)Oczywiście Klich nie Żytko.

Zgodzisz się chyba ze mną, że nie trzeba być prorokiem tylko po prosto trzeba było " trzymać słupek " bo Pilarz zasłaniał resztę więc było to logiczne. Najlepszy dowód, że Kosa właśnie tam " zmierzał " ale z prędkością Stebleckiego / inna sprawa, że obydwaj grali bez zarzutu /. Ta bramka Radovića przypomniała mi straconą w azylu z kundlami kiedy Mateusz odpuścił słupek i Melikson zrobił swoje.....

osobiście Mateusza bardzo lubię ale znalazł bym mu inną pozycję (np. prawy obrońca już na niej grał i był o niebo lepszy)

ale masz wymagania - "nie kontrolował linii spalonego"; Marciniak biegał jak Żyd po pustym sklepie, Kuś nie wiedział, na którą bramkę atakować, a Ty chcesz, żeby biedny Żytko łapał przeciwników na spalonym ;)) Być może z czasem do tego dojdzie. Po meczu z Legią Żytko i Kosanovic zasługują na słowa pochwały. Żytko z meczu na mecz gra coraz lepiej tzn. walczy, potrafi odebrać piłkę, próbuje rozgrywać, włącza się do akcji ofensywnych, przy rzutach rożnych potrafi uderzyć głową. Od meczu z Lechem, bodajże dwa lata temu, robi stale postępy. Jeśli nie możemy liczyć na wzmocnienia, to tak trzymać. pozdr.

Kusia wymieniłem przykładowo, nie chodziło mi o to żeby obwiniać go o wczorajszego gola. Kuś miał swoje 5 minut po przerwie, kiedy m. inn. podawał piłkę do tyłu i przechwycił ją któryś z legionistów i goście mieli okazję do zdobycia gola. Od dłuższego czasu powtarzam na tym forum, że Marciniak to pomyłka - Nawałka zrobił kawał Cracovii, a Kuś na razie zawodzi. Struna też nie był orłem, ale na tle Kusia i Marciniaka wypadał całkiem dobrze i w nagrodę poszedł siedzieć na ławkę, a później został sprzedany. Jest jeszcze Nykiel, ale często łapie kontuzje...., pozdr

Marciniak bo nie upilnował Ojamę z łatwością mu uciekł, Żytko bo nie kontrolował lini spalonego wystarczyło zrobić krok do przodu i byłby spalony i Pilarz bo energiczniej mógł wyjść i skrucić kąt tak jak zawsze robi to Kuciak w Legii dlatego broni dużo sam na sam a on wychodził do tego jakoś tak slamazarnie! Kosanowic owszem biegł też jakoś tak powoli ale nie jest prorokiem i nie mógł wiedzieć w którym miejscu piłka przekroczy linie więc go nie obwiniam zresztą moim zdaniem był najlepszym naszym obrońcą. Ogólnie się nie czepiam bo Cracovia moim zdaniem zagrała niezły mecz a wygrywa ten kto wykorzystuje błędy przeciwnika Legia też robiła błędy tyle że Cracovia ich nie wykorzystała. Stawowy też wybrał skład optymalny zmiany też zrobił w odpowiednim momencie i optymalne (lepszych na ławce nie miał) więc nie ma za co go winić jak jest to ja to robię.

Akurat Kuś nie grał jak padła bramka, bo wszedł na 2 połowe.

Zgadzam sie, ze Danielewicz popelnil blad przy tej akcji, albo powinien lepiej przyjac albo strzelac z pierwszej. Glupi blad.
Ale nazywanie go drewnem to kpina, to aktualnie jedyny lub jeden z kilku pilkarz w Pasach, ktory potrafi niekonwencjonalnie podac, rzucic techniczne pilke, zrobic cos z niczego. Do tego walczak, ktory walczy od pola karnego do pola karnego. Zobacz, kto rozpoczal obie akcje po ktorych moglismy strzelic.

Mamy kilku fajnych pilkarzy, ktorzy przy dobrym prowadzeniu moga zostac symbolami Pasow i czlowymi pilkarzami w Polsce na lata (Steblecki, Nowak, Danielewicz) a tutaj kampania jechania na nich. Krytyka OK, ale na faktach, biorac pod uwage to co prezentuja w 10 meczach jako kontekst. Tutaj wyglada to jak frustracje pseudo kibicow....

dla mnie ważne jest jak obydwie pozycje zostały zmarnowane. Nowak poprostu nie trafił zdarza się nawet Ronaldo a taka ślamazarność jaką wykazał się Danielewicz będąc w polu karnym jest zaskoczony że dostaje podanie i piłka odbija się od niego jak od słupa to jest poprostu tragedia!

nie widzisz różnicy? masz takie prawo ja natomiast widzę i to bardzo dużą różnicę i takie jest moje zdanie. Nowak jak ma przy nodze piłkę to wiodać jak ta piłka go słucha wie co z nią zrobić bardzo mało ma niecelnych podań natomiast z Danielewiczem jest odwrotnie, nie wspomnę już o szybkości jaka dzieli obydwóch piłkarzy bo to nie ma nic wspólnego z techniką ale dla mnie zawodnik tak ślamazarnie ruszający się po boisku nie ma racji bytu w ekstraklasie. Takie jest moje zdanie i mam do niego swoje prawo tak jak ty masz prawo do swjego zdania.

Ale sam napisałeś, że Nowak technicznie przy Danieleiwczu to fenomen, jak fenomen to gol powinien być, a nie minimalnie niecelny strzał, choć dla mnie minimalnie niecelny strzał to jest tuż przy słupku, a nie ok metr od. Obaj mieli dobre sytuacje obaj je zmarnowali, jeden nie trafił w bramkę, drugi przyjmował ( w sumie nie wiadomo po co) i piłka za daleko odskoczyła, ja za bardzo różnicy nie widzę by jednego krytykować, a drugiego tłumaczyć, bo strzał oddał. Fakty są takie obaj mieli można by powiedzieć po setce i jeden i drugi je zepsuli. Jeden źle strzelił, drugi źle przyjął. Jakby Danielewicz nie przyjmował i strzelił obok słupka z metr jak Nowak to by nie był drewnem? O złych strzałach i złych przyjęciach decyduje technika, jakby Nowak był przy Danieleiwczu fenomenem technicznym to by gola strzelił spokojnie.

Nowak oddał strzał tyle że minimalnie niecelny (a ja preferuję strzały lepsze lub gorsze ale strzały) a od Danielewicza piłka odbiła się jak od słupa nie był nią nastrzelony było to podanie. Poza tym zobacz jak operuje piłką Nowak będąc w jej posiadaniu a jak Danielewicz to się przekonasz Danielewicz gra tylko dlatego że poprostu w Cracovii obecnie niema dobrego ofenzywnego pomocnika (przespany okres transferowy)

Idąc twym tokiem rozumowanie Nowak to też drewno, bo miał setke i nie trafił w bramkę. Błędy się zdarzają, Danielewicz nie jest zły, choć może odpoczynek na ławce dobrze by mu zrobił.

Całkowicie zgadzam się z ZET - Danielewicz powinien być zmieniony bo nie miał bodajże żadnego celnego podania. Podanie w polu karnym dostał SYGNALIZOWANE więc takie Jego " przyjęcie " to po prostu skandal !!! Tak jak napisał ZET, On o wiele lepiej sprawdza się jako defensywny bo miał kilka odbiorów. Jeśli chodzi o tych którzy domagają się Boljevića to widać wyrażnie, że jest bez formy a Jego technika zawsze była na miernym poziomie. Jedyny Jego plus to strzały które ostatnio też Mu totalnie nie wychodzą. Jeśli chodzi o sam mecz to Pasy pokazały, że ekstraklasa Nam się należy - legła to w końcu legła a gdyby Dawid wykorzystał tę setkę na początku to nie byliśmy bez szans na korzystny rezultat. Myślę, że w Bydgoszczy to będzie prawdziwy test wartości Cracovii.

jeżeli się jet na boisku to żadna sytuacja na boisku nie może być zaskoczeniem. Po drugie właśnie od dawna przyglądam się pszczególnym zawodnikom nie tylko na meczu ale i na traningach Danielewicz to techniczne drewno a przy tym bardzo wolny jak piszesz o jego najlepszej technice to co powiesz o technice Stebleckiego, Saidiego, Nowaka, Budzika(w takim razie oni przy nim to fenomeni) i może jeszczwe kogoś. Na pozycji na której on gra powinno się rządzić i dzielić! Pytanie kto inny? To napisałem że przespany następny okres transferowy napisałem że potrzeba jednego obrońcę i dwóch niezłych pomocników nie widzę takich w Cracovii dlatego gra Danielewicz dla mnie to drewno co pokazała 200% sytuacja. Choć muszę powiedzieć że spisuje się lepiej jako defenzywny pomocnik co już dwukrotnie zauważyłem bo jako defenzywny nie potrzeba dużo biegać a on jest bardzo ale to bardzo wolny przeciwnicy na 5-ciu metrach zostawiają go 3-metry z tyłu!

Ze niby "Dani" to drewno?? Bez jaj ale ten chłopak ma bodaj najlepsza technike z całego zespołu wg mnie a jeśli uważasz inaczej to zacznij uwazniej przyglądać sie grze pojedynczych zawodników a poza tym podaj mi przykład kto jak nie On ... może Steblecki ale Krzysiek napewno jest bardziej produktywny :-) pozdro

To była bardzo ładna akcja, Saidi zaskoczył tym przepuszczeniem nie tylko obronę.
Moim zdaniem w takich sytuacjach (wogóle na polu karnym) należy strzelać bez przyjmowania - z pierwszej piłki
Krzysiek jest mocnym elementem zespołu i nie takim graczom zdarzają się kiksy