I w zasadzie dałeś dobrą puentę do tego wątku. Jak na razie nie widać żadnego fermentu na linii trener - dyrektor - prezes, więc jest ok.
Pozostaje nam poczekać, bo niekoniecznie jakiś hurt, ale na przykład jeden bardzo dobry transfer by nam na pewno nie zaszkodził.
Gdyby trafili tak jak z Miro Covilo byłoby świetnie i tego nam wszystkim życzę na ten Nowy Rok.

Napisałeś w swoim pierwszym poście, że dyrektor nie zrobił żadnego udanego transferu, a ja odpowiedziałem, że nie wiadomo jacy zawodnicy to kogo pomysł. Np. Malarczyk, który się dobrze zaprezentował może być pomysłem Kasperczyka. Nie wiemy tego. Jak był Podoliński sprawa była jasna, bo nie było dyrektora i on robił to i to. Teraz nie wiadomo jak to jest. Pewnie trener ma jakieś swoje propozycje i dyrektor też. I mi się wydaję, że Kasperczyk ma bardziej za zadanie jakiś młodych ściągać, którzy może w przyszłości się wybiją jak Kosanović, Klich czy Kapustka. A ci zawodnicy co przyszli i mają między 17 a 20 lat to w sumie nie wiadomo jakie to transfery czy udane czy nie. Tak mi się wydaję biorąc pod uwagę co kiedyś mówił Filipiak i co mówił ostatnio. Kiedyś pamiętam jak nie było dyrektora to mówił, że do wzmocnienia na już jeśli chodzi o 1 drużynę nie jest potrzebny dyrektor, bo i tak trenerzy wiedzą lepiej zawsze. Teraz mówił, że będą chcieli wzmocnić 1 drużynę zawodnikami z naszej ligi. Więc do transferów z naszej ligi tak naprawdę dyrektor nie jest potrzebny, bo każdy widzi, kto coś gra, a kto nie. Potrzebny jest do obserwacji zawodników młodych, czy z niższych lig ewentualnie z lig zagranicznych. Tylko jak to Filipiak raz mówi tak, raz siak, a czasami jeszcze do tego robi odwrotnie niż mówił. Zobaczymy co się będzie działo w okienku.

Nie wiem dlaczego występujesz w roli adwokata Pana Kasperczyka, skoro nikt go nie oskarża. Oczywiście nie ma pewności kto stoi za jakim transferem i na pewno takie decyzje podejmuje wspólnie jakieś grono osób. Ja tylko napisałem, że nie trafił z żadnym transferem. I biorąc to pod uwagę nie ma sensu wyliczać piłkarzy, którzy do nas trafili, ale co znacznie ważniejsze nie trafił do nas nikt, kto od razu by zaskoczył i stał się ważnym ogniwem drużyny. Pracę szefa skautów ocenia się właśnie pod tym względem, że jak na razie nie udało mu się takiego zawodnika wynaleźć i sprowadzić. W tym kontekście napisałem również, że inne drużyny mają w tym względzie więcej czegoś, nie wiem czy szczęścia, lepszych fachowców czy kontakty. Jednak jest to niezaprzeczalny fakt, że są drużyny na niższym szczeblu finansowym od nas, które częściej trafiają z transferami.
Napisałem też, że nie obwiniam naszego dyrektora sportowego, bo nie pracuje długo, a problem ten występuje u nas od dłuższego czasu.
Jest teraz nowe okienko i mam nadzieję, że uda się tym razem coś zmienić w tym względzie.

No napisałeś, że dyrektor sportowy nie zrobił żadnego dobrego transferu, a tak naprawdę nie wiadomo kto jest pomysłem dyrektora, a kto nie. OK powiedzmy zagraniczni gracze to jego pomysł, znów tych transferów nie było dużo, bo 4 na 11 w tym dwóch chłopaków 19 i 20 lat, co mówił nawet trener to zawodnicy bardziej z myślą, że może kiedyś, a nie od razu do pierwszego składu. Podobnie Serafin i ten z 17-latek. Czyli z zagranicznych zostaje Diego i Litauszki. Litauszkiego kiedyś bronił trener mówił, że był on obserwowany przez niego. Choć wypatrzył go Kasperczyk, bo po transferze była o tym mowa. Jeśli chodzi o resztę transferów to wiadomo, że Brzyskiego chciał trener i wykupienia Vestelickiego chciał trener. Reszta trudno powiedzieć kogo to były pomysły.

Pisząc poniższe, miałem na myśli sporą liczbę zagranicznych transferów. Na pewno trener musiał na wszystkie się zgodzić, ale to dyrektor sportowy odpowiada za poszukiwanie, ocenę i obserwację danego piłkarza, bo trener pierwszej drużyny zwyczajnie nie ma na to czasu. Ja też nie chcę obarczać winą Pana Kasperczyka, bo niektórzy zawodnicy mogą jeszcze odpalić, ale nie trafił się żaden, który byłby super pozytywnym zaskoczeniem. Co do Brzyskiego to wiadomo co facet gra, to bardzo solidny piłkarz, ale z racji wieku jego forma może być niestabilna. Vestenicky to jak dla mnie dobry transfer, reprezentant Słowacji oby tylko wyleczył kontuzję.
Patrząc na transfery innych drużyn, trzeba przyznać, że nam czegoś brakuje, może szczęścia, a może intuicji.
Jestem ciekaw tego okienka, z racji naszej sytuacji w tabeli, jest ono wyjątkowo ważne.

Wątpię by dyrektor sportowy sam decydował o tym kogo transferujemy. Może ktoś tam był jego pomysłem na który przystał trener, ale myślę, że więcej ma do powiedzenia trener przy transferach kogo chce, a nie dyrektor sportowy. Np. kupiliśmy od Romy Vesteliciego bo tak chciał trener, to samo Brzyski. W większości przypadków trudno powiedzieć którzy zawodnicy byli pomysłami trenera, a których dyrektor zasugerował i trener się zgodził.

Dobre transfery lubią ciszę. Co do Mazka, to ciekawy piłkarz, ale jak widać za słaby nawet na ławkę legii, więc spokojnie. Stilica nie chciałbym za żadne skarby, a Vranjes to wielka niewiadoma. Jeszcze nie wiadomo kto odejdzie od nas, więc na spokojnie zobaczymy.
Zgadzam się z Tobą, że można mieć obawy, bo niejedno okienko transferowe przespaliśmy, a do tego nasz nowy dyrektor sportowy nie trafił z żadnym transferem jak na razie, co źle wróży niestety.

to chyba jeszcze niepotwierdzone, no chyba że masz jakieś wtyki:)

Piszesz... "Trenera rozumiem bo niby co ma mówić? wywiad trzeba od bębnić. Co ma mówić o wielkich zakupach? a jak nie wyjdzie to co?" No jak pisałem takie argumenty do mnie nie trafiają, to samo, że trener ściemnia itd. Nic nie kosztuje powiedzieć, potrzebujemy po jednym zawodniku do każdej formacji. W sumie to by każdy powiedział, że trener dobrze gada, a nawet nie kolidowało by to z tym co w nagraniu, które tu zamieściło TP mówił Filipiak. A tak to trener mówi, że potrzebny mu lewoskrzydłowy i teraz doczytałem, że mówi, iż przydałby się napastnik, choć i w tym składzie co jest to powinni sobie dać radę. Czyli trener chce 1-2 transferów powiedzmy, lewoskrzydłowy w pierwszej kolejności i ewentualnie jeszcze napastnik. Jak dla mnie nic by się nie stało jakby po jednym zawodniku doszło do każdej formacji, ale trener widocznie widzi to inaczej. Trener widział też np., że "oddawaliśmy, poza Legią, najwięcej strzałów, stwarzaliśmy najwięcej sytuacji, ale bramki padały za rzadko". Może i strzałów to my oddaliśmy poza Legią najwięcej, ale z tymi sytuacjami to ja się kompletnie nie zgadzam i uważam wręcz, że sytuacji to my mieliśmy mało i w sumie skuteczność była dość niezła, bo bramek trochę mamy nastrzelane, a sytuacji napastnicy dużo nie mieli znów. Tyle bramek jest, bo dużo padło po stałych fragmentach, nie bez powodu Covilo ma na koncie 7 bramek.

Jakoś nie trafia do mnie argument "a co miał powiedzieć?" Czy, że wywiad to tylko wywiad. Mógł powiedzieć np., że potrzebne nam jest wzmocnienie po jednym zawodniku do każdej formacji. A powiedział, że do środka pola nie potrzebuje, w obronie mamy 8 zawodników, więc w sumie nie potrzebuje, no jak ktoś się ciekawy pojawi na rynku to można przemyśleć ewentualnie. A także, że jedynie potrzebuje lewoskrzydłowego i zasugerował, że drugą rzecz którą chce by nikt z tych co grają nie odszedł i że po przygotowaniach zespół w tym kształcie będzie grał lepiej. Na miejscu Filipiaka to szybko bym załatwił na samym początku okna jakiegoś lewoskrzydłowego, a potem jedynie jak się ktoś ciekawy trafi, za rozsądne pieniądze ktoś kto jest lepszy niż inni.

Co miał trener na myśli to ja nie wiem, z tego co powiedział to chce uszczuplić kadrę, bo w sumie potrzebny mu tylko lewoskrzydłowy, a paru zawodników co nie gra ma odejść.

Czytałem i nie ze wszystkim zgadzam się z trenerem. Czasem trener zaprzecza sam sobie np. cytuję - puchary nam nie zaszkodziły, przelecieliśmy przez te puchary. Po czym w tym samym zdaniu mówi- składaliśmy zespół w biegu przygotowując go do pucharów. Robiliśmy to na szybko -koniec cytatu. Teraz moje odniesienie do tej wypowiedzi- pies jak się spieszył to ślepych narobił! Jak można dobrze przygotować zespół na szybko a 2 tygodnie po odpadnięciu z pucharów ruszała liga. Nie zgadzam się też z trenerem że w drugiej linii nie potrzeba konkretnego wzmocnienia, tam jest największa dziura (dowód- mieszanie na tej pozycji bezustannie, grali na niej Budzik,Cetnar Westelnicki, Steblecki) chyba że nagle Cetnar zacznie grać na takim poziomie na jaki go stać ( uważam że to jest możliwe jeżeli poprawi kondycję) ale to zbyt duże ryzyko żeby tej pozycji nie wzmocnić. Obrona trener mówi że na tą pozycję jest sześciu piłkarzy ale jakich piłkarzy? tylko jeden się nadaje i to w dodatku teraz jest kontuzjowany bo np. Litauskasa nie uważam za piłkarza na naszą ligę, Brazylijczyk za mały dlatego gra rękami, Polczak robi błąd za błędem, Wołąkiewicz gra w miarę równo lecz przeciętnie o bocznych nie wspomnę bo ich po prostu nie ma i tyle! Deleu, Brzyski, Jaro to przeciętniacy. Trenera rozumiem bo niby co ma mówić? wywiad trzeba od bębnić. Co ma mówić o wielkich zakupach? a jak nie wyjdzie to co? ten wywiad to najzwyklejszy wywiad który trzeba było przełknąć i jak to się mówi odrobić pańszczyznę a przyszłość pokarze jak będzie. Nie przywiązuję żadnej wagi do tego wywiadu i też nie ganię trenera ja też na jego miejscu bym z ciemniał. W jednym się tylko zgadzam że pogubili głupio punkty i tyle!

Chodziło że za szczupła w jakość na puchary a nie na ligę pozdrawiam