Arkadiusz Baran: - 100 cukierków za 100 meczów
- W takiej formie w jakiej dzisiaj była Cracovia niewiele dało się zrobić ? mówi po meczu Piast ? Cracovia (2:0) kapitan Pasów Arkadiusz Baran dla którego było to setne spotkanie w Ekstraklasie.
- NIe był to dobry mecz w wykonaniu Cracovii...
- Po takim meczu pasowałoby się gdzieś schować, gdzieś się zakopać i nic nie mówić bo... Ja nie wiem, ja nie wiem co się dzieje w ogóle... To był pierwszy mecz, powinniśmy być głodni piłki... Widziałem dzisiaj po nas wszystkich ? podkreślam po wszystkich - po jedenastu zawodnikach, że nie chcieliśmy piłki... Było ciężko, bo jeśli jeden zawodnik ma piłkę, a nikt od niego tej piłki nie chce, nie wyjdzie na pozycję, to jak można stworzyć jakąś akcję? Stworzyliśmy wprawdzie dwie akcje w tym meczu, ale nie wiem czy były to przemyślane akcje czy bardziej dzieło przypadku... Jest mi przykro, ale co trzeba w tej sytuacji zrobić to ja nie mam pojęcia.
- Przez lato generalnie przegrywaliście w meczach sparingowych. Dlaczego dzisiaj miało by być inaczej?
- Porażki w sparingach tłumaczyliśmy sobie po części tym, że do meczów bez stawki podchodzi się nieco inaczej i w takich meczach zespół nie gra zazwyczaj w najsilniejszym składzie. Ale dzisiaj był mecz ligowy, mecz o stawkę a myśmy wyglądali gorzej niż w sparingu. I tutaj trzeba się zastanowić dlaczego tak było. Następny mecz gramy już w piątek i jeśli coś się nie zmieni to będzie nam wielki wstyd pokazać się przed kibicami na własnym stadionie. Nie wiem dlaczego tak jest. Mam pustkę w głowie...
- Jaka była strategia na ten mecz? Przed spotkaniem mówiło się, że Cracovia będzie atakować, a Piast będzie szukał swojej szansy w kontratakach...
- Wiedzieliśmy, że Piast będzie się cofał, ale robili to bardzo mądrze, idealnie się przesuwali i bardzo trudno było nam coś stworzyć... Nasza koncepcja była taka, żeby jak najszybciej strzelić bramkę Piastowi, żeby ten zespół musiał atakować. Wtedy to my moglibyśmy kontratakować. To nie przyniosło skutku. W takiej formie w jakiej dzisiaj była Cracovia niewiele dało się zrobić...
- Cracovia w takiej formie nie zrobiła prezentu swojemu kapitanowi, który rozgrywał dzisiaj setny mecz w Ekstraklasie...
- Powiem szczerze, że zapomniałem o tym przed tym meczem. Nie wiedziałem, że rozgrywam setny mecz w Ekstraklasie. Wiedziałem po zakończeniu tamtej rundy, teraz zapomniałem. Ale spotkała mnie miła niespodzianka od przesympatycznej Uli ze strony Terazpasy.pl, która podarowała mi z tej okazji 100 cukierków. Szkoda, że mój setny mecz tak wyglądał. Możemy się tylko za to wstydzić i na tym zakończyć, bo nie mam co mówić...
- Pamiętasz swój debiut w Ekstraklasie? (30 lipca 2004 r., Zagłębie Lubin ? Cracovia 2:5 ? przyp. Crac)
- Pamiętam, pamiętam! Strzelaliśmy wtedy bardzo dużo bramek. Dzisiaj nie strzeliliśmy ani jednej. W pierwszym meczu było dużo bramek i było bardzo sympatycznie wracać po takim debiucie.
- Czego Ci życzyć na kolejne 100 meczów w Ekstraklasie? W barwach Cracovii oczywiście!
- Mnie wypada tylko życzyć zdrowia w tych meczach, a Cracovii zwycięstw. Najlepiej już w przyszłym tygodniu, bo musimy się odbudować bo jeśli nie wygramy to już na początku sezonu będzie ciężko...
Rozmawiał: Crac
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Cracovia to A. Baran i ........... ???
jancrac
14:24 / 10.08.08
Zaloguj aby komentować