Dużo się mówiło o potencjale piłkarskim jakim dysponuje w Gdańsku Piotr Nowak.
I faktycznie kilku zawodników zaprezentowało indywidualne umiejętności.
Nie miało to jednak wpływu na wynik.
O tym zdecydował przypadek.

Jedyna bramka padła de facto po kiksie, który zamienił się w idealną asystę. Być może nie było by też wcześniejszej centry, gdyby kontuzjowany Wołąkiewicz nie uniósł się źle rozumianą ambicją i próbował grać z urazem...

Punkty uciekły, ale końcówka okienka transferowego napawa optymizmem. Jesteśmy silniejsi. Już za kilka tygodni będziemy grali lepiej i będziemy wygrywali.

Wciąż jest za wcześnie, aby rezygnować z marzeń!

9 września 2016 – 8 kolejka (grano 90+3)
Cracovia – Lechia Gdańsk 0:1 (0:1)

• 0:1 – M. Paixão 18’

raf_jedynka