Widzę, że każdy jest lepszy niż Mourinho i Pep Guardiola razem wzięci...
Zacznę od faktów:
1. Cracovia co wszyscy eksperci mówią i piszą gra najlepszy futbol w Polsce.
2. Cracovia pół rundy grała osłabiona (Nowak, Ntibazonkiza, Kosanovic, Budziński)
3. Cracovii zabrakło 2 punktów do dostania się do grupy mistrzowskiej. 1-3 z Lechią i 2-1, która ma 40 punktów i zajmuje miejsce 8 na koniec zasadniczej rundy
4. Cracovia wielokrotnie została nagradzana i zauważana jako świetny kolektyw ale również indywidualności (wyróżnienia w jedenastkach kolejek dla poszczególnych piłkarzy)
5. Nie zawsze było tak kolorowo jak w punkcie 4 (brak 100%-wego zaangażowania.. całej drużyny)
6. Wojciech Stawowy jako jeden z niewielu osiągnął w ostatnich latach z Cracovią to czym możemy się pochwalić na chwilę obecną
7. Mowa jest srebrem, a milczenie jest złotem
8. Jeśli nie wiesz o czym mówi pkt. 7 to znaczy, że mój post nie jest kierowany do Ciebie - Twoje iQ jest poniżej 120 punktów
9. Cracovia obecnie ma 5 punktów straty do strefy spadkowej i do rozegrania dwa mecze, które w sposób niewątpliwie kluczowy zadecydowały o tym, że już w górę nie możemy patrzeć bo jesteśmy 'obecnie' liderem tej grupy
10. Jeśli ktoś ogląda coś więcej jak Polską Ekstraklasę jest w błyskawiczny sposób zorientować się jak DUŻO mamy jeszcze do nadrobienia...
11. Jeśli stawia się za cel UTRZYMANIE w Ekstraklasie, to mimo ambitnych i dalekobieżnych imaginacji wynikających z zajmowania przez Cracovią nawet 4 miejsca z niewielką stratą do Lidera (wówczas to była Legia), należy uszanować i docenić to co obecnie mamy przez pryzmat wszystkich powyższych punktów.

Jestem .. albo inaczej bo to zbyt duże słowo 'piłkarz', zatem gram w piłkę półamatorsko, i co by nie mówić moim zdaniem mimo wszystkich wad Pana Wojtka bo niewątpliwie swoje ma należy obiektywnie spojrzeć na rzeczywistość:
Czemu nie było 'wielkich transferów' ?"
1. zasada kupić za darmo lub jeszcze taniej funkcjonuje w Cracovii, gdzie inne drużyny charakteryzują się rozrzutnością w Cracovii jednak panuje zgoła odmienna polityka. Owszem wysokość kontraktu, również nie powinna być zbyt wysoka, ale za to z pewnością w wyznaczonym terminie wypłata jest na koncie, a nie jak w przypadku drużyn Ekstraklasowych jest zgoła odmiennie.
2. Brak wzięcia odpowiedzialności za transfery przez dyrektora sportowego. Owszem każdy uważa, że to Wojciech Stawowy nie akceptuje propozycji dyrektora lub Profesor nie zgadza się na zbyt wysokie honoraria. Jeśli ktoś jest odpowiedzialny za transfery to dyrektor sportowy a nie trener czy prezes.. umówmy się - 95% pracy przy transferach to praca dyrektora sportowego, który w sposób rzetelny powinien przygotować raptem kilka najlepszych propozycji, które zostaną odpowiednio zaprezentowane trenerowi, który będzie mógł zaprosić zawodnika na testowy trening czy sparingi.. Jest prawdą to, że nikt nie podłoży głowy pod topór za zawodnika, który nagrał płytkę z tzw. 'życiówkami' i porozsyłał je menadżer owego zawodnika. Był taki ewenement niedaleko bo po drugiej stronie Błoń, gdzie zawodnik został zaproszony na testy. Prezentacja na przesłanym nośniku przedstawiała zawodnika jako PlayMaker o doskonałym wyszkoleniu technicznym i poglądzie pola.. po obejrzeniu przez decydentów nagrania owy zawodnik pojawił się na grze wewnętrznej - nie rozegrał nawet jednej połowy - trener po 15 minutach usunął zawodnika z boiska i powiedział mu, że dziękuje za poświęcony czas ale nie dojdą porozumienia. Przez 15 minut owy PlayMaker miał dwa razy kontakt z piłką notując przy tym jedno niedokładne przyjęcie zakończone stratą i próbę zwodu z piłką, która przerosła owego zawodnika, bo stracił panowanie nad piłką bez pressingu zawodników drużyny przeciwnej..
Jak sądzę takich talentów przyjeżdżających na testy czy ich wybitnych menadżerów odradzających im taką formę zaprezentowania swoich umiejętności jest zdecydowanie więcej a odpowiedzialności za takiego zawodnika nie weźmie nikt.
Dlatego moim subiektywnym zdaniem transfery powinny opiewać albo na 1 lub maksymalnie 2 zawodników, jednak z takim potencjałem jak Kosanović lub Marciniak w linii defensywnej, a Nowak, Papadopulos czy Saidi w ofensywie.
Transfery powinny opierać się o klasowych graczy - przede wszystkim młodych i perspektywicznych, jednak przy tym należy pamiętać o wychowankach i o szkółce, która działa przy klubie i szkoli talenty. Moim zdaniem, należy odpowiedzieć sobie na zasadnicze pytanie - Quo vadis Cracovia?
Kiedyś przy remanencie w Sądzie Okręgowym w Krakowie znalazłem książkę o powyższym tytule i ciągle zadaje sobie pytanie 'Quo vadis Cracovia?'

Każdy chciałby Cracovii mocnej i znaczącej nie tylko w Polskiej lidze ale również w Europejskich salonach, ale trzeba zbudować mocny fundament, a nie liczyć na to, że rywal się potknie i będzie miał słabszy dzień. Należy budować Cracovię silną ale trzeba zacząć od stabilizacji, która temu klubowi od kiedy mu kibicuję a jest to już prawie 30 lat jest potrzebna. Stabilizację zapewniał w Manchesterze United Sir Alex Ferguson, w Barcelonie Pep Guardiola, a w dzisiejszym Atletico Madryt zapewnia Diego Simeone, na sukces nie zapracuje się często w jeden sezon. I choć apetyty były bardzo rozbudzone po rundzie jesiennej (moje również) to trzeba stąpać twardo po ziemi i obiektywnie spojrzeć na 'próbę', której Cracovia została poddana.
Dzisiaj, pewnie zwolenników Pana Wojtka jest mniej jak przed meczem z Widzewem czy Podbeskidziem, a finalnie z Koroną w Kielcach po zorientowaniu się, jak pozostałe mecze się ułożyły. Takie jest życie jak akt w teatrze na żywo bez próby - grasz tu i teraz. Powtórki nie będzie, co chyba że masz dekoder z twardym dyskiem ale nie poprawisz popełnionych błędów.
I choć pewnie mój głos w sprawie wiele nie znaczy, to powiem, że Wojciech Stawowy jest na chwilę obecną swojego rodzaju GWARANTEM, obranego kierunku i doskonalenia gry, jaką nawet sam Zbigniew Boniek się zachwyca i jednoznacznie typuje drużynę, która gra bo ma styl i mimo sytuacji boiskowych stara się tego stylu nie zmieniać od 1 do 90 minuty. Docenia ten styl gry dlatego, że może zmienić światopogląd tzw. gry na aferę.. każdy znawca mniejszy lub większy futbolu wie o czym mówię.
Jest prawdą to, że dopiero sezon na tle rywala Ekstraklasowego staramy się szlifować powyższy styl, nawet obecnie najlepsza Legia w lidze miała spore problemy z Cracovią, a momentami byli bardzo zdominowani.
Od NIGDY od kiedy chodzę na stadion przy Kałuży 1, Wisła Kraków nie była tak zdominowana jak podczas jesiennych derbów, w których Cracovia mogła się zaprezentować i tak w nie najmocniejszym składzie.
Jeśli jesteś rzetelny w swoich przemyśleniach i obiektywny zauważysz, że w mojej wypowiedzi jest trochę prawdy.
Z Poważaniem
Paweł 'CraXoholiC' Komorowski

lub byłem przy rozmowie z profesorem i ani razu nie wspomniał o zmianie trenera wręcz odwrotnie. Skoro Stawowy spuścił z tonu to myślę że się dogadają. A po dużej burzy jest zawsze cicho ,spokojnie i fajnie (jak w małżeństwie po awanturze sielanka) Dlatego uważam że obydwie strony to czegoś nauczyło i już będzie tylko lepiej. OBY.

Fajnie że burza powoli mija, może jeszcze coś z tego będzie. Latem uporządkowało by się kadrę, spokojnie potestowało zawodników podczas 2 tygodniowego zgrupowania, wzmocniło drużynę w sposób naturalny. Pan Wojtek miałby czas żeby poukładać grę z nowymi, i nie musiałby już stawiać na tych którzy regularnie zawodzą. Na wszystko byłby czas........ Cracovia to profesor, Cracovia to Pan Wojtek - nic tego nie zmieni.

Uuuu zaczyna się chocholi taniec. Sezon się kończy, powiedziało się wcześniej o parę słów za dużo, poirytowało się szefa, wyprało brudy publicznie a tu ofert pracy brak. I jak tu się chyłkiem wycofać ze słów o koziej dupce jak wszyscy pamiętają? Wojciech "kozi bobek" będzie?Panie Wojtku jeszcze dwie wypłaty a potem w Cracovii nastają nowe czasy i idziemy w górę jak burza :) a pan? Widzew Łódź będzie szukać w czerwcu trenera.

Wieżę w mądrość profesora i trenera i,że obaj panowie się dogadają dla dobra naszej kochanej Cracovii . i będzie już tylko lepiej.