Marcin Cabaj: - Liczę, że tym razem Klub napisze odwołanie
- Mecz skończył się dla Ciebie już po 4 minutach gry...
- Początek meczu był dla nas bardzo nieszczęśliwy. Sędzia puścił grę, gdy był prawie 2 metrowy spalony, dlatego uważam, że sędzia bardzo nas skrzywdził nas pokazując mi czerwoną kartkę. Chciałem ratować sytuację dalekim wybiegiem poza pole karne. Wszedłem wślizgiem, ale piłkarz Jagiellonii w ostatniej chwili zdołał dzióbnąć piłkę, wpadłem w tego zawodnika i był faul.
- Obrońcy próbowali założyć pułapkę ofsajdową?
- Wszyscy stanęli w jednej linii zostawiając jednego z piłkarzy Jagiellonii 1,5 - 2 metry za naszą linią obrony. Pułapka się udała, ale co z tego jak sędzia tego nie zauważył?! W pierwszej połowie arbiter puścił jeszcze dwie akcje po ewidentnych spalonych. Widać, że boczny sędzia sporo nam w tym meczu poprzeszkadzał...
- Ta sytuacja miała ogromny wpływ na przebieg meczu.
- Grając w dziesiątkę chłopaki starali się dociągnąć ten remis. Udało się do przerwy, ale w drugiej połowie, gdy opadli z sił zaczęły się problemy. Straciliśmy trochę przypadkowo pierwszą bramkę, a w konsekwencji kilka minut później drugą.
- Przebiegu i wyniku meczu już się nie zmieni. Można natomiast próbować zmienić konsekwencje Twojej czerwonej kartki.
- Trener Zalewski rozmawiał z obserwatorem tego spotkania, który powiedział, że był ewidentny spalony i jest bardzo duża szansa na to, że jeżeli Cracovia odwoła się w sprawie mojej kartki to ta kartka zostanie anulowana. Mam nadzieję, że Klub coś zrobi w tej sprawie - nie tak jak było ostatnio po meczu z Zagłębiem Lubin, gdzie wszyscy widzieli w jakich okolicznościach dostałem czerwoną kartkę ["aktorstwo" Iwańskiego - przyp. Crac], a nic nie zrobiono, żeby tę kartkę mi anulowano. Liczę na to, że tym razem Klub napisze odwołanie...
Rozmawiał: Crac
Fot. Biś
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Uderz się w piersi Marcin!!!
DGS
10:49 / 03.11.08
Zaloguj aby komentować