bylejakość made in Polska

Zawsze mnie to zaskakuje - wywiad z przedstawicielami dyscyplin sportowych z zagranicy: "Nie jestem zadowolony z drugiego miejsca, po to tak ciężko trenuje żeby być mistrzem". Wywiady z naszymi rodakami: "jestem bardzo zadowolony, druga dziesiątka to bardzo dobre osiągniecie którego nie spodziewałem sie przed sezonem".

Co to za cel Panie trenerze - utrzymanie. Każdy powinien trenować by być najlepszym, patrzeć w gorę tabeli i mówić "tam jest moje miejsce". Nieszczęściem kibiców jest to, że odpuszczacie albo nie potraficie grać w meczach o stawkę - czy któraś drużyna zdobyła mniej od nas punktów po przerwie zimowej. Niestety może ta dobra atmosfera w drużynie przekłada się na brak zaangażowania piłkarzy. Jeżeli zawodnik czy to w formie czy bez formy jest pewny występu w meczu to rzeczywiście może humor go nie opuszcza. Tylko co z piłkarzami którzy walczą by znaleźć się na ich miejscu, prezentują dobrą grę a i tak przegrywają rywalizacje. Szkoda że nie sportową, tylko przegrywają z animozjami, niesnaskami i kłótniami w sztabie szkoleniowym. Wielki trener da szanse nawet zawodnikowi z którym jest skonfliktowany, jeżeli będzie to dobre dla drużyny.

Ekstraklasa to padaka jakich mało - awans do grupy mistrzowskiej można było wywalczyć wygrywając 14 z 30 meczów. CZTERNAŚCIE meczów to mniej niż połowa. Na pozostałe można było nie wychodzić. Idąc tym tropem wystarczyło ograć dwa razy siedem drużyn słabszych od naszej. Jeżeli nie udało nam się tego dokonać to znaczy, że my zostaliśmy jedną z tych drużyn do ogrywania.

Kończąc - po sezonie i tak czeka nas zmiana trenera, czy to dobrze czy źle ciężko jest ocenić. nie mniej zmiany są potrzebne. Czy będzie to ktoś "lepszy" ? Pomiedzy kadencjami WS było 10 trenerów z których tylko jeden był na tyle wyrazisty by wychować walczących zwycięzców. Za swoją prace Lenczyk dostał kopa bo nie chciał brać odpowiedzialności i być na koniec rozliczanym za nie swoje decyzje.

P.S.

Był czas za kadencji Pawła Misiora, że piłkarze przychodzili na mecz z własną mineralką bo na nic w klubie nie było pieniążków. Mimo to były osoby które obserwowały i podpowiadały których zawodników warto by sprowadzić do klubu i takimi transferami udało sie zbudować dobrą drużynę. Jak to możliwe, że obecnie w klubie na nic pieniążków nie brakuje a zawodników podpowiadają managerowie i chcą by ich podopiecznych zatrudniać na podstawie dobrze zmontowanego filmu DVD.

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.