Dariusz Pawlusiński: - To dopiero ćwierć formy
Dariusz Pawlusiński strzela bramki w sparingach i zapowiada, że stać go na więcej. Obiecuje, że jego zespół wygra pierwsze trzy wiosenne mecze.
Dariusz Pawlusiński bardzo dobrze spisuje się w sparingach Cracovii, zdobył już trzy bramki, w ostatnim meczu kontrolnym z Podbeskidziem (3-0) zanotował też dwie asysty. Był najlepszym graczem na boisku.
- U progu sezonu prezentuje Pan dobrą formę. Może to już jej szczyt?
- To jest ćwierć formy (śmiech) - odpowiada Dariusz Pawlusiński. - Po ostrych treningach czuję się lekko zmęczony. Muszę szczerze powiedzieć, że dość ciężko biega mi się po boisku. Zapewne trener Płatek teraz trochę odpuści, odzyskamy świeżość, szybkość.
- Jak się Panu gra w ataku z pozyskanym Bartoszem Ślusarskim?
- Jeszcze nie do końca jesteśmy ze sobą zgrani, ale widać, że z meczu na mecz jest lepiej. Potrzebowaliśmy takiego napastnika jak Bartek, umie strzelić nogą, głową, potrafi się świetnie zastawić w polu karnym, dobrze odgrywa piłki partnerom, stwarzając im okazje strzeleckie.
- Na treningach widać, że ostro walczycie o miejsce w podstawowej jedenastce. Nikt nie odstawia nogi...
- To dla trenera Płatka jest bardzo dobra sytuacja, ma około 20 zawodników rywalizujących o miejsce w wyjściowym składzie. Niedawno, kiedy było nas mniej, niektórzy z nas mogli się czuć pewniakami, a to nie sprzyja podnoszeniu formy.
- Ale na Pana pozycji prawoskrzydłowego nie bardzo widać pełnowartościowego zmiennika?
- Trener może dokonywać różnych roszad w zespole, na skrzydłach mogą przecież grać Sasin, Mierzejewski.
- W Krakowie pełnia zimy. Z tego powodu nie możecie trenować na naturalnym boisku tylko na sztucznej nawierzchni...
- Nic na to nie poradzimy. Ja nie za bardzo lubię ćwiczyć na sztucznej płycie, jest trochę twardo, bolą nogi. Ale nie ma co marudzić. A to, że mamy boisko o sztucznej nawierzchni jest w tej chwili dobrodziejstwem, bo treningi w kopnym śniegu czy w błocie są jeszcze gorsze.
- Utrzyma się Cracovia w ekstraklasie?
- Musi! Mamy zespół, który nie zasługuje na tak niskie miejsce w tabeli. Uważam, że stać nas na wygranie trzech pierwszych spotkań w ekstraklasie (z Piastem Gliwice, z ŁKS i Lechią Gdańsk - przypis AS), a wtedy w dalszych meczach będziemy grać na większym luzie.
- Nowy trener Piasta Gliwice Dariusz Fornalak zapowiada, że jego zespół stać na wygranie z każdym rywalem...
- Gramy z Piastem u siebie i to jest nasz olbrzymi plus. Na naszym boisku przy ul. Kałuży, mając za sobą kibiców, czujemy się bardziej pewnie.
Rozmawiał: AS - Dziennik Polski
Fot. Uluśka
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
...
Kibic1995
14:41 / 17.02.09
Zaloguj aby komentować