OE: Wisła Kraków ? Cracovia 2:1
Choć w 175. Świętej Wojnie Cracovii nie udało się powtórzyć sukcesu z 2004 roku, gdy tuż po powrocie do ekstraklasy Pasy zremisowały sensacyjnie przy Reymonta, całej drużynie należą się wielkie brawa za ogromną determinację, poświęcenie i walkę od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego!
Sędzia: Grzegorz Gilewski
Czerwona kartka: Marcina Cabaj (90 min.)
Widzów: 13,5 tys. w tym 800 kibiców Cracovii
W porównaniu z poprzednim meczem ligowym z Koroną Kielce (1:1) w wyjściowym składzie Cracovii zaszła tylko jedna zmiana ? w miejsce kontuzjowanego Łukasza Tupalskiego od pierwszej minuty zagrał Mateusz Urbański.
Od pierwszych minut gospodarze uzyskali wyraźną przewagę, a gra toczyła się głównie na połowie Cracovii. Mimo wyraźnej przewagi Wisła w początkowej fazie meczu nie stworzyła groźnych sytuacji, a zagrożenie bramki Cabaja ograniczyło się do niecelnych strzałów z dystansu Sobolewskiego i Zieńczuka. W 10 minucie groźnie uderzył z 12 metrów Paweł Brożek, ale piłka po jego strzale trafiła w Polczaka.
Cracovia pierwszą groźną akcję przeprowadziła w 27 minucie. Bartłomiej Dudzic przedarł się lewą stroną boiska, zagrał w pole karne do Pawła Nowaka, który strzelił z 12 metrów ale piłka trafiła w Tomasza Moskałę.
W 31 minucie Dariusz Dudka wykonywał rzut wolny z 25 metrów, ale Marcin Cabaj pewnie wyłapał piłkę. Po chwili sędzia podyktował rzut wolny pod bramką Wisły, ale strzał Dariusza Pawlusińskiego trafił w mur.
W końcowych minutach pierwszej połowy niezłe do tej pory gry nieco spadło i żadnej z drużyn nie udało się stworzyć większego zagrożenia pod bramką rywala.
Po przerwie pierwsza zaatakowała Cracovia. Prawą stroną zaatakował Pawlusiński, ale jego wrzutkę w pole karne zablokował Głowacki. Gospodarze odpowiedzieli dwoma niecelnymi strzałami.
W 68 minucie boisko opuścił kapitan zespołu Arkadiusz Baran, a jego miejsce zajął Karol Kostrubała. Po kilku minutach nastąpiły kolejne dwie zmiany za Moskałę i Dudzica weszli Witkowski i Majoros..
W doliczonym czasie gry szansę zdobycia wyrównującej bramki miał Dariusz Pawlusiński jednak piłka po jego efektownym ?szczupaku? poszybowała nad poprzeczką.
Chwilę później Wisła skontrowała, Zieńczuk zderzył się na 35 metrze z Marcinam Cabajem za co bramkarz Cracovii został usunięty z boiska. Jego miejsce w bramce zajął Przemysław Kulig.
* * *
Patrząc na obecną pozycję w ligowej tabeli Cracovii i Wisły trudno uwierzyć, że w 175. Wielkich Derbach Krakowa zmierzyły się czwarta (Cracovia) i ósma (Wisła) drużyna ubiegłego sezonu. Wystarczyło jednak zaledwie kilka miesięcy pracy trenerów Majewskiego i Skorży, by diametralnie odwróciła się ligowa hierarchia krakowskich pierwszoligowców ? Wisła dzień przed derbami zdobyła mistrzostwo Polski, a Cracovia szczęśliwie wydostała się ze strefy spadkowej.
Biorąc powyższe pod uwagę trudno było nie mieć obaw przed derbową konfrontacją. Na remis (nie mówiąc o zwycięstwie) liczyli tylko niepoprawni optymiści. Większość kibiców Cracovii oczekiwała od piłkarzy ambitnej gry, pełnej poświęcenia walki do końca i... nie zawiodła się!
Przed meczem zdziwienie niezorientowanych w cracoviackiej rzeczywistości wzbudził fakt, że w protokole meczowym wpisano nazwiska tylko 17 zawodników Cracovii, podczas gdy Łukasz Skrzyński i Marcin Bojarski obserwowali poczynania swoich kolegów na ekranach telewizorów...
Mecz bardzo dobrze ułożył się dla Wisły. Po kwadransie zdecydowanej przewagi gospodarze uzyskali prowadzenie i wydawało się, że kolejne bramki będą tylko kwestią czasu. Do przerwy Wisła miała optyczną przewagę, ale nie potrafiła udokumentować jej kolejnymi golami.
Po przerwie grająca dotąd bardzo ostrożnie Cracovia odważniej ruszyła do przodu i szybko ta odwaga została nagrodzona. Już po kilku minutach drugiej połowy Przemysław Kulig po precyzyjnej wrzutce Arkadiusza Barana i błędzie bramkarza gospodarzy zdobył wyrównującą bramkę. Szczęście (remis) trwało jednak bardzo krótko. Wisła przyspieszyła i po dziesięciu minutach zdobyła drugiego gola.
Piłkarze Cracovii nie pogodzili się z porażką, starali się atakować, a gdyby mieli podobne szczęście jak w kilku poprzednich meczach rundy wiosennej to mogli w końcówce doprowadzić do wyrównania...
Choć w 175. Świętej Wojnie Cracovii nie udało się powtórzyć sukcesu z 2004 roku, gdy tuż po powrocie do ekstraklasy Pasy zremisowały sensacyjnie przy Reymonta, całej drużynie należą się wielkie brawa za ogromną determinację, poświęcenie i walkę od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego!
W trakcie meczu będziemy przekazywać najważniejsze informacje, a po jego zakończeniu przekażemy relacje z meczu i konferencji prasowej, pomeczowe wypowiedzi, fotogalerię itp.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Dziwny układ
Klaudiusz
23:50 / 20.04.08
Zaloguj aby komentować