Artur Płatek: - Najłatwiej zmienić trenera...
- W sztuce trenerskiej popełnia się błędy. Tak było w tym wypadku. Niektórych to kosztuje Ligę Mistrzów, a nas kosztowało trzy punkty - mówi dla Terazpasy.pl trener Cracovii Artur Płatek .
- Czy Pan wie co się stało z Cracovią w piątek w meczu z Lechią?
- Tak, wiem.
- A może Pan powiedzieć?
- Myślę, że takie rzeczy załatwia się w gronie najbliższych. Tak jak kiedyś ktoś mądrzejszy ode mnie powiedział w sztuce trenerskiej popełnia się błędy. Tak było w tym wypadku. Niektórych to kosztuje Ligę Mistrzów, a nas kosztowało trzy punkty.
- Popełnił Pan błąd w sztuce trenerskiej?
- Nałożyły się pewne obciążenia fizyczne i chłopcy dlatego wyglądali tak jak wyglądali. Tyle jeśli chodzi o tę stronę, a do tego dołożyły się jeszcze błędy taktyczne, ale to jest już druga strona medalu. Ja biorę za to odpowiedzialność i nie ma problemu w tej materii. Nie ma tragedii i dobrze, że to się stało na początku sezonu, gdy wiemy gdzie jesteśmy i co robiliśmy. Nie było praktycznie okresu wypoczynkowego i przygotowania były trochę dziwne. Wiemy już, że nie możemy z pewnymi rzeczami przesadzać bo może mieć to na zawodników zły wpływ tak jak to miało miejsce w meczu z Lechią. W meczu ze Śląskiem ten zespół wyglądał bardzo dobrze jeśli chodzi o stronę fizyczną, dlatego jestem spokojny jeśli chodzi o kolejne mecze.
- Chodzi o błędy w mikrocyklu tygodniowym?
- Jeśli chodzi o szczegóły to wiemy, gdzie te błędy zostały popełnione. Nałożyło się kilka obciążeń i dlatego nie wyglądaliśmy tak żywo i tak żwawo jak Lechia Gdańsk, która to wykorzystała. Poza tym oddała kilka strzałów na bramkę i praktycznie wszystkie zamieniła na bramki.
- Zamierza Pan zrobić radykalne zmiany w składzie? Stan kadry na to pozwala?
- Najłatwiej jest zmienić trenera...
- Przewiduje Pan zmiany w kadrze pierwszej drużyny? Arek Baran pojechał nad morze z Młodą Ekstraklasą...
- Arek Baran pojechał nad morze, ma zagrać cały mecz i zobaczymy jak się spisze. Nigdy nie mów nigdy...
- Terminarz najbliższych spotkań nie jest sprzymierzeńcem Cracovii...
- Przed nami trzy bardzo trudne i również z psychologicznego punktu widzenia bardzo ważne mecze. Gramy teraz z zespołami Legii i Lecha, które wynikami potwierdzają swoją bardzo dobrą dyspozycję. Potem gramy z Koroną Kielce, zespołem, który jest w naszym zasięgu aczkolwiek gramy ten mecz na wyjeździe. W tych trzech meczach musimy zapunktować żeby ten zespół uwierzył w siebie i żeby się nie przytrafiła sytuacja z poprzedniego roku.
- Nie boi się Pan o swoją posadę?
- Ja się w życiu niczego nie boję oprócz tego, że kiedyś przyjdzie mi zejść z tego świata. Jeśli będą jakieś decyzje w tej sprawie, to je uszanuję, bo jestem tylko i wyłącznie pracownikiem tego Klubu. To jest wliczone w zawód trenera, że najpierw się dostaje nominację na ten urząd, a jeśli coś nie idzie to jest się zwalnianym.
- Dzisiaj (w poniedziałek) zapewne spotka się Pan z Profesorem Filipiakiem. Problem na pewno jest bo po dwóch meczach Cracovia nie ma punktów, a meczu z Lechią lepiej nie wspominać...
- Ja rozmawiałem już telefonicznie z Panem Profesorem po meczu z Lechią niejednokrotnie i już wymieniliśmy pewne punkty widzenia. Dzisiaj (w poniedziałek) spotykamy się po południu z całym Zarządem i Tomkiem Rząsą i będziemy rozmawiać. Potem Profesor spotka się z niektórymi zawodnikami.
- Jaka jest atmosfera w zespole?
- Jeśli przegrywa się mecz 2:6 to nie może być różowej atmosfery, ale nie jest ona tak grobowa jak przedstawia się to w gazetach.
Rozmawiał: Crac
Fot. Crac
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
JANUSZ WEŹ SPRAWY W SWOJE RĘCE......NOWY TRENER KONIECZNIE!!!!!DZWOŃ DO FRANZA...PLEASE.....?!!!!
Zaloguj aby komentować
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
...
Kibic1995
21:17 / 10.08.09
Zaloguj aby komentować