Sparing: Cracovia - Kolejarz Stróże 2:3 (1:3) - Kompromitacja! (video)
W fatalnym stylu rozpoczęli serię zimowych sparingów piłkarze Cracovii. Zespół pozbawiony dziewięciu piłkarzy, którzy w piątek wygrali halowy turniej Remes Cup Extra, w żadnym elemencie gry nie sprostał 15. zespołowi pierwszej ligi Kolejarzowi Stróże. Wśród 9. testowanych kandydatów do gry w Kolejarzu był piłkarz specjalizujący się w... piłce plażowej!
Sparing: Cracovia - Kolejarz Stróże 2:3 (1:3)
- 0:1 - 8 min. - Gryźlak
- 0:2 - 27 min. - Socha
- 0:3 - 31 min. - Madejski
- 1:3 - 45 min. - Suvorov
- 2:3 - 60 min. - Sasin
Cracovia: Budaković (46 Merda) - Sasin, Jarabica (46 Wasiluk), Nawotczyński (46 Kosanović), Janus - Suvorov, Łuczak (58 Pytel), Goliński (40 Dynarek), Ntibazonkiza (46 Rupa) - Kurowski (46 Żołądź), Krzywicki.
Kolejarz: Zarychta (46 Lisak) - Cichy (46 Basta), Dudek, Staniek (46 Bednarz), Walęciak (46 Kominiak), Gryźlak (46 Gruca, 70 Kozub), Unakwe (46 Stefanik), Madejski (46 Rado), Jarosiewicz (46 Juźwa, 70 Orzechowski), Socha (46 Salami), Mężyk (46 Ciećko).
Sędzia: Tomasz Musiał (Małopolski ZPN).
Widzów: 200.
Mimo zdecydowanej przewagi "na papierze" Cracovia już po pół godziny przegrywała na własnym boisku z pierwszoligowcem aż 0:3. Wiele w tym "zasługi" defensorów Cracovii z debiutującym w Pasach stoperem Łukaszem Nawotczyńskim, a przede wszystkim Milosza Budakovicia w bramce, który jako jedyny z trójki bramkarzy pozostanie nadal w klubie (odszedł Marcin Cabaj, odejdzie Łukasz Merda).
.
.
W 8. minucie młody bramkarz Cracovii fatalnie podał piłkę ręką do Gryźlaka, który strzałem z 20. metrów zdobył pierwszą bramkę. Dwadzieścia minut później w stosunkowo nietrudnej sytuacji Budaković stojąc na linii bramkowej wybił piłkę tuż przed siebie pod nogi napastnika Kolejarza i Paweł Sasin zmuszony był ratować sytuację faulem. "11" pewnie wykorzystał Socha. W 31 minucie Budaković po raz trzeci musiał wyjąć piłkę z siatki po precyzyjnym uderzeniu Madejskiego z rzutu wolnego.
Cracovia niby starała się atakować, ale gdy nawet dochodziła do sytuacji strzeleckich to fatalnie je marnowała. Przodował w tym Marcin Krzywicki, jedyny nominalny napastnik jaki po rundzie jesiennej pozostał w Cracovii. Niewiele ustępowali mu Saidi Ntibazonkiza, który powrócił już z dłuższego o kilka dni urlopu oraz Sebastian Kurowski dla którego był to pierwszy mecz po wielomiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją więzadła krzyżowego.
Mimo to kibice jacy przyszli w sobotę na boisko przy ulicy Wielickiej z pewnością nie żałowali poświęconego na ten mecz czasu z powodu gry jednego zawodnika: Aleksandru Suvorova. Reprezentant Mołdawii u progu zimowych przygotowań znajduje się w znakomitej formie czego niewielkim przykładem był fantastycznie wykonany rzut wolny w ostatniej minucie pierwszej połowy po którym Cracovia zdobyła pierwszą bramkę.
W drugiej połowie na boisku pojawiło się kilku młodych piłkarzy. Trener Dietmar Brehmer, który pod nieobecność Jurija Szatałowa (wracał z Poznania) prowadził zespół w tym meczu zmienił m.in. bramkarzy (Merda za Budakovicia) oraz parę stoperów zastępując Nawotczyńskiego i Jarabicę Kosanovicem i Wasilukiem.
Pomogło to o tyle, że Cracovia nie straciła kolejnych bramek, ale zdołała zdobyć tylko jednego gola po strzale w 60 minucie Pawła Sasina, który - obok wspomnianego Alexandru Suvorova - był najlepszym piłkarzem Cracovii w tym meczu.
Dobry występ Pawła Sasina nie zmienił jednak decyzji trenerów i zawodnik - podobnie jak pięciu innych piłkarzy (Łukasz Merda, Michał Goliński, Krzysztof Janus, Wojciech Łuczak, Marek Wasiluk) otrzymał polecenie szukania sobie nowego klubu.
Kolejne sparingi Cracovia rozegra podczas rozpoczynającego się w poniedziałek tygodniowego zgrupowania w Jarocinie. W piątek (21 stycznia) Pasy zagrają z pierwszoligową Wartą Poznań i drugoligową Jarotą Jarocin.
TP!
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Kompromitacja
chochlik
21:34 / 16.01.11
Zaloguj aby komentować