[Terazpasy.TV] Wojciech Stawowy: - Cracovia nie jest drużyną do bicia

stawowywojciech-2013-08-101

- Przegraliśmy spotkanie, ale nie musimy się swojej gry wstydzić. Ta gra jest dobrym prognostykiem na przyszłość. Trzeba tylko eliminować błędy, które zawsze będą się zdarzać, ale nie mogą to być takie błędy jakie przydarzyły się nam dzisiaj  – mówi przed kamerą Terazpasy.TV trener Wojciech Stawowy  po meczu z Lechią.

stawowywojciech-2013-08-101

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

dyplomata

nzdałbyśie na posła z twoją gadką a tak na marginesie to ci lechia pokazała tikitake Wojciechu!!!

Zaloguj aby komentować

zomowskie przeszczepy

Jak to miło widzieć jaz zomowskie kmioty dumni są ledwie z remisów.
Jedna porażka i się posypią posrańcy SB.

wISŁA dziwko derby blisko!

Zaloguj aby komentować

Tylko WISŁA

hahahaha stawowy chyba smieszny jest hahahaha. sracovia placi frycowe zaraz po srawiszy hehe:D kazdy ja je...ie jak babe pod lampą.:D

Cwaniak w necie...

... pizda w świecie.

Zaloguj aby komentować

:)

pasy won z Ekstraklasy ! Poziom zaniżacie ;p

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Jeżeli Cracovia nie jest drużyną do bicia to dlaczego jest ciągle bita?

Jak się sucha tych wypowiedzi typu było dobrze tylko błędy indywidualne to już się żygac chce. Panie trenerze niech pan nie pierniczy że za wysoko przegraliśmy to był najmniejszy wymiar kary! Gdyby Lechia tak fatalnie nie pudłowała to była by kompromitacja! Pytam dlaczego pan nie był na meczu rezerw to pana obowiązek i niech pan nie tłumaczy długą i męczącą podróżą, zobaczył by pan jak gra Jaroszyński i jak powinna wyglądac gra pana systemem ale o wiele lepiej i poprawniej. A tak w nawiasie to dlaczego nie podaje się na teraz pasy (to do redagujących stronę) wyników rezerw wygrały 6:1 Bardzo dobra gra Jaroszyńskiego i Wasiluka zresztą nie tylko ich. Moim zdaniem warto dac szansę Jaroszyńskiemu za Marciniaka ryzyko żadne bo gorzej niż Marciniak grac się nie da druga Cracovia tez grała piłką ale do przodu tak jak powinno się grac bardzo dużo długich i dokładnych piłek dogrywał Wasiluk Jaroszyński grał na lewej obronie bezbłędnie popisał się też bardzo pięknym i mocnym strzałem z około 35-metrów z trudem obronionym przez bramkarza nawet Bernhard mu bił brawo.

ZET

To fakt ze gorzej od Marciniaka grac sie juz nie da Kus mial byc wojownikiem a boi sie wlasnego cienia a srodek obrony to chyba najbardziej nietrafiony pomysl wszechwiedzacego.Po co ma chodzic na mecze rezerw skoro i tak nie ma zamiaru niczego zmieniac,szkoda chlopakow bo pewno nigdy nie dostana szansy no chyba ze w innym klubie.Dynamo Zagrzeb sprzedalo do Anglii 16-latka za 15 baniek euro, pomimo mlodego wieku ma za soba wystepy w lidze mistrzow jakies bramki w lidze itp .My mamy medalistow mistrzostw Polski juniorow i nie uwierze ze zaden z nich nie nadaje sie do gry na poziomie ekstraklasy,zwlaszcza ze treningi zostaly podobno ujednolicone dla wszystkich grup wiekowych zeby nie bylo problemu z wprowadzaniem do pierwszej druzyny mlodych zawodnikow.Jaroszynski na pewno jest lepszy od Marciniaka tu nie ma dwoch zdan ale szansy nie dostanie beda go tak dlugo "wprowadzac" w zespol az chlop sie wkurwi i znajdzie inny klub.
Przypomina mi to czasy PRL-u wszyscy widzimy jak jest a wladza przekonuje nas ze jest tylko jedna sluszna opcja i po tej lini bedziemy kuc(jak powiedzial slynny pisarz Sofronow) co wykujemy czas pokaze....
Ps.Obysmy nie uslyszeli kiedys ze "motloch nie bedzie ograniczal mojej swobody" w ustalaniu skladu
CRACOVIA TO MY

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Kto ogladał mecz ... nie potrzebuje czasu na analizy

Pewne sytuacje sie powtarzają a trener nie reaguje, szczególnie w defensywnych formacjach, które zarazem dają początek akcjom ofensywnym, albo powinny dawać!!! Nic z tego bo skoro tiki-taka jest "na dwa kontakty" (jedna akcja i na dodatek bramkowa z "pierwszej piłki") i w dodatku na stojąco - fakt dla statystyki posiadania piłki OK :-).
Kuś - tragedia. To jest doswiadczony obrońca, reprezentant ? Wyrzut z autu w 20 s meczu a przy trzeciej bramce Buzała go ośmieszył a koleś zachował sie jakby był na spacerze. Szeliga dobry do "rozbijania", ale nie do gry więc razem z Rokiem "pykają" krótką piłkę pomiędzy sobą. Rok zero otwierających podań, prostopadłych dla Noiwaka, jakiś nie szablonowych, tylko w bok lub do tyłu... Dość nazwisk, chociaż trener gra nazwiskami a nie szuka optymalnych i najlepszych zestawień mając na uwadze faktyczna dyspozycję zawodników. Znamy taki scenariusz z poprzedniego sezonu ... trudno - padaka zamiast tiki-taka

WystawowyMarian

Moim zdaniem obrońcy czy defensywny pomocnik w naszej tiki-tace powinni brać ograniczony udział, minimalny bym powiedział. Nie powinno być też tak, że gracze ofensywni grają z 50% podań do tyłu do tych defensywnych, zagranie do tyłu powinno być ostatecznością. Pomocnicy ofensywni powinni grać albo z bocznymi pomocnikami albo z napastnikiem. Taki Szeliga ja słusznie zauważyłes jest dobry w rozbijaniu, a nie w tiki-tace. Włąśnie jego zadaniem powinien być odbiór piłki i szybkie zagranie do pomocnika ofensywnego albo bocznego, a nie próba rozgrywania, bo tego nie potrafi i się kończy wieloma niecelnymi podaniami lub do przeciwnika i może się to skończyć jak z Lechią stratą bramki. Tacy gracze jak Szeliga czy Żytko nie powinni się bawić w rozgrywanie, jak jest ktoś blisko z pomocników to po odebraniu piłki powinni szybko oddać i tamci powinni wymieniać podania między sobą ile chcą, bo ponoć zawansowani technicznie. A jak nie ma nikogo blisko, lub kupe przeciwników to taki Szeliga czy Żytko powinni wypieprzyć piłkę do przodu na połowę przeciwnika, na wolne pole, na dobieg, albo skrzydłowemu, albo napastnikowi, a nie probować na chama grać tiki-taki w gąszczu jak jeden z drugim nie potrafi. Po takim wypieprzeniu piłki jak ktoś z naszych przejął by piłkę to OK, a jak nie to przynajmniej nie było by ryzyka oddania piłki przeciwnikowi pod naszą bramką, tylko przeciwnik by musiał rozpoczynać atak ze swojej połowy, a nie korzystać z prezentów. Można grać tiki-take, nawet nasi drewniani defensywni gracze, tylko w niektórych sytuacjach lepiej iech wypieprzą piłkę do przodu, a nie grają tiki-taki na chama.

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

CRACOVIA

I w tym stwierdzeniu p trenera W.S -"Cracovia to nie chłopcy do bicia" jest antonimem ( odwrotnością faktu ) .

Zaloguj aby komentować

Prawda nas uzdrowi :-)

Spróbujmy na rzecz spojrzeć chłodno. Dotychczas - fartowny gol z Lechem (wiwat Kotorowski), dwie szczęśliwe bramki z Ruchem (brawo Nowak i ................tyle). Jeśli myśl trenerska opiera sie wyłącznie o przypadek (bramki Nowaka lub błąd Kotorowskiego) to .... wszystiego najlepszego. To cała zdobycz. Dobry trener ma ustawionych kilka sposobbób gry, my gramy tak, że drużyna trampakrzy z Bomblandii Bombów wiedzą co kto zagra. Dobra rada - trochę mniej play station - trochę więcej wizyt na rboiskach w realu, choćby w okręgówce. Kuś podaje wzdłuż boiska............ Szeliga wprost pod nogi Buzały................ Kosanovic jeszcze się nie obudził.............. Marciniak chce biegać ale nie umie się ustawić............................ Warto obejrzeć choć raz wszystkie mecze ekstraklasy by zrozumieć, że nie bardzo z tym stylem gry mamy z kim wygrać.

Zaloguj aby komentować

Bayer Trenerski!!

Panie bayerant mniej ciagot do szkła,gadania,a wiecej pracy!!!!!Gadane to pan ma,ale z tego nic nie wychodzi,jedynie niesmak,Prace pana oceniamy po wynikach,a tych niestety nie ma,kataklizm gry obronnej,ta formacja jest dramatycznie słaba,proponuję 12 godzin pracy z obrońcami na dobę ,bo inaczej bedzie masakra.Nasi obrońcy powinni film z ich gry mieć pod poduszka do spania,aby im się śniły te kardynalne błedy wiecznie!!

Zaloguj aby komentować

Trenerze !

A jakież to wnioski wyciągane są po każdym, ale to każdym "wymęczonym" meczu. ? Oddaliśmy 1 (jeden) celny strzał, gdy Lechia miała ich 8.

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.