Liga: Cracovia - Polonia Bytom 1:2 (1:1)
1:0 - 34 min. - Mariusz Sacha - głową z 6 metrów
1:1 - 42 min. - Grzegorz Podstawek - głową z 10 metrów po rzucie rożnym
1:2 - 82 min. - Piotr Polczak - strzał samobójczy
Cracovia: Cabaj - Sasin, Polczak, Tupalski, Derbich - Sacha (83 Grzegorzewski), Klich (73 Karcz), Szeliga, Pawlusiński - Goliński (55 Baran) - Matusiak
Rezerwowi: Merda, Baran, Karcz, Kłus, Mierzejewski, Wasiluk
Trener: Orest Lenczyk
Polonia Bytom: Skaba - Hricko, Kulpaka, Killar, Nowak, Barcik (64 Trzeciak), Sawala, Grzyb, Radzewicz, Bażik, Podstawek (64 Zieliński)
Rezerwowi: Olszewski, Basta, Prodanovic, Strugarek, Tomasik, Trzeciak, Zieliński
Trener: Jurij Szatałow
Sędzia: Marcin Szulc (Warszawa)
W porównaniu z poprzednim meczem ligowym z Zagłębiem Lubin (1:1) w wyjściowym składzie Cracovii nastąpiły dwie zmiany. Na środku obrony Marka Wasiluka zastąpił Łukasz Tupalski, a w miejsce Tomasza Moskały do składu wrócił po kontuzji Dariusz Pawlusiński, który rozpoczął mecz na nietypowej dla siebie pozycji lewego pomocnika.
W pierwszych minutach meczu korzystniejsze wrażenie sprawiali piłkarze Cracovii, którzy dłużej utrzymywali się przy piłce i pierwsi stworzyli dogodną sytuację do zdobycia bramki. W 6 minucie po akcji prawą stroną boiska zza linii pola karnego celnie uderzył Michał Goliński, ale bramkarz Polonii Wojciech Skiba zdołał sparować piłkę. Futbolówka trafiła pod nogi Dariusza Pawlusińskiego, który uderzył w długi róg, ale piłka której nie zdołał sięgnąć Radosław Matusiak nieznacznie minęła światło bramki. Goście odpowiedzieli w 12 minucie gdy Piotr Kulpaka z kilku metrów uderzył celnie głową, ale Marcin Cabaj zdołał złapać piłkę.
W kolejnych minutach mecz się wyrównał i piłkarze Polonii częściej zagrażali bramce Cracovii. W 20 minucie na zaskakujący strzał z ponad 30 metrów zdecydował się Marcin Radzewicz, ale dobrze ustawiony Marcin Cabaj pewnie wyłapał piłkę. Chwilę później szybką akcję lewą stroną boiska przeprowadził Dariusz Pawlusiński, ale żaden z partnerów nie sięgnął piłki w polu bramkowym. W 23 minucie ponownie groźnie zza linii szesnastu metrów uderzał Radzewicz, ale i tym razem pewnie bronił Cabaj.
W 34 minucie, po okresie niezłej gry, Cracovia objęła prowadzenie. Po akcji środkiem boiska, piłka po świetnym prostopadłym podaniu Michała Golińskiego trafiła do Mariusza Sachy. Pomocnik Cracovii miał przed sobą tylko bramkarza, strzelił celnie jednak Skaba zdołał intuicyjnie odbić piłkę. Ułamek sekundy później Sacha wykazał się znakomitym refleksem i sięgnął piłkę głową wbijając ją z kilku metrów do siatki. 1:0!
Podopieczni trenera Oresta Lenczyka nie cieszyli się długo prowadzeniem. Jeszcze przed przerwą w 42 minucie Grzegorz Podstawek po dośrodkowaniu z rzutu rożnego skoczył najwyżej w polu karnym i strzałem głową w długi róg zdobył wyrównującą bramkę. 1:1 - takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa tego spotkania.
Na drugą połowę Cracovia wybiegła w niezmienionym składzie. Polonia już w 48 minucie po rzucie wolnym poważnie zagroziła bramce Cracovii, ale Podstawek (sędzia odgwizdał spalonego) nie potrafił pokonać z kilku metrów Marcina Cabaja. W kolejnych minutach gra toczyła się głównie w środku boiska i żadna z drużyn nie potrafiła stworzyć klarownej sytuacji do zdobycia bramki.
W 55 minucie trener Cracovii Orest Lenczyk przeprowadził pierwszą zmianę w swoim zespole. Boisko opuścił Michał Goliński, a jego miejsce zajął Arkadiusz Baran.
W kolejnych minutach mecz nadal nie obfitował w sytuacje bramkowe, choć lepiej pod tym względem prezentowali się goście. Około 65 minuty w ciągu dwóch minut piłkarze Polonii trzykrotnie strzelali na bramkę Cracovii, ale albo bronił Marcin Cabaj, albo piłka nieznacznie mijała bramkę.
W 73 minucie nastąpiła druga zmiana w Cracovii - w miejsce Mateusza Klicha na boisku pojawił się Kamil Karcz.
W 77 minucie na strzał z dystansu zdecydował się Łukasz Derbich, ale Wojciech Skaba zdołał obronić. Goście niemal natychmiast odpowiedzieli dwoma groźnymi akcjami. Najpierw Radzewicz będąc sam przed Marcinem Cabajem przegrał pojedynek z bramkarzem Cracovii, a po chwili Bażik nie sięgnął piłki tuż przed linią bramkową.
Napór Polonii przyniósł efekt w 83 minucie. Po wrzutce w pole karne z rzutu wolnego piłka trafiła w Piotra Polczaka i tuż przy słupku wtoczyła się do bramki. 1:2...
W 83 minucie za Sachę na boisku pojawił się Grzegorzewski, który w doliczonym czasie gry strzelał na bramkę Polonii, ale Skaba zdołał obronić.
cdn.
TP!
W trakcie meczu będziemy przekazywać najważniejsze informacje z meczu a po jego zakończeniu zamieścimy relacje z meczu i konferencji prasowej, pomeczowe wypowiedzi itp.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
GŁoSuJ Co 1h Na nAszYCH
Pasy18
22:11 / 19.10.09
Zaloguj aby komentować