OE: Górnik Zabrze - Cracovia 1:0 (0:0)

Niestety, wdrażana z uporem godnym lepszej sprawy doktryna taktyczna powoduje, że zespół, który w ocenie samego trenera jest w dobrej formie nie stanowi już praktycznie żadnego zagrożenia nawet dla słabych i przeciętnych drużyn ekstraklasy. Zaledwie trzy zdobyte bramki po sześciu kolejkach i cztery mecze bez zdobytego gola są tego wymiernym i jakże smutnym dowodem...

OE: Górnik Zabrze - Cracovia 1:0 (0:0)

1:0 - 71 min. - Dawid Jarka - strzał z 12 metrów

Cracovia rozpoczęła mecz w identycznym składzie jak w poprzednim meczu z ŁKS-em (0:0).

Pierwsze minuty meczu pozwalały żywić nadzieję, że Cracovia przyjechała do Zabrza nie tylko po to by bronić bezbramkowego remisu. Już w 3 minucie meczu po dośrodkowaniu z lewej strony Krzysztofa Radwańskiego w dobrej sytuacji znalazł się Kamil Witkowski jednak jego lekki strzał głową z kilku metrów nie sprawił kłopotów Peskovicovi. Trzy minuty później akcję Cracovii strzałem z dystansu zakończył Paweł Nowak jednak piłka poszybowała nad poprzeczką.

W 27 minucie z dystansu, nad poprzeczką uderzył Karol Kostrubała. Gospodarze odpowiedzieli groźniejszymi akcjami. W 30 minucie, w odstępie kilkudziesięciu sekund, Piotr Malinowski dwukrotnie zagroził bramce Cracovii. Najpierw jego strzał po szybkiej akcji w ostatniej chwili zablokował Arkadiusz Baran, a po chwili piłka po strzale głową (po 35 metrowym wrzucie z autu Hajty) przeleciała nad poprzeczką.

Tuż przed przerwą przed szansą na zdobycie prowadzenia dla Cracovii stanął Paweł Nowak, który uderzył silnie z linii pola karnego jednak Pesković pewnie obronił. Za moment w dobrej sytuacji po podaniu Dariusza Kłusa znalazł się Kamil Witkowski, ale i tym razem bramkarz gospodarzy był górą.

Na drugą połowę obydwa zespoły wyszły w niezmienionych składach.

Pierwszą groźną sytuację w drugiej połowie stworzyli gospodarze w 54 minucie po strzale z 20 metrów Jerzego Brzęczka po którym piłka nieznacznie minęła bramkę Marcina Cabaja. Chwilę później w dobrej sytuacji do strzału tuż przed linią pola karnego znalazł się Piotr Gierczak jednak uderzył nad poprzeczką.

W 67 minucie Marcin Cabaj przerwał groźną akcję Górnika ofiarnie rzucając się pod nogi szarżującemu w polu karnym Malinowskiemu.

Minutę później dwie zmiany w drużynie Cracovii. W miejsce Dariusza Pawlusińskiego i Karola Kostrubały na boisku pojawili się Paweł Szwajdych i Jacek Wiśniewski.

Zaraz po stracie bramki za Kamila Witkowskiego wszedł Marcin Bojarski.

Po zdobyciu bramki gospodarze wyraźnie się ożywili, przyspieszyli grę i kilka razy groźnie zrobiło się pod bramką Marcina Cabaja. W 89 minucie mogła paść druga bramka dla Górnika jednak strzał Dawida Jarki trafiła w słupek.

* * *

Trzecia w tym sezonie porażka podopiecznych trenera Stefana Majewskiego z przeciętnie grającym Górnikiem Zabrze była jak najbardziej zasłużona, choć trzeba przyznać, że gdyby nie pech jaki spotkał Cracovię w 71 minucie, Pasy mogły śmiało przywieźć z Zabrza jeden punkt.

Jednak (póki co) nie stracone kolejne punkty, ale fatalna, nie wróżąca jakiejkolwiek trwałej poprawy gra zespołu budzą coraz większy niepokój. Kibiców, którzy po ostatnim bezbramkowym remisie ze słabym ŁKS-em łudzili się, że w grze Cracovii nastąpi jakakolwiek poprawa jakości gry i zespół zaprezentuje w Zabrzu, chociażby przyzwoity futbol spotkał srogi zawód.

Zespół trenera Stefana Majewskiego znów raził totalnym chaosem w przeprowadzaniu akcji ofensywnych, zachowawczą, bojaźliwą, pozbawioną choćby odrobiny ryzyka grą (lub jak kto woli imponował żelazną dyscypliną taktyczną w defensywie), co w rezultacie dało śladową ilość klarownych sytuacji do zdobycia bramki.

Coraz bardziej irytująca i pogłębiająca się niemoc w grze ofensywnej Cracovii jest tym bardziej przykra, że defensywa Górnika nie jest monolitem. Zabrzanie stracili aż 10 bramek w tym sezonie ? więcej straciło tylko Zagłębie Sosnowiec.

Niestety, wdrażana z uporem godnym lepszej sprawy doktryna taktyczna powoduje, że zespół, który w ocenie samego trenera jest w dobrej formie nie stanowi już praktycznie żadnego zagrożenia nawet dla słabych i przeciętnych drużyn ekstraklasy. Zaledwie trzy zdobyte bramki po sześciu kolejkach i cztery mecze bez zdobytego gola są tego wymiernym i jakże smutnym dowodem...

fot. Biś (kliknij, aby powiększyć)

W trakcie meczu będziemy przekazywać najważniejsze informacje, a po zakończeniu spotkania przekażemy relacje z meczu i konferencji prasowej, pomeczowe wypowiedzi, fotorelację itp.

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.