W tym sensie po razie uderzyli celnie, że padły bramki z tego.

Edgar raz w tamtym sezonie uderzył celnie z wolnego, a Boljević z dystansu też raz, albo ani raz, już nie pamiętam. Choć fakt takiego Boljevicia czy Papadopulosa można było zostawić, bo mamy w sumie tylko 2 defensywnych o 2 miejsca, jakaś kontuzja i nie ma rezerwowego. Boljević mógłby też uderzać z wolnych. A co do środkowych ofensywnych to może po gdy odchodzi Steblecki to kogos się uda ściągnąć jeszcze w jego miejsce, bo ten testowany Palić niby dobrze wypadł, a go nie wzieli bo mieli 3 ofensywnych i nie było miejsca i na inne pozycje byli bardziej potrzebni, teraz się zmienia trochę położenie.

Pomyłka nie tu miało być, tylko pod wątkiem, za chwilę tam wkleję.

W Twoim przypadku nie mialem watpliwosci ze pomozesz ale np niejaki dziennikarz dalej toczy piane i pewno pobiegnie postawic na przegrana Pasow

Taka jest polska rzeczywistość - i tego nie zmienisz...... Podoliński także nie.

Nawet nie ma gdzie oglądać, więc lipa

Za niecale dwie godziny Areczka gra z cyganami
Tamburyny juz przygotowales?

Jak Filipiak zniszczył szatnie i załamał Stawowego takim wywiadem to nie mam pytań:) Czyli goście nie mają psychiki i charakterów na coś więcej niż awans do ekstraklasy, gdzie na końcu jeszcze wszyscy grali pod nich. Chłopie ten wywiad to trener powinien wykorzystać na dodatkową motywację nawet, powiedzieć w szatni pokażmy kurwa prezesowi, że jest pała, zepnijmy się na te parę 3 mecze, przynajmniej zremisujmy z Podbeskidziem, wygrajmy ze słabym Widzewem, wygrajmy ze słabym w tej rundzie Zabrzem, przed Koroną będziemy prawie pewni awansu i wejdźmy do 8, po awansie przypomnimy o tym mu w wywiadach, później zagrajmy bez spinania się o wyniki o jak najwyższą lokatę to ja się dobrze potoczy to mu jeszcze po sezonie dołożymy w wywiadach. Ale widzę obrano inną drogę, siedli i zaczęli płakać, ale nas prezes zniszczył, niedobry prezes buuuu....:)

I ciekawe, że zacząłeś pisać tak samo nazywać Podolińskiego jak Opson, czyli Podlatowski:)

Ja dla mnie to z Opsonem uprawiacie klasyczne pierdo...e o szopenie. Wywiad w kluczowym momencie, "bo było kiepsko, ale mogło iść ku lepszemu..." Czyli z tego wychodzi, że prezes klubu nie może w żadnym momencie powiedzieć, że drużyna gra słabo od 12-13 kolejek, o tym Filipiak mówił, a nie o całokształcie jak to niektórzy dziennikarze nawet sugerowali, on tam wyraźnie mówił o 12-13 ostatnich kolejkach. Może faktycznie nie powinien mówić tego po zwycięstwie, ale fakty były też takie, że w tym meczu też grali słabo i wygrali tylko dlatego przecież, że Edgarowi się udało kopnąć z wolnego. Dla mnie jak to są profesjonaliści to powinien ten wywiad po nich spłynąć, bo to nie A-klasa gdzie grają za piwo i kiełbasę z grilla po meczu, że jak prezes skrytykuje to się atmosfera burzy i się nie ma motywacji by zapieprzać na maksa 90minut za to piwo i kiełbasę. Motywacją i paliwem była kasa, premie, gra o jak najlepsze nowe kontrakty w Cracovii czy nawet w innych klubach, nawet to powinno być motywacją dla profesjonalistów by pokazać prezesowi, że gadał farmazony. A jak faktycznie tak było, że piłkarze i trener przestali mieć motywację, atmosfera się zepsuła to znaczy, że awans do ekstraklasy to było to na co ich najwięcej stać i już innych sukcesów w tej formule mieć nie mogli i mieć nie będą, bo wychodziło by na to, że oni nie mają charakterów i nie są odporni na krytykę, a jako profesjonaliści którzy biorą dobrą kasę powinni to mieć i ten wywiad nawet powinien być motywacją dodatkową by pokazać prezesowi, że nie miał racji i mu to po udanym sezonie w wywiadach przypomnieć, a nie się popłakać, bo prezes skrytykował w wywiadzie, bo to nie A-klasa, nie trampkarze czy juniorzy, tylko ponoć profesjonaliści i dorośli goście.

Wywiad zniszczył szatnię, i złamał Stawowego. Niestety to nie podlega dyskusji. Filipiak wolał dowalić Stawowemu niż grać w pierwszej ósemce - i tyle

Wywiad był w kluczowym dla całego sezonu momencie. Piłkarze mogli się podnieść mentalnie po meczu z Jagiellonią i pewnie wkroczyć do pierwszej ósemki. Wg. mnie Stawowy umiał ich jako tako motywować. Było kiepsko, ale mogło iść ku lepszemu. Tylko jak wchodzi taki podpity bałwan na wizję i mówi że nie jest z niczego zadowolony to skąd czerpać motywację do dalszej pracy i skąd pobierać paliwo? Zresztą to dorosły facet, i doskonale wiedział co robi. On chciał żeby Stawowy nie awansował do tej ósemki, bo chciał się go po sezonie definitywnie pozbyć. Po to odwalił ten wywiad. Jego wojenka ze Stawowym była ważniejsza od Cracovii. I nie pisz mi o profesjonalizmie - Stawowy i tak był bardzo gruboskórny i odporny jak eskimos na przeziębienie. Dzielnie znosił wszystko co Filipiak kombinował za jego plecami - ale ten wywiad musiał zrujnować całą dobrą atmosferę w szatni. I pieprzyć to co mówił o transferach, to dla zawodników nie miało żadnego znaczenia. Ale to że nie jest z niczego zadowolony, że gra powinna wyglądać lepiej, że Bernhardt pyknął i wpadło - a potem jeszcze zarzuty wobec niego że gra pod siebie etc.

To samo teraz robi Podlatowski - personalnie wywołuje do tablicy i zwala wszystko na zawodników przed kamerą. Założysz się że wyjdzie na tym bardzo źle? Jeszcze miesiąc i gość będzie już tylko wspomnieniem

I youras i inni mają rację trzeba nie odpowiadać na twoje porównania i tyle, bo szkoda czasu. Już tu wiele osób pisało, że te twoje porównania nie wpływają dobrze na wizerunek trenera Stawowego, tak jak działania niektórych gorących zwolenników jakiś polityków nie wpływają dobrze na wizerunki tych polityków:)

Jak dla mnie mega nieuczciwe postawienie sprawy, że przez wywiad, 80% w porażkach jest winy Filipiaka, jak już coś to dla mnie odwrotnie, może ten wywiad mógł mieć wpływ na to, choć nie powinien, jeżeli trener i piłkarze są profesjonalistami, no chyba, że tylko takich udają to może wywiad mógł na nich tak wpłynąć. Fakty Opsonie są takie, że przed wywiadem w którym Filipiak mówi o ostatnich 12 -13 kolejkach, że wyniki w nich są słabe zdobyliśmy, albo 11 punktów na 12 meczy, albo 14 na 13 meczy. Po wywiadzie, a przed podziałem tabeli zdobyliśmy 5 punktów na 4 mecze. Co zmienił wywiad w wynikach? Nic. Dopiero po podziale tabeli zaczął się dramat. Ja myślę, że po podziale tabeli były 3 porażki pod rząd, bo zawodnicy dostali szoku, że im się nie udało wejść do 8, nie taki był plan kreślony przez trenera. Wcześniej się wszystko udawało nawet jak grali tak sobie czy słabo (awans), a tu się nie udało i chyba nie wiedzieli co jest grane przez pewien czas. Generalnie od pewnego czasu zdobywali podobną ilość punktów na mecz przed wywiadem i po, oscylowało to w okolicach średniej 1 punkt na mecz. A ty wbrew faktom przedstawiasz to tak, że do wywiadu było OK, wygrywaliśmy w większości przypadków Filipiak daje wywiad i nagle po się wszystko sypie, drużyna gra znacznie gorzej itd., a tak nie było, choć nie wiem jakbyś chciał. Drużyna w 11 kolejkach po wywiadzie zdobyła 10 punktów , a w 11 przed 11, tak dla przykładu, biorąc równą ilość meczy.

Fajnie widzieć, że czasem udzielasz się na tym forum. Serdecznie, Pasiasto Cię pozdrawiam !

Przemądrzały pajac jest jeden i niepowtarzalny. Tak, to Ty.

Może za bardzo wybiegłem w przyszłość, ale po prostu szczerze mnie wkurwia ten trener z takimi tragicznymi wynikami. Na dodatek wypijający przed każdym wywiadem szklankę wybielacza - czyli my mieliśmy plan, ale go nie zrealizowaliśmy. "Pytanie jaki mamy materiał" - etc. Najpierw winny był układ gier, teraz winni są piłkarze. Nigdy nie on. Ale ja się do ciężkiej dupy pytam dlaczego Dąbrowski wciąż wybija stałe fragmenty? Przecież to właśnie decyzja trenera, i wydarzenia boiskowe co tydzień pokazują że to błąd. Oczywiście teraz też sobie znajdzie jakieś wytłumaczenie na porażkę, no bo Lech to taki faworyt bla bla bla. Słuchać się faceta nie da - wygląda na pewnego siebie i swojej drużyny, ale potem wychodzi na przemądrzałego pajaca którego rady piłkarze mają głęboko w tyłku. Jeśli przegra z Lechem to jego los będzie przesądzony

proponuję nie komentować już wypowiedzi OPSON - a na tamat pana Wojtka Stawowego , dla każdego z nas to była pewnego rodzaju ikona Cracovii ale taki jest los trenera że jak nie idzie to się go zwalnia i trudno. opson bez naszych komentarzy też nie będzie zapewne dłufgo odnosił się do tych minionych już spraw. Tak Ci radzę opsonie drogi bo z całym szacunkiem ale stracisz wkrótce "znajomym" jeśli nie zbastujesz. wiem co piszę sam po innej sprawie - ciżkiej i nie potrzebnej operacji ,któa uczyniła ze mnie wraka człoweima przez stałe rozpamietywanie przeszłosci spotkałem się z taką właśnie reakcją mych znajomych ze odsuwają się ode mnie mając dośc mego poracania do przeszłości .
z pasiastym pozdrowieniem dla WSZYSTKICH kibiców naszej Cracovii

Stwierdzenie w trakcie wywiadu przez Dennisa, że trener zostaje z napastnikami po treningu żeby ćwiczyli strzały świadczy o tym, że dobrze wykonuje swoją pracę i dąży do poprawienia skuteczności naszych ofensywnych. Może zaprocentuje to już w Poznaniu......

Uprzedziłaś mnie swoim komentarzem odnośnie efektów " działalności " Opsona. Też niestety zauważyłem, że przez te wtręty z Wojtkiem Stawowym coraz więcej forumowiczów najeżdża na WS na zasadzie kontry antyopsonowej. Opson: dla mnie Wojtek Stawowy zawsze bęzie jedną z ikon Cracovii ale Ty musisz spasować z tymi porównaniami Jego z Podolińskim bo skutek jest wręcz odwrotny - nawet ci którzy doceniają lata pracy WS dla Cracovii zaczynają się do Niego zniechęcać. Do tego zupełnie nie na miejscu pisanie " Podlatowski " a przecież - jalk już Ci pisałem wcześniej - Robert Podoliński to jest teraz NASZ trener !!!

Stawowy zakończył już pracę i oceniać możemy go przez pryzmat czasu.
Podoliński dopiero na taką ocenę pracuje. Efekty na razie są mizerne, ale każdy kolejny mecz może je zweryfikować.

znowu przez pomylke wszedlem na TerazStawowy.pl

Ja pierniczę jak czytam Twoje posty to faktycznie zastanawiam się po czyjej stronie w ogóle jesteś bo siejesz tylko ferment wśród kibiców (przynajmniej tych, co czytają komentarze na tej stronie). Caryca ma rację, przestań ciągle pisać i wychwalać Stawowego bo każdy już tym generalnie rzyga i ma to w du...e. Do tego jeszcze jakieś procentowe przepychanki (kto bardziej winny przegranych Filipiak czy Stawowy) albo jakieś kretyńskie teksty w stylu "Tylko Stawowy zasługuje na wielki limit zaufania". Po prostu ręce opadają jak się to czyta. Szkoda, że nie ma funkcji "ignora" na tej stronie bo na pewno wiele osób chciałoby z niej skorzystać.

Druga sprawa - nie przekręcaj ironicznie nazwiska trenera bo jest to dziecinne i kretyńskie z Twojej strony "wielki dziennikarzu". Daj sobie na luz, odkurz ołtarzyk Stawowego jaki masz w domu, dodaj sobie z nim nowe foty na FB i znajdź w końcu jaja by być kibicem na dobre i na złe.

Umówmy się zatem tak: porażki do wywiadu z Filipiakiem na konto Stawowego, porażki po tym wywiadzie 80% Filipiak 20% Stawowy. To chyba uczciwa ocena sytuacji, Stawowy do wywiadu miał wiele problemów, ale ten wywiad to był noż w plecy dla niego i dla drużyny. Nie da się mentalnie podnieść po takim czymś.....

I jeszcze dodam, że trener Stawowy miał farta przy awansach, ale ostatnio miał trochę pecha, że nie wszedł, wygrana z Widzewem, czy remis z Koroną i by był w 8 i by był sukces, a tak to klapa. Tak samo Podoliński miał farta z Koroną, ale trochę pecha miał też. Czasami szczęście trzeba mieć jak pisałem, czasami w sumie to decyduje czy jest sukces czy porażka.

Nawet jakby jakim cudem wrócił trener Stawowy to jakby mu kiepsko poszło to i tak byś napisał, że nie jego wina tylko Filipiak mu przeszkadza:) A jakby mu poszło to naprawił, nauczył, wszystko dzięki niemu:) No bo tak piszesz, sukcesy 100% zasług Stawowego, porażki 0%, bo mu przeszkadzali, jakby nie to by były sukcesy. W Cracovii jak mu Filipiak zaczął przeszkadzać to zaczął mieć złe wyniki, czyli w Arce też mu Krauze na początku nie przeszkadzał, a później też przeszkadzał. W Łęcznej, Katowicach mu przeszkadzali od początku prawie i w Legnicy teraz też, no na to wychodzi. Ja szanuje trenera Stawowego za osiągi, awanse itd. Jak nawet było coś przykręcone to kręcili wszyscy wtedy praktycznie, więc szanse były wyrównane. Wszystkie awanse awanse trenera miały jakąś dozę szczęścia, w Cracovii 2 razy grali na końcu wszyscy pod niego, z Arka wszedł z 4 miejsca, bo były kary za korupcję, ale awans to awans mimo wszystko. Szczęście też trzeba mieć. I bulwersujesz się, że ktoś pisze, że trener Stawowy miał szczęście w awansach, a z drugiej strony Podoliński wygrywa szczęśliwie z Koroną to wypominasz, a bo fartem, a udało mu się etc. Trener Stawowy miał wiele zalet, ale miał też wady, w sumie dość podobne do Filipiaka, czyli trochę trudny, uparty, chce być najważniejszy i najlepiej, żeby wszystko było jak on chce. Jeden się pytał publicznie dlaczego nie gra Kita czy Mikulić, Drugi publicznie ogłaszał, że przygotował dokument jak dobrze kierować klubem. Może się powinni byli od czasu do czasu wymienić funkcjami, Stawowy dać Filipiakowi ustalić skład, a Filipiak Stawowemu poprezesować? I, że tam kibice GTS-u nap... na Filipiaka to mnie nie dziwi dla nich najlepiej by było jakby w ogóle się nie pojawił, a my żebyśmy grali w III lidze na Wielickiej derby z ich rezerwą. I Stawowy jak odszedł po raz pierwszy to podawano, że negocjuje z GTS-em i są to zaawansowane negocjacje, wręcz miał być dogadany i stowarzyszenie kibiców GTS-u zaczęło protestować, że go nie chcą. Więc teza, że go kibice GTS-u bardziej szanują niż kibice Cracovii jest mocno kontrowersyjna.

Czyli co - piąte miejsce porażka bo mogło być czwarte, Stawowy klapa bo nie było pierwszej ósemki - ale z umniejszaniem warsztatu trenerskiego Podlatowskiego to ja przesadzam mimo że jesteśmy na 14 miejscu? No zastanów się co Ty piszesz.....

Nie rozpływaj się tak nad tym 5 miejscem, bo jakby wrócić do tamtych wydarzeń, to raczej powinniśmy je nazwać porażką. Przypomnę tylko, że to 5 miejsce było efektem przegranego meczu z Amicą, gdzie mogliśmy mieć miejsce 4 i - zdaje się - puchary. A mecz przegraliśmy między innymi po fatalnych decyzjach kadrowo-taktycznych uwczesnego trenera.
Awans do ekstraklasy wyglądał tak, jakby wszystkim w około, tylko nie naszym grajkom, na tym zależało.
Cudowna jesień 2013 to seria kilku wygranych meczy z rzędu zakończona też kilkoma (bardzo) spektakularnymi porażkami.
Kumulacją osiągnięć twojego faworyta była przegrana z Koroną, gdzie też wszyscy zagrali pod nas. W efekcie tego meczu staliśmy się drużyną z najlepszym bilansem punktowym w grupie, która w ostatecznym rozrachunku musiała (dosłownie) bronić się przed spadkiem. Innym, zapewne mniej znanym, epizodem po tamtym meczu był twój płaczliwy wpis na tymże forum i aż żal, że admin wtedy nie spełnił twojej prośby. Skończyłoby się twoje nieustanne jątrzenie.
I nie przesadzaj tak z umniejszaniem warsztatu trenerskiego Podolińskiego, krytykując jego metody treningowe i motywacyjne. Ma zupełnie nową kadrę piłkarzy, którzy wiedzieli z kim będą pracowali. W poprzedim klubie to się sprawdziło. A jak starej kadrze kopaczy coś się nie podoba, to niech wezmą się do roboty.
I jak to jest, że irytuje cię, gdy Caryca nazywa ciebie Panem dziennikarzem, ale sam nie masz oporów używać złośliwego przydomka w stosunku do Podolińskiego?

to że Stawowy wróci jast tak samomo nie realne jak to że ty zmądrzejesz!!!

A moim zdaniem wszystko zmierza do....... powrotu Stawa :). No bo tak:

- Podolińskiemu nie idzie, poleci najdalej za miesiąc. Ktoś będzie musiał uratować Cracovię
- Stawowy może polecieć jeszcze szybciej, bo też mu nie idzie
- Nie ma wolnych trenerów na rynku
- Cracovia zrobiła transfery piłkarzy których Stawowi brakowało
- Nie ma już Burlikowskiego
- Stawowy lubi Kraków, kocha Cracovię - na pewno zszedłby z tonu jakby taka realna możliwość się pojawiła
- Zawodnicy mają go za autorytet, czego nie można powiedzieć o Podolińskim

Więc wystarczyło by trochę dobrej woli by naprawić ten błąd Panie Filipiak, iść na salkę bokserską - dać sobie kilka razy po ryju w rękawicach, i zapalić fajkę pokoju. Marzenia........ ale kto wie, może to wcale nie jest takie nierealne

Teraz się wygłupiłeś z tym pytaniem ! Jeśli nie pamiętasz to może przez Twój nick masz zaniki pamięci.....

A to jest moje podsumowanie dyskusji, które prowokuje Opson.

...śmiem twierdzić, że nasza zanikająca sympatia do trenera Stawowego jest Twoją winą. Kilka razy już kibice na tym forum doszli do wniosku, że w/w trener ma niezaprzeczalne zasługi dla klubu. I na tym należało zakończyć dyskusję przechodząc do bieżących tematów. Ale Opson ciągle porównuje starych trenerów z nowym i kibice broniąc swojego zdania wytykają błędy trenerowi Stawowemu. Opson to Ty psujesz opinię swojemu ulubionemu trenerowi, jątrząc i podjudzając.

Bo się za bardzo rozkręcamy, i znów o Wojtku gadamy. Proponuję uciąć ten wątek

I jeszcze jedno.... Wiesz czasem rozmawiam z ludźmi trzymającymi z GTS, i powiem Ci że prawie każdy napierda.... na Filipiaka i śmieją się z niego że to frajer odnośnie zwalniania Stawowego. Zaś o samym Stawowym mówią z szacunkiem. To przykre że kibice naszego wroga bardziej go doceniają niż my sami.......

A ja myślę po prostu że u Filipiaka każdy trener jest szmatą i ch.......m do bicia. Myślę że przeszkadza w pracy każdemu trenerowi. Mniej lub więcej - w zależności ile ma wolnego czasu, ale każdemu. Stawowy się po prostu wyłamywał ze schematu grzecznego chłopca, i zawsze miał z nim pod górę. Nie neguje jego win, pewno też jakieś były - ale Filipiakowi nigdy na Stawowym nie zależało. I dalej mu nie zależy - zamiast się dogadać przy wódce to woli ściągać tutaj kolejnych wszechwiedzących klarnetów pokroju Ulatowskiego, Pasieki, Kafarskiego czy Podolińskiego. To smutne

Do burdelu nikomu z kopaczy iść nie śmiem bronić, natomiast proszę Cię Opson byś tam czuwał żeby żaden się nie przemęczył i na kolanach broń Boże nie wyszedł :)

No jeśli wg. Ciebie wszystkie awansy to korupcja i cuda, to może powinieneś jednak chodzić na Reymonta? Tamci właśnie tak gadają.........

Ale do rzeczy - uważam że każdy awans to sukces, niezależnie od tego czego się potem dowiemy. Tego nikt Wojtkowi nie odbierze. Uważam też że 5 miejsce w tabeli ekstraklasy, a potem 8 to nie są powody do wstydu. Kiedy odszedł zostawił drużynę na 7 miejscu w tabeli. Mów co chcesz, patrząc na gówno Podlatowskiego to są sukcesy jednak

Proszę przypomnij mi jakie miał WS sukcesy ( pytam o takie bez korupcji i kolejek cudów w tle), bo nie pamiętam?

Faktycznie ty się odniosłeś do "po drugie" ZET-a. A ja zobaczyłem, że o mnie mowa i zrozumiałem, że ty piszesz do ZET, że jak nie on jest szeryfem, to może ja.

Przecież to fakt, że Pasieczny zablokował transfer ze Stawowym, sam Stawowy się do tego przyznał. Krytykował zarząd w Turcji w wywiadzie. Wiadomo jest, że jak się kogoś krytykuje, to druga strona może kiedyś odpowiedzieć i była odpowiedź. A Stawowy zamiast histeryzować, to powinien cicho siedzieć wejść do 8 i wtedy on by był górą, wtedy by powiedział i co Filipiak, kto tu jest as, a tak to się wyfrajerował, bo zaczął gadać jak to się go nie docenia, więc odchodzi i los się na nim zemścił, bo został wypieprzony, nie spodziewał się, ze może dojść do takiej sytuacji w ogóle, przecież prawie pewny był pierwszej 8. A, że ktoś mówi, że Stawowy osiąga "nadspodziewanie dobre wyniki" to równie dobrze można odebrać pozytywie. W sprawie kary każdy się mógł zachować inaczej. Nie chodziło o zbiednienie czy niezbiednienie, ale czy robi się z kogoś wała czy nie. Pamiętam bardzo dobrze w jednej z gazet pisano, że Filipiak się chwalił swoim gościom na hokeju, że jakich to ma fajnych piłkarzy i trenera, że się zgodzili dołożyć do nieplanowanego obozu. A później wybuchła afera. To pewnie Filipiaka wkurwiło, że on tam zachwala przed kimś ludzi, którzy robią sobie z niego jaja. Jak myślisz, że chodziło o 15 tyś. to jesteś chyba głupi. Jak się mówi, że się dopłaci,a Stawowy ręczył za piłkarzy to jak oni nie chcą to się bierze winę na siebie i się dopłaca, może na to liczyli zawodnicy, że jak trener bierze wszystko na siebie to to też weźmie? Choć zawsze uważałem, ze Filipiak zrobił błąd nie pomyślał na chłodno, tylko pod wpływem emocji kazał podpisać. Powinien powiedzieć to w takim razie odwołujemy obóz, ćwiczcie pod balonem tak jak miało być, bilety lotnicze by się odsprzedało, stracili by trochę kasy za rezerwacje w hotelu i tyle. Mógł też solidarnie nałożyć 10% kary z pensji dla każdego. Stawowy też się mógł inaczej zachować, przecież proponowano mu rozłożenie na raty, mógł powiedzieć, żeby mu rozłożyli na 10 lat, bo taki ma kontrakt, ile by mu wyszło, po 150 zł miesięcznie? Ale nikt nie chciał odpuścić,bo obaj uparci, Stawowy myślał, że jak postraszy dymisją to Filipiak się nie odważy, a tu dupa, bo Filipiak pod wpływem emocji też mu chciał pokazać i podpisał. Filipiak jak pisałem zrobił mega głupio nawet z tego powodu, że drużyna nie wygrała 4 ostatnich meczy pod rząd, grała słabo, a w sparingach też grała słabo w tamtych przygotowaniach nie wygrała żadnego, a 2/3 przygotowań prowadził Stawowy. Jakby Filipiak by to przemyślał na spokojnie to nie powinno się zwalniać Stawowego bo istniało duże prawdopodobieństwo, że się sam wyłoży. Zresztą drużyna była przygotowana słabo, bardzo słabo grała, tak jak w ostatnich 4 meczach przed przerwą zimową, później oczywiście było, że to przez Mikulskiego. Ja już ci pisałem ja nie wierze do końca ani Stawowemu ani Filipiakowi, myślę, że każdy miał swoje winy na sumieniu i jeden drugiemu chciał pokazać, kto tu jest najważniejszy, kto tu rządzi, nikt nie chciał ustąpić i się za pierwszym i drugim razem skończyło jak skończyło. A ty "obiektywny" dziennikarzu możesz sobie pisać, że 100% winy Filipiaka, a Stawowy 0% i wymyślać, że ja może to Szeryf, albo ktoś tam. Ale dla mnie to śmieszne i nie wiem jak taki ktoś jak Ty może być dziennikarzem, ale obiektywizm jest słabą stroną większości dziennikarzy. I nawet większość ludzi lubi jak się ktoś opowiada po jednej lub drugiej stronie. Kiedyś była taka gazeta "Dziennik" ten niebieski, niemiecki. Jak dla mnie jak na Polskie realia obiektywna gazeta, mimo, że wydawnictwa Alex Springer, bo jak była jakaś afera to przywalał każdemu równo, a nie, że "swoich" wybielał, a jak nie swoi to straszna afera, zresztą przy wyborach w 2007 roku OBWE uznała ją za najbardziej obiektywną gazetę w Polsce i co się stało? Padła.

Źle odczytałeś kontekst. To była odpowiedź do ZETa odnośnie Ulatowskiego - a nie podejrzenia wobec Ciebie :D Napisałem że mogłeś to o Ulatowskim pisać Ty (że za późno go zwolniono)

Aleś mnie teraz rozbawił, że być może ja jestem Szeryfem. Jak i ZET piszę podobnie do Szeryfa i ja to może ja też jestem ZET, albo ZET mną?:)))

Bazujmy na faktach. Kiedy Cracovia Stawowego grała źle krytykowałem tą grę. Co do Filipiaka - on nigdy Stawowego nie lubił, zawsze mówił o nim i jego dokonaniach z przekąsem. Nawet w najlepszym okresie mówił że wyniki są "nadspodziewanie dobre". Gdybanie na temat tych transferów, ich blokowania to takie gdybanie. Są dwie prawdy - prawda Filipiaka i prawda Stawowego. W którą wierzysz - Twoja sprawa. Może Stawowy ma swoje winy, ale oba zwolnienia to było pokłosie kreciej roboty Filipiaka. Nie zbiedniałby jakby zapłacił za ten dodatkowy obóz, mógł nie przyjąć dymisji i cofnąć karę, mógł nie wystawiać ryja do kamery i myśleć co mówi. Za każdym razem jednak wybierał przeciwko Stawowemu - bo ten go chyba uwiera jak drzazga w fiucie....... I ja uważam, że rozważania czy byłaby pierwsza ósemka gdyby nie wywiad Filipiaka są tak samo bezsensowne jak rozważanie czy Cracovia by spadła jakby Stawowy został. Bo to jak wróżenie z fusów, a nie żadne fakty

Nie wiem który dziennikarz dostał pod Jaszczurami, mnie nie było wtedy na Rynku.

1. Faktom nie zaprzeczysz, a ja już Ci mówiłem że mam doświadczenie w wykrywaniu multikont. Szeryf zarejestrował się w lipcu, a mimo to zna wiele faktów i wypowiedzi sprzed pół roku i ktoś kto popełnię te same błędy pisowni. Na dodatek zawsze wypowiada się odpowiadając na mój wpis. Sorry, nie ukryjesz się......
2. Jeśli to nie Ty, to przepraszam. Być może był to Kibic1995.
3. Może się nie znam, na razie wychodzi na moje. Rekordu Ulatowskiego już nie pobijemy, ale Podoliński jest na razie obciachem Cracovii - nie chlubą
4. Cóż, bywa i tak. Ciekawe jednak jest to, że jego bardzo byś chciał stamtąd wywalić - a Podoliński ma mieć 100 szans
5. Argument jest jeden, potężny i niepodważalny. I jest on tutaj:

http://www.ekstraklasa.org/rozgrywki

A że trener swoimi wywiadami dostarcza mi argumentów to cóż - taki mamy klimat. Najpierw trudny układ gier był winny, teraz winni są zawodnicy. Nigdy nie ON. Zawsze przed konferencją łyka chyba szklankę wybielacza - żeby przypadkiem nie być tym winnym. I jeszcze te bezczelne kłamstwa że "- Ja piłkarzy nie wywołuję do tablicy" Buhehehehe

To tyle :)

Po pierwsze nie znam Szeryfa choć cenię jego wypowiedzi. Po dugie nigdy nigdzie nie napisałem że Ulatowski został za późno zwolniony bo zawsze wyznaję zasadę że trener powinien mieć czas co najmniej jedną rundę no chyba że jest jakimś wyjątkowym nieudacznikiem. Po trzecie dalej twierdzę że się na piłce nie znasz i dajesz na to dowód każdym swoim wpisem. Po czwarte twój Stawowy wcale nie będzie musiał gnić w tej Legnicy bo sam przeczuwa swój koniec, wspominał już o tym na pomeczowej konferencji. Po piąte i ostatnie jakim trzeba być pajacem żeby polemizować z wszytkimi na tym forum nie mając żadnych argumentów pomimo że się jest poniewieranym przez dokładnie wszystkich na tym forum a mimo to twierdzisz że Szeryf Kurczak i ZET to jedna i ta sama osoba. Może wszyscy dla Ciebie to ZET-y nawet ELVIS i caryca bo też Cię nie chwalą!

Własnie widzę jak jesteś tak samo krytyczny i obiektywny:) Trener Stawowy miał w II rundzie zle wyniki, bo mu Filipiak przeszkadzał, wszystko przez Flipiaka, 100% jego winy, O% winy trenera Stawowego. Ja mam inne zdanie na ten temat. Każdy ma coś za uszami. I ostatnio to trener Stawowy pierwszy dał wywiad w Turcji, gdzie zasugerował, że zarząd słabo jest zaangażowany w transfery, głównie w sprowadzenie stopera, a wymaga zaangażowania na boisku i treningu od piłkarzy. Cytowałem to Ci nie raz. Przecież Filipiak do tego nawiązał w swoim wywiadzie i skrytykował trenera, że to on się nie chciał zaangażować w sprawy transferów, nawet nie chciał się przyjrzeć reprezentantowi Czarnogóry, później podawano, że prawdopodobnie chodziło o stopera o nazwisku jakimś tam, już nie pamiętam jakim. Ty sobie możesz twierdzić, że Filipiak z tym wyskoczył jak Filip z konopi, a ja twierdze, że to było nawiązanie do słów trenera z wywiadu w czasie obozu w Turcji. Tak samo zatrudnienie Burlikowskiego było odpowiedzią na to, że Stawowy nakłonił Pasiecznego do zablokowania transferu Kowalczyka, który dogadał prawdopodobnie sam Filipiak z senatorem Kogutem. Tu była "uprzejmość" za "uprzejmość". I nie mów mi, że mu do koncepcji nie pasował itd., bo w takim Realu Madryt nie takich trenerów się nie pytają prezesi czy mu ktoś pasuje do koncepcji czy nie, ale kupują jakąś gwiazdę i trener albo wystawia, albo nie. Jak drużyna gra dobrze, a gwiazda siedzi na ławce to trener nie ma problemu, ma dopiero problem wtedy jak drużyna gra słabo, a gwiazda siedzi. A było nie było jak na I ligę Kowalczyk był wtedy gwiazdą, teraz po tym co pokazuje w Tychach dalej jest jak na ten poziom. I w ogóle pierwszy raz w życiu słyszałem o takim przypadku, gdzie trener namawia dyrektora sportowego i blokują transfer jaki chce prezes. Ciekawe co by było jakby tak Perezowi w Realu trener z dyrektorem sportowym zablokowali transfer najlepszego strzelca ligi. Tylko mi nie mówi, ze Perez nie wymyśla transferów i niektóre transfery nie są jego pomysłami. No chyba, że dziennikarze w Polsce kłamią i jestem przez nich wprowadzony w błąd i tak nie jest i Perez do transferów się w ogóle nie wtrąca i niektóre nie są jego autorskimi pomysłami.

Uważam że jestem tak samo krytyczny wobec Wojtka Stawowego jak i wobec Podlatowskiego. Uważam natomiast że jeśli mowa o strategii długofalowej i o tym że "kiedyś będzie lepiej, a teraz zaciskamy poślady i akceptujemy każde wyniki" to na taką taryfę ulgową w Cracovii zasługuje tylko Stawowy. Ze względu na zasługi.... No tak się jakoś złożyło, że wszystko co dobre w tym stuleciu dla Cracovii to Stawowy. Niestety przez małostkowość Filipiaka ten człowiek musi mieszkać teraz w cygańskiej Legnicy, zamiast służyć klubowi który kocha. To Filipiak odpowiada za oba zwolnienia, gdyby czasem zamknął ryj albo nie wychylał się do kamery po alkoholu to mielibyśmy tutaj naszego krakowskiego Fergusona. Wtedy uznałbym że klub jest stabilny, i można by mówić o długofalowych strategiach rozwoju - akceptując nawet czasem gorsze wyniki.

Natomiast kiedy przyjeżdża NAJEMNIK z Warszawy, to oczekuje się wyników. Tych nie ma, i trzeba pewnym świrom robiącym Podlatowskiemu dobry PR ściągać klapki z oczu. Średnio 0,66 pkt. na mecz powinno skutecznie ściągnąć te klapki, a jednak tak się nie dzieje. I tego fenomenu nie rozumiem! Dla takiego ZETa Ulatowski został zwolniony za późno, ale Podoliński to ma dostać dwa lata na budowę drużyny i pewno nie przeszkadzałby mu nawet spadek do 1 ligi bo tak jest w niego ślepo zapatrzony!

Apropo dziennikarzy Opsonopodobnych - masz widzę dobrą pamięć do nazwisk. Jak witaliśmy drużynę na rynku po awansie to jedna z takich gnid dziennikarskich dostała wpierdziel pod wejściem do Jaszczur. Jak on się nazywa bo mi uciekło

Cholera to ty widzę w dziale sportu jesteś niczym Tomasz Lis lub Żakowski w dziale polityki :P To kiedy występ w programie Liga+ na C+? Z dziennikarzy sportowych w Krakowie to mi Kmitę przypominasz, też bezkrytycznie zapatrzony w trenera Stawowego i też teorie rożne wymyślał, oparte często na domysłach lub bardzo słabych argumentach, że na pewno kogoś tam Boniek polecił Filipiakowi (już nie pamiętam czy chodziło o Pasiekę czy Burlikowskiego), bo razem lecieli samolotem na mecz reprezentacji z innymi przedstawicielami PZPN i klubów, a w ogóle wszyscy z Bydgoszczą związani, więc Filipiak robił to co mu Boniek podpowiedział:) Może Boniek mu też podpowiada co ma Filipiak podpowiadać trenerom?:) To może być wszystko przez Bońka, że się Filipiak ze Stawowym pokłócił:) No,a na wysokie wygrane Lecha wysokie mnożniki:)

Była by zabawa :D Jako redaktor TP przedstawiłbyś się trenerowi którego przezywasz i od razu by Cie opluł, a potem juniorzy których nazwałeś sprzedawczykami doczekali by się sprawiedliwości. Także jeżeli Craco chciałby jakiegoś virala na youtube to mógłby zamieścić relacje z Twojego pierwszego (i ostatniego) dnia w pracy :D

Swoją drogą czy czasem już się nie skończyła konferencja przedmeczowa? Obczaiłbym co Podlatowski ma do powiedzenia.

Jakbym był gimnazjalistą to mogło by to tak wyglądać, ale jestem już w takim wieku i mam takie doświadczenie że to raczej mnie proszą o takie rzeczy. Jeśli Pan Stanisław by się odezwał, oczywiście bym nie odmówił :)

Jeszcze nie zdecydowałem co zrobić w tej sprawie. Ale mam jeszcze czas

To tym razem stawiasz na wysoką wygraną Lecha?:) Opson, a może poprzez swoje komentarze chcesz posadę w TP zdobyć jako dziennikarz, liczysz, że pan Stanisław Ci to zaproponuje jak religijny wyznawca trenera Stawowego religijnemu wyznawcy tego trenera?:) W TP też za innymi trenerami nie przepadają, no chyba, że Ci mają wyniki, za Podolińskim też nie, bo nie ma wyników i było to trochę widać ostatnio, a jak wyniki będą słabe dalej to będzie to widać jeszcze bardziej.

Obstawiłeś już wygraną Lecha?

Widzisz, chciałem już odciąć się od tego, poluzować poślady - dać mu ten czas. Ale ten wywiad konkretnie mnie wkurzył....... Mówi redaktor facetowi że system gry nie wypalił - a ten zaczyna od krytyki poprzedniego systemu - który w przeciwieństwie do jego wynalazków dobrze sprawdził się jesienią 2013. A żeby coś krytykować trzeba samemu oferować coś lepszego. Ta wybujała wizja Podlatowskiego to na razie daje jedno wielkie gówno. Tak wiadomy trener nie skończył dobrze, oddał drużynę grającą słabo - ale po to Podlatowski pracuje już tutaj trzy miesiące żeby nie było słabo. I to idiotyczne pytanie

"W ogóle możemy sobie zadać pytanie, czy są wykonawcy?"

Oczywiście że wykonawcy są, tylko trzeba z nimi odpowiednio postępować. Pan Podlatowski ma z tym wyraźny problem, i zapomina że to on tych wykonawców zależy jego los w Cracovii. Wymienia z nazwiska na konferencji winnych straty bramek, mówi o ludziach "materiał" - kryminał! Dalej....

"Powinniśmy niestety iść po trupach. Tych, którzy ciężej pracować nie chcą, musimy spokojnie eliminować."

To niech ich kur.. wyeliminuje, a nie mądrzy się przed kamerami i w wywiadach dla gazet. Jeśli ktoś mu nie pasuje niech eliminuje, będzie miał przeciwko sobie coraz więcej ludzi w klubie - ale co tam. Jego sprawa. Tak czy inaczej niech przejdzie do czynów. Na razie odstrzelił Mikulica, Cetnarskiego i Nykiela. Tylko jakoś drużyna wcale lepiej nie zaczęła grać - więc albo to za mało albo po prostu nie ma racji. Rozbawiło mnie też to:

"Ja także chciałbym wiedzieć dlaczego. „Dąbek” jest młodym graczem, ostatnio urodziło mu się dziecko. Nie chciałbym tym tłumaczyć jego trochę gorszej dyspozycji, ale wiem jak młody człowiek reaguje na tego typu doświadczenia. „Dąbek” bardzo się cieszy jak mamy zgrupowania nawet u siebie. Nadal bardzo na niego liczę."

Redaktor zasugerował że Dąbrowski jest w słabej formie, a trener odpowiada że chciałby wiedzieć dlaczego. Trener musi to wiedzieć. A po co Dąbrowski dalej gra? Nie wiem!

A potem jeszcze kłamie że nie "wywołał żadnych zawodników do tablicy" zbywając redaktora. To dowód na to, że nie potrafi przyznać się do błędów wbrew wcześniejszym deklaracjom.

Dlatego tak - uważam że źle się nie stanie jeśli Cracovia wysoko przegra z Lechem, i trener odejdzie. Nie ma sensu odwlekać tego wyroku

Szkoda chyba z Tobą dyskutować bo tu nie ma szans na polemikę. No nic, jutro grają rezerwy o 11 więc trzeba będzie się przejść i obejrzeć :)

ale zacząłem wnikliwiej czytać Twoje wypociny i stwierdzam że powinieneś mieć na TP swoja stałą rubrykę abyś tam pisał swoje teksty. Wiesz taka strona tylko o twoich przemyśleniach i wizjach. Mogła by się nazywać : "Opson - brednie ograniczonego umysłu" , kto by miał zły dzień odpala TP wchodzi do ciebie i już mu lepiej że jest na świecie ktoś komu jest jeszcze gorzej i nie ma szansy poprawy.

tak na marginesie TP powinna do twoich komentarzy dodawać " uwaga czytasz na własną odpowiedzialność" lub "autor jest satyrykiem a opinie mają charakter rozweselający a nie poważny"

Jeden ze światowej sławy trenerów / nie pamiętam kto / powiedział, że jeśli zawodnik schodząc po trenigu nie słania się na nogach to dla niego jest jasne, że nie przyłożył się do tego treningu. WYSTARCZY ????

Po Twoich komentarzach już od dłuższego czasu, dochodzę do wniosku, że dla Ciebie celem nr 1 jest wywalenie Podolińskiego z Cracovii. Krytykujesz Go od samego początku. Ja byłem, jestem i będę zawsze mile wspominał Wojtka Stawowego ale teraz trenerem Cracovii jest Robert Podoliński i wszyscy prawdziwi kibice Cracovii nawet jeśli nie mają do Niego specjalnie przekonania powinni się przynajmniej wstrzymać od takich ostrych najazdów jakie przewijają się w Twoich komentarzach. Ty się czepiasz dosłownie wszystkiego w Jego wykonaniu. Czasem odnoszę wrażenie, że masz cichą radochę po przegranej Cracovii bo wynik dla Ciebie jest mało ważny - ważne, że znowu będziesz mógł sobie poużywać na Podolińskim i poruszyć kolejny raz temat sławetnych walizek do spakowania.

Rumak trzy razy z rzędu wywalczył awans to eliminacji LE - kompletnie nie do porównania z nieudacznikiem Podlatowskim. Zwolnili go tylko dlatego, że trzeci raz z rzędu spieprzył mecz z cieknusami w eliminacjach LE, i można to zrozumieć. Ale Rumak miał wyniki, to zupełnie nie ten kaliber do Podlatowski. Miał je praktycznie od razu! A nie jakieś obiecywanie złotych gór za 100 lat

Przestań się ZET zgrywać, bo od dłuższego czasu mi sugerujesz że się nie znam. Sikałeś po nogach za to widok na Podolińskiego jeszcze przed sezonem, i nawet teraz tak jest. A sezon coraz bardziej weryfikuje sens pracy tego Pana w Cracovii - co z tego że są lepiej przygotowani fizycznie jak drużyna tego nieudacznika ma średnią 0,66 pkt. na mecz. Absolutnie nic! Rzeczywistość doskonale pokazuje kto się zna a kto nie..... Podlatowski opuści Kraków jeszcze we wrześniu, to jasne jak słońce

To nie ta dawno stawiałeś Rumaka i włodarzy Lecha jako przykład, że stabilizacja, że mu zaufali, wytrzymali ciśnienie itd. I piałeś, że tak powinien Filipiak postąpić ze Stawowym, a teraz piszesz coś odwrotnego na temat Rumaka i sugerujesz, że tak nie należy robić i Podolińskiego trzeba jak najszybciej wypieprzyć:)

Podoliński się trochę zaczyna bawić w Majewskiego. Tak przynajmniej po samych wypowiedziach. Tamten podobne rzeczy mówił, tylko nie o schodzeniu z treningu na czworaka tylko po meczu. Odstawił trochę zawodników itd., ale Cracovia nie potrafiła załatwić jakiś zmienników wtedy, dlatego kończył swą kadencję grając w dużej części młodymi zawodnikami z niższych lig, lub juniorów czy rezerwy, którzy później zaistnieli jedynie w I i II lidze. Jak Krzywicki, Urbański, Kaszuba, Snadny, Kostrubała, Jeleń, Baliga. Choć i tak nie było moim zdaniem tragedii jak odchodził 7 punktów na 10 meczy takim składem:) Niektórzy lepszymi mieli u nas mniej. Zobaczymy co będzie z Podolińskim Opson może mieć rację, że się Podoliński może skonfliktować z zawodnikami, jak będą złe wyniki to i media i większość kibiców będzie też na niego napieprzać i się może powtórzyć scenariusz z Majewskim. Można od składu odstawiać itd. tylko zarząd wtedy musi wytrzymać nawet bardzo duże ciśnienie, kibiców, mediów itd. i stać za trenerem i pomagać mu sprowadzając takich zawodników, którzy poziomem są podobni lub lepsi od tych, których trener nie widzi w kadrze. No i trener musi takich zawodników sprowadzać, którzy mu pasują i którym pasuje trener i jego wymagania, ciężkie treningi itd.

Dyskusja z Tobą sporcie to jak ze ślepym o kolorach. Widać, że nie masz pojęcia o ciężkim treningu. Może i zawodnicy chcą się buntować, bo w końcu ktoś zagonił ich do roboty. Ale nawet jak nie chcą grać to drużyna już w tym momencie wygląda inaczej niż za Stawowego. Potrafią wybiegać te 90 minut. W poprzednim sezonie po 45 już zdychali.

A Stawowy widać nic się nie nauczył i pojechał rozwalać kolejną drużynę. Bramki które Miedź strzelała na początku rundy - długie prostopadłe podanie i strzał to nie styl Stawowego. Teraz już trochę załapali że trzeba podawać 1000 razy i po 5 meczach widać efekty :D Ulatowski miał o tyle szczęście, że udało mu się zaczepić do telewizji. Znając konfliktowy charakter Stawowego po rychłym wylocie z Legnicy niestety może nie spaść na cztery łapy jak Ulatowski.

Nie mówię że koniecznie Stawowy, ale wolałbym kogoś kto poprowadziłby drużynę do konkretnych wyników i punktów. Podoliński jest jakimś idealistą, marzycielem - ale wszystko to kończy się w dniu meczowym. Jest z drużyną już trzy miesiące, i jakoś nie widać wyników jego pracy........ Jeszcze kilka takich kolejek, i czeka nas taka wiosna jak w 2011 roku. Rumaka też trzymano w klubie długo....... czy było warto? Nie. Cierpliwość matką głupich

Nie wiem co robisz i czym się zajmujesz ale opowiadasz brednie. Tu nie chodzi o zajechanie kogoś fizycznie, ale o utrzymanie pewnego poziomu. Jeśli zawodnicy dalej myślą, ze dając 60-70% na treningach osiągną w sporcie wszystko to się mylą. Jak myślisz, dlaczego większość z naszych kopaczy po wyjeździe zaraz wraca do naszej ligi? Trzeba mieć jaka żeby tam przetrwać - zobacz na Klicha, który nie mieścił się nawet w rezerwach bo takie miał zaległości treningowe.

Mocna praca na treningach ma przełożenie na grę w meczu - na początku może być ciężko, ale trzeba te panienki przestawić w końcu na ciężką pracę, a nie granie w dziada na 1/4 boiska. Myślę, że trener Podoliński wie co robi i niech to robi dalej.

Wiem też, że pewnie byś chciał kolejnego powrotu Stawowego tylko nie wiem po co. Właśnie sobie zajrzałem na tabelę I ligi i śmiem twierdzić, że chyba wesoło nie jest...

Przestań już z tym dziennikarzem, ta ironia robi się niesmaczna.......ileż można?

Widzę że jesteś idealistką - tylko widzisz, trzeba odróżniać ciężką pracę od katorżniczej i wyniszczającej pracy. Jak najbardziej, trenować muszą - ale w granicach rozsądku, a nie że trener mówi "ktoś ma schodzić na czworaka z treningu". Ktoś tu wyskoczył z Mourinho - wybaczcie, autorytet Podolińskiego przy tym Panu jest absolutnie bez porównania. Tak samo jak piłkarze. Tu jest Polska, tu nie może być trener skonfliktowany z drużyną. Takie relacje zawsze się kończą źle...... Nykiel jest już stracony, w kolejce pewno kolejni do odstrzału - i skończy się to tak, że na boisko będą wybiegać juniorzy. Bynajmniej nie dlatego że solidnie trenują!

Jeśli ktoś wierzy że w meczu z Podbeskidziem błędy były przypadkowe to sorry...... jest naiwny!

niedobly tlenelek źawodnicy kcą polezieć a on bestyjo kazie im śkakać i biegać niedoply tlenerek
buaaaahahaha

wybacz Pasiasty bracie że tak z Ciebie szydzę ale wywaliłeś mi korki swoimi postami mam z Ciebie taką bekę że nie mogę się uspokoić :)

Ciężka praca = sukces
Brak ciężkiej pracy = brak sukcesu
Myślę, że Pan Prezes zna tą zależność (bo osiągnął w życiu, to co osiągnął), Pan dziennikarz jak widzę takiej zależności nie zna. Jeżeli trafił do nas trener, który nauczy piłkarzy ciężko pracować na sukces, to tylko się cieszyć i wspierać go w jego pracy.
Zmiana trenera, Panie dziennikarzu, nic nie da, piłkarze nadal będą się opieprzać, a my będziemy w czarnej dziurze. A może to jest właśnie nasz problem, wymagamy sukcesów od trenerów, a może zacznijmy wymagać sukcesów od piłkarzy?
Zmiana trenera to rozwiązanie najłatwiejsze, ale te najłatwiejsze niekoniecznie muszą być najlepsze. Może powinniśmy realizować rozwiązanie trudniejsze, stopniowo wymienić drużynę. Trener już udowodnił, że przeprowadza bardzo dobre transfery.
P.S. Panu Damianowi Dąbrowskiemu gratuluję zostania ojcem.To dopiero ciężka praca :)

Opson już nie mam wątpliwości jesteś kosmitą i to z granic galaktyki
jasne trener ma się pieprzyć z zawodnikami żeby się któryś przypadkiem nie spocił tak ? bo będą grać pod jego zwolnienie .
Ciekawe jak to jest u Hiddinga - bo zawodnicy zostawiają brązową kreskę na boisku jak na nich beknie podobnie Mourinho - srają w gacie ze strachu przed nim i robią co każe a jak mamy w drużynie panienki to niech spadają do baletu a nie biorą się za piłkę
wracając do Ciebie - j.nij się konkretnie w czoło ale tak konkretnie

A co, zabronisz któremuś iść do burdelu? Przecież to by tylko poprawiło formę fizyczną :D

Wyniszczające treningi to bardzo głupi pomysł, i samobój trenera. Tak w gimnazjum robi nauczyciel WFu który chce ukarać uczniów za złe zachowanie..... Profesjonalista powinien znać umiar, i jeśli trener mówi że ktoś kto chce zagrać w meczu musi schodzić z treningu na czworaka to znaczy że jego koniec jest tu bliski. Bo wyznacznikiem jego pracy jest tabela, a gra na boisku nie zależy od niego. Jeśli piłkarze będą grali przeciwko niemu to straci Cracovia, a on wyleci. Zmieni Janusz trenera, a nie całą drużynę.......

Idąc tym tropem to pasuje zwolnić cały sztab trenerski - bo nasi "gwiazdorzy" wszystko najlepiej potrafią - a zamiast treningów piwko, kielbaski a na koniec jakaś agencja towarzyska! Niech żyje wolność i swoboda :)))

A co Ty myślisz, że jak każesz piłkarzowi biegać i trenować aż do pożygu to Cracovia będzie silniejsza? Nie nie - każdy dzień eskalacji konfliktu na linii trener - drużyna przybliża Cracovię do 1 ligi. Im szybciej ten Pan spakuje walizy, tym lepiej dla klubu

Tak tak... najlepiej jeszcze ich przytulać i zabierać na wspólne zakupy do galerii. Jeśli polscy piłkarze nie zrozumieją w końcu, że wyniki osiąga się po dobrej i ciężkiej pracy na treningach to zawsze będą lata świetlne za resztą Europy.

Za niecale dwie godziny Areczka gra z cyganami
Tamburyny juz przygotowales?

art. 212 KK
§ 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności,podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku.

§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Ostatnio słyszałam o takiej sytuacji, gdzie Pan dziennikarz, zastępca naczelnego, zwyzywał policjanta w internecie na stronie swojej gazety. Dziś Pan dziennikarz jeździ na tirze, a Pan policjant w kolejnym procesie domaga się rekompensaty finansowej za poniesione krzywdy.

Dokładnie tak - nawet jeżeli nie są to złośliwości ze strony piłkarzy, tylko wypalenie psychiczne po latach niepowodzeń. Spójrzmy prawdzie w oczy. Podoliński odkąd przyszedł sprowadził trzech piłkarzy i ich jakość widać na boisku. Tylko, żeby pokazać swoją pełnie umiejętności muszą mieć równorzędnych partnerów do gry. "Spadek" po Stawowym to co najwyżej Zejdler, Nowak i Steblecki - szkoda, że zmarnowany fizycznie przez ostatnie dwa lata bo u niego głowa dużo może, ale ciało nie chce współpracować :)

Może w koncu zaiskrzy na linii pilkarze-trener, bo tu chyba tkwi problem. Jeśli nie ziaskrzy to wietrzenie szatni nawet kosztem gorszych wyników sportowych się przyda, bo ustawiczne zmiany ternerow tego nie rozwiążą. nie moze być tak, że puszczamy w defensywie totalne knoty i to być może specjalnie, na złość trenerom!

A może Mikulić źle funkcjonuje jako numer 1 w jakimś układzie?
Niektórzy ludzie tak mają, nie tylko w sporcie.
Może znakomicie sprawdziłby się jako drugi, mniej ważny stoper?
Tylko to oznaczałoby powrót do gry czterema obrońcami...

Co tu dużo pisać - jesteś zwykłym idiotą, nie kibicem. A ja tu jeszcze wrócę, i obejmę drużynę po tym pajacu

Też tak myślę. To jedyny trener w Cracovii, który ma obiektywne poparcie wielkiej rzeszy kibiców.Nie to co Wąs.

Też tak myślę.To jedyny trener w Cracovii, który ma obiektywne poparcie wielkiej rzeszy kibiców. Nie to co Wąs.