Artur Płatek: - Jedziemy dalej
- Teraz chyba już lepiej wiem, z kim mam delikatniej postępować, a kto potrzebuje takich twardych słów - mówi trener Cracovii Artur Płatek .
Piłkarze Cracovii wygrali dwa z trzech wiosennych meczów, ale ich sytuacja w tabeli niewiele się poprawiła: z 15. miejsca przeskoczyli na 14. Bo punkty garściami zbierają też inne drużyny z dołu ekstraklasowej tabeli. - Każdy walczy, każdy chce się utrzymać - mówi trener "Pasów" Artur Płatek .
- To, że nie przegrywa Górnik, nie jest zaskoczeniem, wydano tam sporo pieniędzy na transfery. Ale Piast, ŁKS? Nie jest Pan zdziwiony ich wynikami?
- Akurat Górnik w niedzielę zaskoczył mnie swoją grą in minus. W meczu z Lechem (1-1) zabrzanie dużo starali się grać długą piłką, nie widziałem natomiast akcji oskrzydlających, dorzutów. Nie jestem grą Górnika powalony. Był wprawdzie blisko odniesienia zwycięstwa, ale w przekroju meczu na pewno na zwycięstwo nie zasłużył.
- A Piast, ŁKS?
- Graliśmy już w tym roku z obiema tymi drużynami. Piasta pokonaliśmy, z ŁKS-em byliśmy jedną nogą w ogródku, ale przegraliśmy jak frajerzy. Zabrakło nam tej determinacji, którą pokazał ŁKS. I jeśli w przyszłości będzie jej brakować, to będzie nam ciężko - o czym przekonaliśmy się chociażby w sobotę, w pierwszej połowie meczu z Lechią...
- Jakie ma Pan wrażenia po obejrzeniu tej połowy na chłodno, w telewizji?
- W telewizji wyglądało to lepiej, niż na żywo, ale... mankamentów w naszej grze było wiele. Tak naprawdę nie było w naszej grze niczego tego, co ćwiczyliśmy i co zakładaliśmy sobie przed meczem. Na szczęście w drugiej połowie był już inny zespół i ta druga połowa daje podstawy do optymizmu.
- W przerwie nakrzyczał Pan na zawodników, ale, bądźmy szczerzy, że to nie dlatego w drugiej połowie zagrali lepiej.
- Nie, to nie tak... Teraz chyba już lepiej wiem, z kim mam delikatniej postępować, a kto potrzebuje takich twardych słów. Myślę, że trafiłem. Wygraliśmy, jedziemy dalej.
- W niedzielę derby na Wiśle, ale przed nimi w środę mecz z Polonią w Warszawie w Pucharze Polski. Traktuje Pan go superpoważnie? Przecież dla Was kwestią pierwszorzędną jest utrzymanie się w lidze, a nie walka o europejskie puchary.
- Jesteśmy w ćwierćfinale Pucharu Polski, nie ma mowy o pofolgowaniu. Mamy szeroką kadrę, skład na Puchar Polski będziemy zmieniać, ale grupa zawodników jest naprawdę wyrównana.
- Mierzejewski, Wasiluk, Derbich - oni zagrają w Warszawie?
- Trzy zmiany (w porównaniu ze składem ligowym) na pewno będą. Maciek Murawski znajdzie się w kadrze meczowej.
Rozmawiał: BOCH - Dziennik Polski
Fot. Biś
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Mecz jest na nsport o 20
Pasiasty
23:54 / 17.03.09
Zaloguj aby komentować