Paweł Nowak: - Trudno cieszyć się z bramki

nowak-pawel-06

- Był stały fragment gry - rzut rożny, wybita przed ?szesnastkę" piłka trafiła do mnie, uderzyłem w krótki róg, piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do siatki - mówi Paweł Nowak , strzelec jedynej bramki dla Cracovii w meczu Pucharu Intertoto z Szachtiorem (1:2).

- Cracovia była słabsza od Szachtiora?

- Uważam, że wcale tego spotkania nie musieliśmy przegrać. Może gdybyśmy lepiej zaprezentowali się w drugiej połowie? Jednak z mojego błędu padła druga bramka dla gości i potem trudno nam już było, grając w dziesiątkę, odrobić straty. Co mogę powiedzieć? Jest mi po prostu przykro.

- Twoja bramka była z pewnością ozdobą tego spotkania.

- Był stały fragment gry - rzut rożny, wybita przed ?szesnastkę" piłka trafiła do mnie, uderzyłem w krótki róg, piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do siatki. Zgadzam się, rzeczywiście - szczególnie mnie - rzadko udaje się strzelać takie gole. Ale trudno się cieszyć, skoro mecz jest przegrany.

- Do momentu kiedy zszedł z boiska Kamil Witkowski nie wyglądało na to, że możecie mieć kłopoty.

- Może mieliśmy nawet przewagę, ale co z tego, skoro potem gra potoczyła się nie po naszej myśli. W drugiej połowie rywale mieli jeszcze co najmniej trzy-cztery sytuacje, które mogły skończyć się stratą przez nas bramki. W drugiej połowie zupełnie nie układała się nam ta gra. Nie potrafiliśmy się poukładać taktycznie.

- Może gdybyście grali w pełnym składzie byłoby inaczej, zwłaszcza że objęliście prowadzenie.

- Nie ma co gdybać - takie sytuacje zdarzają się w meczach, nie jest to tragedia. Ale faktem jest jednak, że od 30 minuty musieliśmy nastawić się na defensywę.

- Zapewne istotny wpływ na grę ma fakt, że Białorusini są w trakcie ligi, a wy dopiero zaczęliście przygotowania.

- Zgadza się, jeśli oni są w okresie startowym, a my dopiero zaczęliśmy, to jest wiadome, że będą mieli przewagę. Nie chcę się absolutnie tłumaczyć, ale trzeba to zauważyć.

- Można być wobec tego optymistą w kontekście rewanżu - potrzeba wam przecież zwycięstwa i to co najmniej 2:0?

- Skoro rywale potrafili strzelić dwie bramki na wyjeździe, to my też możemy. Mam nadzieję, że czas będzie pracował dla nas i liczę, że potrafimy poprawić jakość naszej gry.

Rozmawiał: Jacek Żukowski - POLSKA Gazeta Krakowska

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.