OE: Widzew Łódź ? Cracovia 2:0 (1:0)

Cracovia w piątym spotkaniu w tym sezonie nie strzeliła ani jednej bramki, a że tym razem nie udało się zagrać na ?zero z tyłu? komplet punktów ? po raz pierwszy w tym sezonie ? całkowicie zasłużenie zdobyli piłkarze Widzewa. Małym pocieszeniem jest to, że zespół Cracovii przez większą część spotkania posiadał optyczną przewagę z której jednak niewiele wynikało.

OE: Widzew Łódź ? Cracovia 2:0 (1:0)

Widzów: 5000

W porównaniu z poprzednim meczem ligowym z Groclinem w drużynie Cracovii nastąpiła tylko jedna zmiana. W miejsce kontuzjowanego Tomasza Moskały w podstawowej jedenastce zagra Łukasz Szczoczarz.

Obraz gry w pierwszych minutach meczu był bardzo obiecujący dla piłkarzy Cracovii, którzy osiągnęli lekką przewagę a gra toczyła się głównie na połowie gospodarzy. W tym czasie na bramkę Fabiniaka dwukrotnie niezbyt groźnie próbował strzelać Jacek Wiśniewski.

Widzew po raz pierwszy zaatakował w 8 minucie i od razu była to akcja skuteczna. Adrian Budka uderzył z linii pola karnego, piłka odbiła się od słupka i trafiła pod nogi nadbiegającego Saszy Bogunowicia, który strzałem z kilku metrów nie dał żadnych szans Marcinowi Cabajowi .

Po stracie bramki przez kilkanaście minut utrzymywała się lekka przewaga Cracovii, która zaowocowała jednak tylko jednym celnym strzałem Wiśniewskiego. Gospodarze poważniej zagrozili bramce Marcina Cabaja w 33 i 35 minucie, gdy dwukrotnie tuż obok słupka strzelał Grzegorz Piechna.

W ostatnich minutach pierwszej połowy mecz się wyrównał, a próby ataków obu zespołów najczęściej kończyły się przed linią pola karnego. Tuż przed przerwą celnie z rzutu wolnego z ponad 20 metrów uderzył Dariusz Pawlusiński jednak Fabiniak nie dał się zaskoczyć.

W przerwie meczu za Dariusza Pawlusińskiego wszedł Paweł Szwajdych.

Cracovia odpowiedziała po kilku minutach minimalnie niecelnym strzałem Łukasza Szczoczarza i przerwaną w ostatnim momencie przez Oshadogana akcją Kamila Witkowskiego w polu karnym. Bliżsi zdobycia kolejnej bramki byli jednak gospodarze gdy piłka po strzale Grzegorza Piechny trafiła w poprzeczkę.

W 65 minucie zmiany w obu zespołach. W Cracovii Jacka Wiśniewskiego zastąpił Bartłomiej Dudzic, a w Widzewie za Grzegorza Piechnę wszedł Łukasz Mierzejewski.

W 78 minucie za Arkadiusza Barana wszedł Paweł Wojciechowski. Widzew kończył mecz w dziesiątkę gdyż w 82 minucie drugą żółtą kartkę za faul na Dudzicu zobaczył Ukah.

W końcówce Cracovia próbowała zdobyć chociaż honorowego gola. Najgroźniej pod bramką Fabiniaka było po dwóch rzutach wolnych wykonywanych przez Pawła Nowaka jednak za każdym razem piłka po rykoszetach mijała bramkę. Tuż przed upływem regulaminowego czasu gry omal nie padła samobójcza bramka po nieporozumieniu obrońców Widzewa z Fabiniakiem.

* * *

W tym meczu Cracovia miała potwierdzić, że zwycięstwo w poprzedniej kolejce z Groclinem nie było przypadkiem, a fatalny początek sezonu będzie dla coraz bardziej zniecierpliwionych kibiców już tylko przykrym wspomnieniem. Okazja do tego była wyśmienita bowiem przed tym spotkaniem Widzew nie wygrał żadnego meczu w lidze w tym sezonie i gdyby nie ujemne punkty Zagłębia Sosnowiec łodzianie zamykaliby ligową tabelę.

Niestety Cracovia w piątym spotkaniu w tym sezonie nie strzeliła ani jednej bramki, a że tym razem nie udało się zagrać na ?zero z tyłu? komplet punktów ? po raz pierwszy w tym sezonie ? całkowicie zasłużenie zdobyli piłkarze Widzewa. Małym pocieszeniem jest to, że zespół Cracovii przez większą część spotkania posiadał optyczną przewagę z której jednak niewiele wynikało.

Szukając przyczyn dramatycznie pogłębiającej się ofensywnej impotencji Cracovii można tylko do znudzenia powtarzać uwagi formułowane powszechnie po poprzednich meczach: po odejściu Piotra Gizy brak w drużynie zawodnika, który potrafiłby okiełznać chaos przed polem karnym rywala, a wszechobecna improwizacja z konieczności zastępuje brak skutecznie wdrożonych pomysłów na rozegranie akcji ofensywnych...

W trakcie meczu zamieszczać będziemy najważniejsze informacje, a po jego zakończeniu zamieścimy relacje z meczu i konferencji prasowej, pomeczowe wypowiedzi, itp.

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

żenua

po meczu z Groclinem nie byłem do końca pewny, czy zwycięstwo jest zasługą dobrej gry Cracovii, czy też słabszej dyspozycji gości. Teraz nie ulega wątpliwości, że tamta wygrana to był przypadek, a zawodnicy Groclinu przed meczem musieli solidnie zabalować... Pasy po raz trzecii przegrałyz teoretycznie słabszym rywalem /wcześniej Polonia Bytom, Górnik/ i dla drużyny, która w poprzednim sezonie zdobyła 4. miejsce nie powinno mieć znaczenia, że grała na wyjeździe. Trener preferuje jakiś kuriozalny styl gry - bez napastników, z trzema obrońcami i z defensywnymi pomocnikami. Skutek jest taki, że nie dość, że nie strzelamy bramek, to jeszcze sporo tracimy. Póki czas, pora pożegnać trenera Majewskiego.

Zaloguj aby komentować

MAJEWSKI MUSI ODEJSC!!

NA NASTEPNY MECZ U SIEBIE PROSZE WSZYSTKICH O WZIECIE BIALUCH HUSTECZEK,POZEGNAMY STEFANA PSEUDO ZNAWCE FUTBOLU!! 0 PUNKTOW W TYM SEZONIE NA WYJEZDZIE,FATALNY BILANS BRAMKOWY TO MOWI SAMO ZA SIEBIE:/ CHCEMY NOWEGO TRENERA!!PILKARZE ZRESZTA TEZ!! PROFESORZE WSZYSCY WIDZA CO SIE DZIEJE TEN TRENER WOGOLE NIEPASUJE DO CRACOVII,ALE TO NAJPIERW MY KIBICE MUSIMY DAC "ZNAK" NA NASTEPNYM MECZU CISNIEMY NA MAJEWSKIEGO NIECH ZOBACZY ZE NIKT GO NIECHCE PRZY KALUZY! "CRACOVIA PANY"

Zaloguj aby komentować

tylko pasy

Ciężko jest być kibicem Cracovi naprawdę bardzo ciężko

Zaloguj aby komentować

2:0

Majewski tego już za wiele, wypie.......... Ja chce w Pasach porządnego trenera, a nie trenerea który gra defensywnie a jeszcze pieprzonego remisu 0:0 nie umie wywiezc z boiska słabych zespołów (patrz: Polonia B., Widzew)

Zaloguj aby komentować

kelnerzy

Już przegrywają kelnerzy

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.