Łukasz Mierzejewski: - Pokazaliśmy, że jest nadzieja
- Dzisiejszym meczem pokazaliśmy, że jest nadzieja. Chłopaki naprawdę zarówno w defensywie, jak i w ofensywie spisali się dobrze - mówi dla Terazpasy.pl obrońca Cracovii Łukasz Mierzejewski .
- Jak długo nie grałeś w meczu ligowym? Pół roku, zgadza się?
- Tak, ostatnio w październiku. Też był to mecz z Polonią Warszawa, o ile dobrze pamiętam.
- I jak oceniłbyś swój występ?
- Zakończyło się dobrze, bo zdobyliśmy trzy punkty. Byłem nieco stremowany, bo przecież nie grałem dość długo, ale najważniejsze jest nasze zwycięstwo.
.
.
- W ostatnim czasie grałeś tylko dwa mecze w Młodej Ekstraklasie, prawda?
- Tak, tylko dwa.
- Czyli można powiedzieć, że dzisiejszy występ był pewną niewiadomą...
- Tak, oczywiście. Ale trzeba było w końcu wyjść i zagrać. Najlepiej dojść do formy grając mecz po meczu.
- Motorycznie czułeś się dobrze?
- Szczerze mówiąc nie czuję się do końca pewnie na boisku, wiem, że może być lepiej.
- Trener Szatałow na dzisiejszej konferencji nie ukrywał, że niezwykle się cieszy z Twojego powrotu - zwłaszcza w obliczu kontuzji innych obrońców.
- Cieszy mnie to, że trener tak się o mnie wypowiada, że liczy na mnie. Na pewno zrobię wszystko, żeby na boisku prezentować się jeszcze lepiej niż dzisiaj.
- Ostatnie występy Cracovii - zwłaszcza wyjazdowe - musiało się ciężko oglądać z boku, bez możliwości pomocy kolegom...
- Na pewno mecze na wyjazdach nie wychodzą nam tak, jakbyśmy chcieli. Mam nadzieję, że przełamiemy tę niemoc w Bytomiu i przywieziemy do Krakowa trzy punkty.
- Jest w Was nadzieja, że choć jest bardzo ciężko, to jednak jeszcze się możecie odbić?
- Myślę, że dzisiejszym meczem pokazaliśmy, że jest nadzieja. Chłopaki naprawdę zarówno w defensywie, jak i w ofensywie spisali się dobrze.
- Czy to Wasze czwartkowe spotkanie "motywacyjne" było przydatne?
- Patrząc na dzisiejszy wynik, chyba wypada powiedzieć, że tak.
Rozmawiał: Depesz
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
ELVIS widzę że masz duże doświadczenie z gównami.
copernickus
00:06 / 09.05.11
Zaloguj aby komentować