[Terazpasy.TV] Edgar Bernhardt: - Nasz trener mógłby sobie zapalić cygaro i spokojniej oglądać mecz...
- Gramy po prostu swoją grę, trener mówi nam co powinniśmy robić i to robimy, na nic się nie oglądając – mówi przed kamerą Terazpasy.TV pomocnik Cracovii Edgar Bernhardt , strzelec trzeciej bramki w meczu z Zawiszą.
- Opowiedz jak strzeliłeś trzecią bramkę?
– Widziałem Krzysztofa Danielewicza i piłkę, trafiła do mnie i znalazłem się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Pierwsza myśl była taka, by strzelać, ale ponieważ długo stał, nie rzucał się, postanowiłem go mijać. Udało mi się to i strzeliłem gola.
- Ta bramka to była taka kropka nad „i” w tym meczu.
– Mogliśmy strzelić kolejną bramkę znacznie wcześniej. Straciliśmy gola, ale to nie była tragedia, choć trzeba było podwyższyć wynik na 2:0 potem na 3:0 i mieć większy spokój. Nasz trener mógłby sobie zapalić cygaro i spokojniej oglądać mecz... Nie udało się tak jak byśmy do końca chcieli, ale wygraliśmy 3:1.
- Zawisza potwierdził, że jest groźnym rywalem?
– Nie patrzę na Zawiszę. Musimy patrzeć na siebie. Choć wiadomo, że rywal jest przed nami w tabeli, to wiemy wszyscy, ale specjalnie go nie analizowaliśmy. Gramy po prostu swoją grę, trener mówi nam co powinniśmy robić i to robimy, na nic się nie oglądając.
- To zwycięstwo przybliżyło Was na 1 punkt do Zawiszy.
– Gdybyśmy przegrali dystans urósłby do siedmiu punktów. To by była tragedia, a tak, to wszystko jest dobrze.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.