Marek Wasiluk: - Cofnęliśmy się w rozwoju

wasiluk-marek-2010-10-17

- Mogłem tę piłkę wybijać do środka boiska, tylko bałem się, że tam ktoś będzie nabiegał. Przepuściłem ją, sądząc, że jest niegroźna, ale poszła w długi słupek idealnie i tego nie da się już cofnąć - mówi dla Terazpasy.pl po meczu z Ruchem obrońca Cracovii Marek Wasiluk .

- Można było sądzić, że najgorsze macie za sobą, ale najwyraźniej porażki 2:3 to Wasza ?specjalność? w tym sezonie...

- Zgadza się. Wydawało się po tych czterech ostatnich meczach, że zrobiliśmy krok do przodu, a dziś znów chyba cofnęliśmy się w rozwoju. Nie wiem, czy zabrakło Arka Radomskiego, czy czegoś innego. Szkoda, że straciliśmy dwie bramki w cztery minuty ? to już było ciężko odrobić.

wasiluk-marek-2010-10-17

- Wszystkie bramki dla Ruchu były bardzo dziwne. W zasadzie mało w tych bramkach było strzałów, a więcej ?wrzutek? w pole karne, z którymi kompletnie sobie nie radziliście. Jak to możliwe, że proste i przewidywalne, jakby się mogło wydawać, kopnięcia piłki w pole karne tak łatwo przechodzą przez całą defensywę?

- Ciężko powiedzieć. Te ?wrzutki? nie były jakieś strasznie groźne, szczególnie ta pierwsza i trzecia, bo to były takie piłki, które długo leciały. Pierwszą mogłem pewnie wcześniej wybić, jednak myślałem, że nie sprawi ona Marcinowi kłopotu. Rzeczywiście, dzisiaj gdzieś tam na dziesiątym metrze trzy razy się zakotłowało i padły z tego trzy bramki dla Ruchu. Z kolei my potrzebujemy jakiejś naprawdę dobrej akcji, żeby zdobyć bramkę, a sami przeciwnikom dajemy ?prezenty?, które ważą o porażce.

- Pierwsza bramka to Twój błąd, czy pomyłka Marcina Cabaja?

- Mogłem tę piłkę wybijać do środka boiska, tylko bałem się, że tam ktoś będzie nabiegał. Przepuściłem ją, sądząc, że jest niegroźna, ale poszła w długi słupek idealnie i tego nie da się już cofnąć.

- Skoro nie wygrywa się meczu, ani nawet nie remisuje z Ruchem u siebie to chyba ciężko z optymizmem patrzeć na wyjazd do Warszawy, na Konwiktorską...

- Widać, że ta liga jest w tym sezonie nieobliczalna. Zagłębie pewnie też nie liczyło, że na Lechu zgarnie wczoraj trzy punkty. Nie można kalkulować gdzie, tylko trzeba zdobywać punkty. Kiedy tracimy punkty u siebie, to nie ma wyjścia ? trzeba je odrobić na wyjazdach.

- Czy faktycznie inaczej się Wam gra na nowym stadionie? Bo wcześniej tłumaczyliście się specyfiką Suchych Stawów, brakiem atmosfery na trybunach. Tymczasem po ?wielkim otwarciu?, które i owszem, udało się pięknie, dziś zaprezentowaliście się tak, jakbyście myślami powrócili do Nowej Huty. Stadion miał Wam pomagać, a jednak jakoś tego nie widać.

- Stadion jednak nam pomaga, bo przy wyniku 0:2 do przerwy podnieśliśmy się i walczyliśmy. Nie opuściliśmy głów, strzeliliśmy bramkę na 1:2 i gdybyśmy tej trzeciej nie stracili to pewnie jakieś punkty po dzisiejszym meczu moglibyśmy dopisać do swojego konta. Ale to jest oczywiście tylko gdybanie, nie ma więc o czym mówić. Kibice jednak trochę energii nam dodali, walczyliśmy do samego końca. Zresztą pierwszy raz chyba się coś takiego zdarzyło, żeby po porażce kibice podziękowali nam za walkę.

- Rywale mówili, że gracie z Piotrem Polczakiem bardzo ostro, wręcz nie fair...

- Kto tak mówił?

- Rafał Grodziski, na przykład...

- On zawsze ?płacze?, widzę, że teraz znowu komuś się ?wypłakuje?. Nie wiem o co mu chodzi. W walce pod bramką zawsze ktoś się przepycha i ja nie będę miał do nikogo o to żadnych pretensji. Widzę, że on tutaj chodzi cały i zdrowy, więc niech może nie przesadza.

Depesz

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Drewno ,drewno i jeszcze raz drewno.......

Łudzimy się czasami ,że Wasiluk jest dobrym obrońcom i młodym.
Nie jest i nie będzie !!!!!
Zostawić tylko Mierzejewskiego i Polczaka resztę zwolnić .....

Zaloguj aby komentować

rob1965

Akurat u Lenczyka Wasiluk dość dużo grał. Jak niby przy 1 bramce Cabaja zmylił? Przepychał się z zawodnikiem Ruchu a w efekcie nikt tej piłki nie dotknął, Cabaj spokojnie taką piłkę powinien obronić, to była wrzutka, a nie strzał. A nie obronił bo się spóźnił czy poślizgnął, mniejsz z tym, przy straconej pierwszej bramce największą winę ponosi Cabaj. Ta piłka powinna być cały czas pod jego kontrolą, aby mógł ją obronić. Wasiluk jakby np. zmienił tor lotu piłki to by zmylił Cabaja, ale nie zmienił.

Zaloguj aby komentować

....

Marek nieprzejmuj się tymi wypowiedziami. Jak ktoś zawali to odrazu tylko wyzwiska, a jak jest dobrze to Cię po plecach poklepują i chwalą jak to było np. po derby na zwiśle. Oczywiście że szkoda tego błędu i bramki ale i tak dzięki za walke do samego końca.

Zaloguj aby komentować

koński łeb

a to dobre:)

Zaloguj aby komentować

koński łeb

chowasz głowę kiedy piłka idzie na wprost na twój koński łeb (niech mi konie wybaczą) i jeszcze zmylasz Cabaja idż w h..j z Cracovii

Zaloguj aby komentować

Marek zmień dyscypilnę......!!!!!!!!!!!!!! BŁAGAM !!!!!!!!

Chłopie masz ponad 2 metry wzrostu !!!!!!!!!!!

ŻADNEGO Z CIEBIE POŻYTKU NIE MA !!!!!!!!!!

POWINIENEŚ RZĄDZIĆ W POLU KARNYM A TY SIĘ LEDWO NA NOGACH TRZYMASZ !!!!!!!

Zaloguj aby komentować

wasiluk idż do Majewskiego

Jesteś kiepski grajek za duże pieniądze , gościu Lenczyk maił o tobie wyrobioną opinie i siedziałeś na ławie za jego czasów - bo twoje miejsce jest na emeryturze

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.