Damian Misan: - Podpatruję, podglądam

misan-damian-2009-02-28

- Debiut w Ekstraklasie masz już za sobą...

- Gdy ten mecz się zbliżał to serducho coraz mocniej biło, ale jak wyszedłem na boisko to liczyła się tylko dobra gra i zwycięstwo.

.

misan-damian-2009-02-28

.

- Grałeś kiedyś przy takiej publiczności? Przy tylu ludziach?

- Nie, na pewno nie. Fantastycznie się gra przed taką publiką.

- Co najbardziej zapamiętasz z tego meczu?

- Po dziesięciu minutach gry tak mnie przytkało, że nie wiedziałem gdzie jestem... (śmiech)

- Trema? Byłeś oszołomiony tym co się dzieje?

- Nie, nie trema. Zmęczenie. Chyba za ostro ruszyłem i w pewnym momencie nie widziałem nic przed oczami, ale w miarę upływu czasu wszystko wróciło do normy.

- Miałeś okazję zadebiutować w Ekstraklasie przy tak doświadczonym zawodniku jak Bartosz Ślusarski.

- Bardzo dobrze gra się przy takim zawodniku. Chwalę sobie współpracę z nim. Bartek bardzo dużo umie. Cały czas mi pomagał na boisku. Pokazywał kiedy ruszyć, kiedy zaczekać...

- Mogłeś swój debiut okrasić zdobyciem bramki.

- Miałem ku temu bardzo dobrą okazję i szkoda, że nie udało się strzelić. W piątek kolejny mecz i myślę, że będę miał jeszcze okazje zdobyć nie jedną bramkę dla Cracovii.

- Mówisz zapewne o akcji z początku drugiej połowy, gdy Bartosz Ślusarski wywalczył piłkę na środku boiska i pobiegłeś sam z 30 metrów z piłką, ale bramkarz obronił Twój strzał. Bartosz był tuż za Tobą. Nie myślałeś, żeby oddać piłkę bardziej doświadczonemu koledze?

- Wydaje mi się, że piłkę mogłem podać tylko na początku tej akcji. Później jak się już rozpędziłem z piłką to musiałem tę akcję skończyć strzałem. Zgubiłem obrońcę i gdybym poszukał rogu to piłka pewnie wpadłaby do bramki. Ale strzeliłem w sam środek i bramkarz obronił...

- Gola wprawdzie nie zdobyłeś, ale akcja po której padła zwycięska bramka zaczęła się chyba od Ciebie...

- Tak. Z Pawłem Sasinem bardzo dobrze się rozumiemy. To nie była pierwsza nasza akcja bramkowa. Wcześniej chyba dwie bramki w sparingach padły po podobnych akcjach.

- To była bramka z udziałem trzech nowych ludzi w Cracovii: Misan - Sasin - Ślusarski...

- To cieszy. Oby w następnych meczach będzie podobnie. Musimy wygrywać jak najwięcej meczy. Myślę, że z taką grą, a przede wszystkim z takim zaangażowaniem możemy odnosić kolejne zwycięstwa.

- Nie da się ukryć, że w tym meczu zagrałeś od początku bo nie mógł wystąpić Paweł Nowak, który pauzuje za żółte kartki. Liczysz się z tym, że w następnym meczu możesz usiąść na ławce?

- Powiem tak. Od Pawła Nowaka to ja mogę się na razie tylko i wyłącznie uczyć. Naprawdę to jest dla mnie zawodnik z wyższej półki. Na każdym treningu go podpatruję, podglądam. Nie wiem czy będę musiał usiąść na ławce rezerwowych, ale jeśli usiądę to na pewno nie będę robił z tego powodu tragedii.

- Gdy niespełna dwa miesiące temu, gdy podpisywałeś kontrakt z Cracovią marzyłeś o tym, że tak szybko zadebiutujesz w podstawowej jedenastce w Ekstraklasie?

- Na pewno nie przychodziłem do Cracovii z myślą, że będę grał gdzieś w Młodej Ekstraklasie czy przesiadywał na ławce rezerwowych. Mam już swoje lata i przychodziłem z myślą, żeby grać. W okresie przygotowawczym starałem się jak tylko mogłem, dawałem z siebie wszystko, dlatego tym bardziej cieszę się, że zadebiutowałem w pierwszym składzie.

Rozmawiał: Crac

Fot. Biś

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

damian

było dobrze jak na debiut,liczę,że LKSowi pierdolniesz zwycięską bramkę

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.