Sparing: Cracovia ? Dnipro Dniepropietrowsk 1:4 (0:3)
Pierwsze minuty meczu zapowiadały prawdziwą katastrofę! Powtarzające się od początku przygotowań szkolne błędy w obronie sprawiły, że już w siódmej minucie Cracovia przegrywała 0:2, a zanim upłynęły dwa kwadranse rywale strzelili trzecią bramkę... W tym kontekście końcowy wynik należy przyjąć z radością.
Cracovia ? Dnipro Dniepropietrowsk 1:4 (0:3)
Ayia Napa, 11 lutego 2008, g. 14
Cracovia: Cabaj ? Kulig, Polczak, Tupalski ? Pawlusiński, Baran, Majoros (57 Dudzic), Nowak (57 Szwajdych) - Bojarski (76 Kostrubała), Moskała.
Dnipro Dniepropietrowsk: Kernozenko - Andrienko, Rusol, Shershun, Denisov - Holek, Kankava, Nazarenko, Gusjew - Rotan, Vorobey
W drugim meczu sparingowym rozgrywanym w trakcie obozu przygotowawczego na Cyprze piłkarze Cracovii grali z liderem ligi ukraińskiej Dnipro Dniepropietrowsk. Cracovia rozpoczęła mecz w identycznym ustawieniu jak w poprzednim meczu kontrolnym z Rapidem Bukareszt (1:2).
Spotkanie rozpoczęło się podobnie jak poprzedni sparing z Rapidem Bukareszt czyli od szybkiej straty bramki. Już w 3 minucie meczu Ukraińcy objęli prowadzenie po mocnym strzale Rusłana Rotana. W 7 minucie meczu po fatalnym błędzie obrony Andriej Vorobiey znalazł się w sytuacji sam na sam z Marcinem Cabajem i zdobył drugą bramkę dla Dnipro.
Nim minął pierwszy kwadrans Cracovia mogła przegrywać już trzema bramkami, ale w 12 minucie po strzale Vorobeya piłka trafiła w słupek. Zdecydowana przewaga Dnipro po raz kolejny znalazła bramkowe potwierdzenie w 24 minucie, gdy Siergiej Nazarenko po dwójkowej akcji w polu karnym z Jaba Kankawą po raz trzeci znalazł drogę do bramki Cracovii.
Pod koniec pierwszej połowy piłkarze Cracovii kilka razy przedostali się na przedpole bramki Dnipro, ale poważniejszego zagrożenia pod bramką rywali nie udało się stworzyć.
Drugą połowę spotkania oba zespoły rozpoczęły w niezmienionych składach. Przez pierwsze kilkanaście minut drugiej części spotkania najbardziej zapracowanym piłkarzem na boisku był Marcin Cabaj, który udanie interweniował w 52, 57 i 63 minucie spotkania.
Po pierwszym kwadransie drugiej połowy boisko opuścili Paweł Nowak i Arpad Majoros, a ich miejsce zajęli Paweł Szwajdych i Bartłomiej Dudzic. Kilkanaście minut przed końcem meczu w miejsce Marcina Bojarskiego wszedł Karol Kostrubała.
Piłkarze Dnipro nadal groźnie atakowali, ale albo w dogodnych sytuacjach strzelali minimalnie niecelnie (Mozila w 73 min.), albo znakomicie interweniował bramkarz Cracovii Marcin Cabaj (strzał z dystansu Kankawa w 78 min.).
Co nie udało się Ukraińcom udało się piłkarzom Cracovii. W 80 minucie nieprawidłowo w polu karnym zatrzymywany był wprowadzony w drugiej połowie Bartłomiej Dudzic, a chwilę później piłkę z jedenastu metrów do bramki Kermozenki posłał Dariusz Pawlusiński.
Ostatnie słowo należało jednak do Dnipro. W 86 minucie Mozilu wykorzystał dokładne dośrodkowanie i z kilku metrów ustalił wynik meczu na 1:4.
* * *
Pojedynek Dnipro Dniepropietrowsk i Cracovii był swego rodzaju porównaniem sił lig polskiej i ukraińskiej, bowiem w poprzednim sezonie obydwa zespoły zakończyły rozgrywki na 4 miejscach. W tym sezonie obu drużynom powodzi się jednak bardzo różnie. Dnipro jest liderem tabeli i głównym kandydatem do mistrzowskiego tytułu, zaś Cracovia modernizowana z zapałem przez trenera Stefana Majewskiego broni się przed spadkiem do II ligi...
Pierwsze minuty meczu zapowiadały prawdziwą katastrofę! Powtarzające się od początku przygotowań szkolne błędy w obronie sprawiły, że już w siódmej minucie Cracovia przegrywała 0:2, a zanim upłynęły dwa kwadranse rywale strzelili trzecią bramkę... W tym kontekście końcowy wynik należy przyjąć z radością.
Szybko stało się jasne, że zespół trenera Stefana Majewskiego nie będzie w stanie nawiązać równorzędnej walki z rywalem. - Dnipro pokazało, jak powinno się grać ? mówił bez ogródek trener Stefan Majewski . - Bardzo dobrze operowali piłką i w pierwszej połowie nie potrafiliśmy znaleźć odpowiedniego środka na przeszkodzenie im w tworzeniu akcji ? analizował trener.
Po przerwie Ukraińcy nadal posiadali znaczną przewagę, ale dalsze bramki nie padały w dużej mierze dzięki świetnie dysponowanemu Marcinowi Cabajowi. - Druga połowa była zdecydowanie lepsza. W przerwie meczu zwróciliśmy uwagę na pewne elementy i to co w pierwszej połowie robiliśmy źle w drugiej funkcjonowało już lepiej ? tłumaczył trener Majewski.
Podopiecznych trenera Stefana Majewskiego należy pochwalić za skuteczność. Cracovia w całym meczu miała dwie sytuacje bramkowe, z których strzeliła jedną bramkę po strzale z rzutu karnego Dariusza Pawlusińskiego podyktowanym za faul na Bartłomieju Dudzicu . - Wbiegłem w pole karne i czekałem, aż mnie sfaulują ? opowiada młody napastnik. Tuż przed końcowym gwizdkiem rywale zdobyli czwartego gola.
W trakcie zgrupowania na Cyprze Cracovię czeka jeszcze próba generalna przed pierwszym meczem ligowym z Polonią Bytom (23.02), a największą troską ?Doktora? wydaje się być w tej chwili wyeliminowanie powtarzających się w każdym meczu, koszmarnych błędów w obronie modernizowanej gruntownie wielkim nakładem sił i środków.
W czwartek egzaminatorem Pasów będzie równie silny rywal ? Crvena Zvezda Belgrad. - Myślę, że to właśnie o to chodzi, aby grać z dobrymi zespołami. Po to przyjechaliśmy na to zgrupowanie, by wypracować sobie odpowiednią formę, ale też by się czegoś nauczyć ? mówi trener Stefan Majewski.
źródło: własne / MKS Cracovia SSA
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
oscy ks
cracoviapasy1
16:02 / 12.02.08
Zaloguj aby komentować