Siedem punktów w trzech meczach nie powinno budzić niepokoju, ale nerwy kibiców biało-czerwonych są nadwerężone, szczególnie po pucharowej klęsce z Niecieczy. W efekcie, w końcówce spotkania z Miedzią można było usłyszeć na „Ziemi Świętej” sławetne: „... mać, Pasy grać”.

Niestety nie zdołaliśmy wygrać spotkania, w którym mieliśmy zdecydowaną przewagę i co najmniej kilka świetnych sytuacji bramkowych. To oczywiście martwi. Jednak znacznie większy niepokój wzbudzają urazy Hernandeza i Cabrery, gdyż obaj zawodnicy mieli ostatnio znaczący udział w poprawie naszych wyników.

Co to oznacza w perspektywie wyjazdu do Gdańska? Kluczem jest znalezienie rozwiązań, a nie wymówek.

3 listopada 2018 – 14 kolejka (grano 90+4)
Cracovia – Miedź Legnica 0:0

raf_jedynka