Sławomir Szeliga: - „Pasom” będę zawsze kibicował
- Z pewnością miłych chwil było trochę, jak choćby awans do ekstraklasy za kadencji trenera Stawowego. Ale złe, stresujące momenty też się pamięta, gdy broniliśmy się przed spadkiem – mówi w wywiadzie dla Dziennika Polskiego Sławomir Szeliga .
– Po zakończeniu kontraktu, co nastąpi 30 czerwca, odchodzi Pan z Cracovii. Będzie Pan z nią trenował do tego czasu?
– Tak, bo mam kontrakt do końca miesiąca. To dla mnie żaden problem. To normalna rzecz, formalnie jeszcze jestem zawodnikiem Cracovii.
– A od 1 lipca, gdzie Pan będzie grał?
– Ha, jeszcze nie wiem! Trwają rozmowy. Zobaczymy... (…)
– Spędził Pan w Cracovii siedem sezonów, był Pan najdłużej grającym zawodnikiem z obecnej kadry. Zostawia Pan masę wspomnień?
– Nie mam jednego wydarzenia, które bym szczególnie pamiętał. Było tyle rzeczy... Z pewnością miłych chwil było trochę, jak choćby awans do ekstraklasy za kadencji trenera Stawowego. Ale złe, stresujące momenty też się pamięta, gdy broniliśmy się przed spadkiem. Jakiegoś jednego meczu nie wspominam szczególnie. Cały okres gry w Cracovii będę dobrze pamiętał, a „Pasom” będę już zawsze kibicował.
– Rozegrał Pan 137 meczów w ekstraklasie, gonił Pan Marcina Cabaja, który ma 162, ale trochę zabrakło.
– Z Marcinem cały czas mam kontakt, prowadzi w tej rywalizacji. To dobrze, jest z Krakowa, więcej przeżył w Cracovii, odnosił więcej sukcesów niż ja.
Cały wywiad - Sławomir Szeliga. Zostać w ekstraklasie – w Dzienniku Polskim
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
statystyki
Sir Bomba
13:06 / 19.06.15
Filipiok, ZET
Kibic1995
11:42 / 21.06.15
Zaloguj aby komentować
Profesor przed meczem z Ruchem
ZET
09:44 / 21.06.15
Zaloguj aby komentować
100
Filipiok
17:03 / 19.06.15
Zaloguj aby komentować
Zaloguj aby komentować