku rozegrał w Cracovii 14 ligowych spotkań, w których zdobył 2 bramki i zanotował 4 asysty. Gdy latem przychodził do Pasów jego wartość rynkowa według Transfermarkt szacowana była na 800 tys. euro. Obecnie wyceniany jest już na 1,2 mln euro.

Stanisław Malec „Crac”

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

...

Może to być nasza prawdziwa perła i oby chłopak dawał nam wiele, wiele pozytywnych emocji. Bardzo dobry transfer:) Miejmy nadzieję, że ktoś równie sensowny dojdzie przed wiosną, wiadomo że nie na tą pozycję, ale jakości nam potrzeba jak powietrza w perspektywie dokonanych i planowanych odejść. Jeśli chodzi o Rakoczego to jestem zdania, że chłopak potrzebuje nowego otoczenia by złapać wiatr w żagle i w sumie się nie dziwię. Atanasov? Mnie on osobiści tak do końca nie przekonywał. ma potencjał, ale Cracovii niewiele z tego potencjału dał, więc szczególnego żalu nie mam. Bochnak? Tu uważam, że powinien u nas dalej grać, bo wiele wnosił pomimo marnych minut, które dostawał ale był przynajmniej pełnowartościowym zmiennikiem z potencjałem na 1 skład. To, że nie mógł parę razy lepiej się zachować pod bramką? Pewnie i tak ale czy sa zawodnicy wykorzystujący wszystkie sytuacje? Nie ma.
Dziś czytam, że legia po raz kolejny chce nam wyłowić Kallmana i.... szlag mnie trafia gdy to czytam! Swego czasu wyjęli nam Lopesa, który u nas prezentował się dobrze i powinien był zostać dalej. Teraz upierdzielili sobie Kallmana! Niech wypierdalają... Trudno sobie wyobrazić rundę wiosenna bez Benjego! Pewnie po sezonie odejdzie ale do o wiele lepszego klubu niż cwelia.
Ciekawe jak to wszystko się skończy, bo pośrednio będzie to świadczyć o tym co Cracovia właściwie chce osiągnąć w tym i następnym sezonie. Jak to właściwie jest z tym właścicielstwem i czy ma się ono tak na prawdę zmieniać.
Jak tylko będę mieć sposobność to postaram się zasięgnąć języka od osób związanych z rodziną państwa Filipiaków

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.