Arkadiusz Radomski: - Trzeba tam pojechać i wygrać

radomski-arkadiusz-2011-02-25

- Trzeba tam po prostu pojechać i wygrać, nie oglądać się na inne wyniki. Nie ma się co szachować, kalkulować, że może remis nam wystarczy. Pewność utrzymania dają tylko trzy punkty - mówi dla Terazpasy.pl kapitan Cracovii Arkadiusz Radomski po mecz z Jagiellonią.

- Po raz pierwszy od bardzo dawna znaleźliście się poza strefą spadkową.

- No tak, byliśmy świadomi, że tylko zwycięstwo nas tutaj ratuje, tylko zwycięstwo sprawia, że jesteśmy dalej w grze. Ale mecz z Jagiellonią jest już za nami - teraz myślimy o Bełchatowie i jedziemy tam, żeby wygrać.

- Dzisiaj Wasze poczynania obronne wyglądały bardzo dobrze. Jagiellonia nie stworzyła wielu groźnych sytuacji bramkowych.

- Po nieudanym meczu z Widzewem dzisiaj zagraliśmy z pełną koncentracją, podeszliśmy do spotkania z Jagiellonią bardzo dobrze. Uważam, że nasza wygrana jest zasłużona, bo zagraliśmy dobry mecz i gratulacje należą się całej drużynie.

radomski-arkadiusz-2011-02-25

- Frankowskiego dzisiaj w zasadzie "nie było" na boisku...

- Myślę, że nie tylko Frankowskiego, ale i całej Jagiellonii. To my zdecydowanie rządziliśmy na boisku.

- W mecz z Widzewem nie weszliście dobrze. Mimo, że strzeliliście pierwsi bramkę to od początku widać było, że potwornie się męczycie, budujecie akcje z mozołem. Dzisiaj od pierwszej minuty meczu widać było z kolei, że jesteście dobrze dysponowani, że dobrze się czujecie na boisku.

- Zgadza się, myślę, że do tego meczu z Widzewem mentalnie nie podeszliśmy wszyscy zbyt dobrze, było zbyt wiele błędów indywidualnych. Dzisiaj za to byliśmy w stu procentach skoncentrowani i to było widać.

- Poprzednio na środku obrony grałeś z Vule Trivunovićem, dziś grałeś w parze z Milosem Kosanovićem. Jak Ci się układała współpraca z Kosą?

- Myślę, że bez trudu można ocenić jak mi się grało z Kosą. Milos grał bardzo pewnie zarówno w ofensywie, jak i w defensywie - naprawdę same pozytywy.

- Mimo presji, mimo faktu, że oba zespoły miały o co grać nie było dziś zbyt wielu fauli z Waszej strony, a interwencje był na ogół czyste i pewne.

- Tak, ale muszę z tego miejsca pochwalić za to cały zespół, bo wszyscy dzisiaj walczyli zarówno w ataku, jak i w obronie.

- Można powiedzieć, że mecz w Bełchatowie będzie o tyle podobny, do meczu z Widzewem, że gracie z drużyną, która o nic już nie walczy, ale też może sobie pozwolić na grę "na luzie".

- Owszem, ale zdajemy sobie sprawę, że czeka nas teraz najważniejszy mecz w sezonie i postaramy się w nim zagrać tak jak dzisiaj z Jagiellonią.

- Mecz w Bełchatowie będzie podsumowaniem całego sezonu i to od niego zależeć będzie, czy będziemy zadowoleni - tak jak dziś - czy raczej humory będziemy mieć jak po Widzewie. Szansa na utrzymanie jest w każdym razie bardzo duża.

- Moim zdaniem trzeba tam po prostu pojechać i wygrać, nie oglądać się na inne wyniki. Nie ma się co szachować, kalkulować, że może remis nam wystarczy. Remis nic nie daje, pewność utrzymania dają tylko trzy punkty.

- Cracovia de facto jest drużyną, w której nie ma żadnego skutecznego napastnika. Mimo to jest też drużyną, która w rundzie wiosennej strzeliła 19 bramek na własnym stadionie - role napastników wypełniają z nawiązką pomocnicy i obrońcy.

- No tak, brakuje nam tych napastników, ale już nic na to nie poradzimy w tym sezonie - musimy sobie poradzić w takim składzie, jaki mamy. Myślę, że gdy się utrzymamy pojawią się jakieś wzmocnienia. Z drugiej strony na własnym stadionie przegraliśmy w tej rundzie tylko z Widzewem, a skoro teraz potrafimy strzelać tyle bramek, to po wzmocnieniach może być tylko lepiej.

Rozmawiali: Raf_jedynka, Depesz

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

No i pofatygowałem się i sprawdziłem.

Tak na prawdę Arce z podstawowego składu jaki wyszedł na Legię wypadł jedynie Ante Rozic. Zawistowski też, ale on wszedł jako rezerwowy.
Bożok prawdopodobnie wystąpi, bo jest lekko potłuczony i do niedzieli się wykuruje. Siebert mimo czerwieni z Legią i tak wyjdzie na mecz ze Śląskiem, a Moretto anulowano kartkę i też zagra. Jak zwykle dziennikarze zrobili z igły widły a Capornicus łyknął to jak młody pelikan wodę.

Zaloguj aby komentować

Może się okazać że copernicus ma niestety racje...

To nie dobrze że zaczynamy kalkulować i patrzeć na innych - którzy w porównaniu z Nami są w fatalnej sytuacji ale myśle że nie tylko my kibice ale i zawodnicy mają dostęp do tych informacji i dobrze wiedzą co jest grane. Może się więc okazać że nawet te nasze 29 punkcików Nam starczy do utrzymania. Niby trzeba się cieszyć ale ja ( i chyba wszyscy tu kibice) wolałbym abyśmy mieli o 32 punkty na koniec sezonu. To by wyglądało zdecydowanie lepiej. Panowie zagrajcie z jajami i przywieźcie do krakowa te 3 punkty tak z szacunku dla Nas kibiców...

Zaloguj aby komentować

Copernicus

Właśnie takie myślenie i podejście do sprawy załatwiło nam to, że teraz walczymy o utrzymanie a nie o najwyższe cele. To nie jest podejście zwycięzców!!! Prawdziwy zwycięzca nie patrzy na innych, tylko chce wygrać i zdobyć mistrzostwo. I proszę Cię,nie pisz takich rzeczy więcej tutaj, bo jeszcze przeczyta to jakiś nasz piłkarz i podejdzie olewająco do tego jakże ważnego meczu.

Zaloguj aby komentować

Panie Radomski-NIEKONIECZNIE.

A A AMakabryczbne zderzenie... kolegów z Arki
www.dziennikpolski24.pl
Zderzenie Pawła Zawistowskiego z Ante Roziciem w 80. minucie meczu z Legią Warszawa dla obu piłkarzy Arki oznacza koniec sezonu. Z powodu kłopotów ze zdrowiem do Wrocławia nie pojedzie aż sześciu gdyńskich graczy, a udział dwóch kolejnych w meczu ze Śląskiem stoi pod znakiem zapytania? !!!!!!!!.
Zawistowski przeszedł wczoraj operację rekonstrukcyjną twarzy, gdyż na skutek zderzenia z kolegą z drużyny doznał wieloodłamowego złamania kości z przemieszczeniem. Pauza w grze potrwa co najmniej miesiąc. Rozić ma pauzować tydzień, ale to też wyklucza jego udział w ostatniej kolejce. Chorwacki stoper w czterech miejscach ma założone szwy, gdyż doznał złamania kości nosa z odpryski.

Wcześniej na skutek kontuzji stopy sezon zakończył Robert Bednarek, a urazy Ervina Skeli(kolano) i Michała Płotki (śródstopie) okazały się na tyle poważne, że i oni nie pomogą drużynie we Wrocławiu. Przeciwko Śląskowi nie zagra również Marciano Bruma. Holenderskiemu obrońcy skończyła się dyskwalifikacja trzech meczów po kopnięciu bez piłki Marka Zieńczuka z Ruchu Chorzów, ale na ostatni mecz nie zdołał przygotować formy, gdyż narzeka na dolegliwości pachwiny.

Na domiar złego po meczu z Legią na dolegliwości mięśniowe uskarża się Miroslav Bożok, o którego przydatności do gry zdecydują szczegółowe badania, zaplanowane na piątkowe popołudnie. Brazylijski bramkarz otrzymał w meczu z Legią czwartą żółtą kartkę, a to oznacza odsunięcie od jednego spotkania.
Przecież Oni nie skompletują składu. Chyba że będą grać trampkarzami.
8 piłkarzy Arki z podstawowego składu ma ciężkie kontuzje, a drugi bramkarz nie pokazuje się na treningach.- Wystarczy?

A co do Polonii Bytom to w stolicy nie zrobi sztycha z taką grą jaką ostatnio prezentuje, a do tego trzeba by dołożyć 4 miesięczne zaległości w wypłatach pensji piłkarzom przez klub.
Będą myśleć chłopaki o nowych kontraktach w innych klubach i by sobie broń Boże nie zrobili jakiejś kontuzji, a nie żeby wypruwać żyły -by zdobyć jakiś tam punkcik.
Sąd w moim odczuciu Pasy w Bełchatowie już mogą se też pozwolić na kanikułę, Tylko Arka mogła jeszcze być dla nas zagrożeniem, ale przy takiej tragedii jaka Ją dotknęła to ja nawet nie wiem czy Oni pojadą do Wrocławia, a cóż dopiero myśleć o punktach z v-ce liderem.

Zaloguj aby komentować

sry

niż w pomocy ;p

Zaloguj aby komentować

..

Radomskiego kolejny świetny mecz, gra dużo lepiej niż na obronie.

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.