[Terazpasy.TV] Łukasz Skrzyński: - Trener Szatałow wykonuje dobrą robotę

skrzynski-lukasz-2008-05-07

- Widać, że w Cracovii nie ma gwiazd, ale jest kolektyw - kolektyw, który ufa trenerowi. Widać, że trener ma szacunek i wielki autorytet u zawodników - mówi dla Radia ESKA były stoper Cracovii Łukasz Skrzyński .

- Jak ocenisz obecną sytuację w Cracovii?

- Przed rundą wiosenną sytuacja Cracovii była gorsza niż w tej chwili. W pierwszych meczach Cracovia zmniejszyła stratę do zespołów, które są przed nią. Pozostały 3 punkty straty i bezpośredni mecz z Polonią Bytom. Szkoda, że w bezpośrednich meczach z Arką Gdynia Cracovia jest gorsza. Ten punkt może być decydujący, ale pozostało jeszcze 7 kolejek. Teraz Cracovię czeka ciężki mecz, bo Ruch nie "leży" Cracovii, a poza tym Cracovia w meczach wyjazdowych nie spisuje się za dobrze.

.

 

.

- Ruch to taki przeciwnik dziwny. Z jednej strony potrafi zaskoczyć, a z drugiej spaprać mecz...

- Tak. Przykładem są ostatnie kolejki. Najpierw porażka z Polonią Bytom, gdzie nie stworzyli sytuacji bramkowych, a potem mecz w Kielcach, gdzie byli drużyną zdecydowanie lepszą. To jest jakiś problem związany z motywacją, różne aspekty decydują o dyspozycji dnia. Cracovia musi się pokusić w Chorzowie przynajmniej o punkt. Nie może tego meczu przegrać, by dalej liczyć się w walce o utrzymanie.

- Po meczu z Arką trener Jurij Szatałow powiedział, że już przed meczem czuł, że z drużyną jest coś nie tak, że w szatni było nie tak jak powinno być. Z czego to wynika, że Cracovia na wyjazdach spisuje się słabo?

- Mam nadzieję, że nie będzie to źle odebrane przez chłopaków, ale wydaje mi się, że nie ma liderów w każdej formacji, to jest w obronie i pomocy. Nie ma zawodników, którzy w ciężkich momentach wzięliby odpowiedzialność za grę. Wiadomo jak się gra na wyjazdach. Jeśli kibice drużyny przeciwnej deprymują zawodników, to właśnie w takich momentach trzeba pokazać charakter, trzeba pokazać, że jest się wiodącą postacią w drużynie.

- Twoim zdaniem trener Jurij Szatałow wykonuje dobrą robotę w Cracovii?

- Wydaje mi się, że tak. Widać, że nie ma gwiazd, ale jest kolektyw - kolektyw, który ufa trenerowi. Widać, że trener ma szacunek i wielki autorytet u zawodników. W telewizji doskonale widać, że po gestach trenera zawodnicy od razu wiedzą co mają robić. To świadczy o tym, że dużo informacji jest przekazanych w ciągu tygodnia i w trakcie meczu wystarczy gest lub jedno słowo i zawodnik wie jak zareagować, jak poprawić swoją grę, jak polepszyć swoje działania na boisku.

- Gdy Ty grałeś w Cracovii ze świecą można było szukać obcokrajowców. Jeden się chyba zawieruszył. Teraz oni stanowią trzon zespołu, teraz ich jest więcej na boisku.

- Dla nich to jest wielka szansa pokazania się w coraz to lepszej lidze, w coraz to lepszych drużynach, na świetnych stadionach, gdzie coraz częściej przyjeżdżają menadżerowie z wielkich klubów i mogą zostać zauważeni. Przy rosnącej frekwencji na trybunach nasz ligowy produkt osiąga coraz wyższy poziom i coraz bardziej zbliżamy się do Europy.

- Wyróżniłbyś kogoś z piłkarzy Cracovii?

- Oglądam wszystkie mecze Cracovii. W każdym spotkaniu jakiś piłkarz się wyróżnia. Duże postępy zrobił Mateusz Klich, sporym wzmocnieniem jest Mateusz Bartczak. Nie wiem jak wygląda na dzień dzisiejszy sytuacja Piotrka Gizy, bo wydawało mi się, że będzie to wiodąca postać w drużynie. Mam nadzieję, że Piotrek zagra w najbliższym meczu i będzie to taki Piotr Giza jakiego kibice pamiętają z indywidualnych akcji, podań otwierających drogę do bramki czy strzelonych goli. Dobre recenzje zbierają Łukasz Nawotczyński i bramkarz Wojciech Kaczmarek powołany nawet ostatnio do kadry. Tak więc jest kilka osób, które mają swoje "pięć minut", które muszą wykorzystać, bo jeśli utrzymają Cracovię w Ekstraklasie to kibice będą im bardzo wdzięczni. Zostanie to też zapewne docenione przez władze klubu, a to jest dla nich szansa na dalsze kontynuowanie swojej kariery.

- Jak Cracovia powinna zagrać z Ruchem?

- Bez nonszalancji i bardzo odważnie. Tak jak w pierwszych spotkaniach, gdy byli na straconej pozycji i wiadomo było, że jeśli przegrają to nikt im złego słowa nie powie, bo w zimie kibice przyzwyczajali się do myśli, że będzie spadek. Powinni wyjść na boisko i nie kalkulować tylko pograć o trzy punkty, bo punkty z Chorzowa mogą być na wagę utrzymania w Ekstraklasie.

- Kto według Ciebie spadnie z Ekstraklasy?

- Nie będziemy się oszukiwać. Zostały trzy zespoły: Cracovia, Polonia Bytom i Arka i dwie drużyny z tej trójki spadną. Wydaje mi się, że 32 punkty dadzą utrzymanie. Mam nadzieję, że w przyszłym roku nadal będą Derby Krakowa.

Rozmawiał: Łukasz Mordarski - Radio ESKA

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

maciek

Ja tam nic nie widzę i nie wiem co ma w sercu, ale zagrał by chętnie i to mówił nawet przed tą rundą, bo jego pozycja w Polonii jest taka jaką u nas ma Wasiluk, czyli odstawiony od I drużyny.

Zaloguj aby komentować

....

Widać że Skrzynia ma w sercu Cracovię, pewnie chciałby u nas zagrać

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.