Dariusz Pawlusiński: - Kocham grać w piłkę nożną

pawlusinski-dariusz-2008-08-31
pawlusinski-dariusz-2008-08-31

- Wydaje się to nieprawdopodobne, ale tej jesieni strzeliłeś wszystkie ligowe bramki dla Cracovii na własnym stadionie! Nie nudzi Cię to już?

- (śmiech) Mnie to nie nudzi. Kocham grać w piłkę nożną i będę grał tak długo jak tylko będę mógł. Natomiast nie jest dla mnie najważniejsze kto strzela bramki. Być może, gdybyśmy grali o wyższe cele, na przykład o puchary, to radość ze zdobytych bramek byłaby większa. Ale w sytuacji, gdy gramy o utrzymanie w Ekstraklasie liczy się tylko to, aby drużyna zwyciężała i gromadziła punkty.

- Opowiedz o swoich dzisiejszych trafieniach. Pierwsza bramka: ładna akcja Szeligi lewą stroną, wrzutka w pole karne, i...

- Było w tym trochę przypadku, bo przy strzale noga mi odjechała. Słowa uznania należą się dla Sławka [Szeligi], bo gdyby nie jego dośrodkowanie, to ta bardzo ważna bramka by nie padła. Przed meczem mówiliśmy sobie, że jest to dla nas kolejny mecz z serii meczów "o życie", bo przed tym spotkaniem Jagiellonia miała nad nami siedem punktów przewagi. Teraz zmniejszyło się to do czterech punktów.

- Drugą bramkę strzeliłeś po fantastycznym podaniu Pawła Nowaka...

- Druga bramka padła po identycznej sytuacji jaką mieliśmy w meczu z Lechem. Teraz w szatni wróciliśmy w rozmowach do tamtego meczu i tamtej sytuacji, bo gdybym wtedy tę piłkę lepiej przyjął to różnie mogło wtedy być [Lech wygrał 1:0 - przyp. Crac].

- Ale teraz strzeliłeś bramkę Lechowi. Piotrowi...

- (śmiech) Strzeliłem i bardzo się z tego cieszę. Jakoś udaje mi się te bramki strzelać.

- Nie miałeś dzisiaj ochoty dzisiaj na hattrick?

- Aż taki łapczywy na bramki to nie jestem. (śmiech)

- Nie?! Od początku sezonu drużyna strzeliła 9 bramek z czego Ty zdobyłeś aż 6! To dwie trzecie wszystkich bramek Cracovii w tym sezonie!

- (śmiech) To jest zupełnie drugorzędna sprawa, kto strzela bramki, choć na pewno po cichu cieszę się z tych sześciu bramek...

- Jaki jest Twój rekord zdobytych bramek w sezonie w Ekstraklasie?

- Sześć. (śmiech) Teraz jest jeszcze jeden mecz i sporo meczów na wiosnę i myślę, że ten dorobek będzie jeszcze większy.

- To był dobry mecz w wykonaniu Cracovii?

- Warunki do gry były dzisiaj bardzo ciężkie dla obu zespołów. Na pewno pomogły nam sytuacje z dwoma czerwonymi kartkami dla Jagiellonii. W naszej sytuacji nie możemy patrzeć na to czy gramy ślicznie, bo można zagrać cudownie i nie zdobyć punktów. Myślę, że nasza gra pozostawiała dzisiaj dużo do życzenia, ale są trzy punkty i to jest dla nas najważniejsze.

- Nie wszystko chyba przebiegało zgodnie z planem, ale tym razem szczęście było po Waszej stronie. Jagiellonia nie wykorzystała świetnych sytuacji do zdobycia bramek...

- Zupełnie nie tak mieliśmy zacząć to spotkanie, bo mieliśmy siąść wysoko na przeciwniku. Ale szczęście było dzisiaj przy Cracovii.

- Przed Wami ostatni mecz w tym roku - z Arką w Gdyni. Gdyby udało się stamtąd przywieźć punkty to, sytuacja w tabeli przed wiosennymi meczami nie byłaby aż tak bardzo dramatyczna.

- Na pewno nie pojedziemy do Gdyni na ścięcie. Z meczu na mecz gramy coraz lepiej. Udaje nam się wreszcie strzelać bramki, gromadzimy punkty. Pojedziemy na Arkę po trzy punkty, bo w naszej sytuacji nie możemy patrzeć gdzie i z kim gramy. Na pewno będzie to ciężki mecz, ale jesteśmy w stanie wywalczyć z Arką trzy punkty.

- Przed tygodniem zapytałem Marcina Cabaja o plan minimum na dwa ostatnie mecze. Odpowiedział bez chwili wahania: "6 punktów!". Jesteście na dobrej drodze, by ten ambitny plan zrealizować.

- Podpisuję się pod tymi słowami Marcina Cabaja. W ogóle wiele rzeczy, które mówił Marcin później się sprawdzało.

- To pierwsze ligowe zwycięstwo Cracovii od 15 sierpnia. Kiedy będzie następne nie wiadomo, bo najprawdopodobniej rundę wiosenną będziecie grać na innym stadionie.

- Trochę szkoda, że ten sezon się kończy, bo teraz jak jest końcówka i zaczęło nam "żreć", to runda się kończy. Wierzę, że trener Płatek nas dobrze przygotuje do rundy wiosennej, wierzę że zrobi to jeszcze lepiej niż Pan Majewski. (śmiech).

- Profesor Filipiak mówił przed chwilą, że jesteś rozrywany przez inne kluby...

- Za pół roku kończy mi się kontrakt w Cracovii.

- Chciałbyś go przedłużyć?

- Zawsze bardzo dobrze czułem się w Cracovii i jeśli taka będzie wola Klubu, to z miłą chęcią w Cracovii zostanę. Ja mam dzieci, które chodzą tutaj do szkoły i nie jest mi potrzebna zmiana otoczenia. To, że inne kluby pytają o mnie to jest bardzo miłe, ale ja na dzień dzisiejszy o niczym nie wiem.

Rozmawiał: Crac

Fot. Biś

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Prawdziwy Pasiak!!!!

Chciałbym żeby Darek grał w Cracovii do końca swojej kariery i był kapitanem zespołu.
Zajebisty gość!!!!
Wizytówka Cracovii.

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.