To była bez wątpienia najsłabsza Legia od lat. A mimo tego przegraliśmy z nimi dziesiąty kolejny mecz. Tak po ludzku jest szkoda, bo słabsza Legia nie jest już właściwie konieczna, aby z nią wygrać.

W Warszawie mieliśmy swoje sytuacje. Co z tego jeśli brak skuteczności nie dał nam marginesu na błędy w kryciu jak ten zakończony stratą bramki.

Wygląda więc na to, że aż do grudnia mamy za sobą mecze o coś więcej niż trzy ligowe punkty. Wyjątek stanowi jeszcze tylko Puchar Polski. Aby zagrać w Święto Flagi na Narodowym trzeba ograć we czwartek lubinian.

17 września 2017 – 9 kolejka (grano 90+5)
Legia Warszawa – Cracovia 1:0 (0:0)

1:0 – Moulin 72’

Raf_jedynka