Chłodna analiza aktywów musiała prowadzić do wniosku, że to Cracovia była faworytem spotkania przy Reymonta. W tym więc sensie ekipa Jacka Zielińskiego wywiązała się jedynie z obowiązków faworyta.

Jednak słowa Moskala po meczu, że ta porażka boli jak żadna inna oraz nerwowa reakcja włodarza z Myślenic o natychmiastowym zwolnieniu trenera wskazują, że sprawa jest znacznie poważniejsza.

Jeśli zabolało to można zaczepnie napisać, że miało zaboleć. Na Reymonta zgadzał się nie tylko wynik, bo to Pasy pokazały piękno krakowskiej piłki długimi fragmentami ośmieszając rywala. To bez wątpienia jedno z piękniejszych Cracovia Pany od lat!

29 listopada 2015 – 17 kolejka (grano 90+3)
 Wisła Kraków – Cracovia 1:2 (1:2)

• 0:1 - Rakels 7’
• 0:2 - Deleu 23’
• 1:2 - Brożek 25’

raf_jedynka