[NA ŻYWO] Liga: Warta Poznań - Cracovia 0:0 - Klincz na boisku, klincz w tabeli

warta-cracovia-logo

Liga: Warta Poznań - Cracovia 0:0 
Koniec meczu:
niedziela, 12 marca 2023, godz. 12:30
Stadion w Grodzisku Wielkopolskim

W tym miejscu oraz na naszym profilu fb.com/terazpasy  przekazywać będziemy najważniejsze informacje z meczu, a po jego zakończeniu zamieścimy relację z meczu oraz bezpośrednie transmisje z konferencji prasowej oraz pomeczowych wywiadów.

Śledź przebieg tego meczu na fb.com/terazpasy :

.

Warta Poznań – Cracovia 0:0

Warta: Lis – Grzesik, Stavropoulos, Szymonowicz, Ivanov, Kiełb (65 Matuszewski) - Szczepański (82 Destan), Żurawski (65 Kopczyński), Luis (90+3 Pleśnierowicz), Savić (65 Kościelny) - Zrelak.

Cracovia: Niemczycki – Jugas, Jablonsky, Ghita – Bochnak (65 Jaroszyńśki), Oshima, Atanasov, Kakabadze (87 Rapa) – Rakoczy (79 Knap), Makuch – Kallman.

Sędziowali: Wojciech Myć (Lublin) oraz Marek Arys (Szczecin), Marcin Borkowski (Niedrzwica Duża).

Żółte kartki: Żurawski (23, faul), Grzesik (72, faul) – Bochnak (61, faul), Jablonsky (89, faul).

Widzów: 1547

Klincz na boisku, klincz w tabeli

W meczu 24. kolejki Ekstraklasy Cracovia zremisowała bezbramkowo na wyjeździe w meczu z Wartą. Wynik 0:0 spowodował, że dzisiejszy rywal zepchnął Cracovię na 7. pozycję w tabeli; mimo że oba kluby mają na koncie 34 punkty to dotąd o zajmowanym miejscu decydował bilans bramkowy - korzystny dla "Pasów", jednak od dziś decyduje już bilans dwumeczu - korzystny dla Warty.

Cracovia jechała do Grodziska Wielkopolskiego na mecz z Wartą z mieszanymi uczuciami po spotkaniu ze Śląskiem, w którym jej gra była lepsza niż wynik. Ponownie jednak ciężko było snuć przewidywania jak zagra drużyna prowadzona przez trenera Jacka Zielińskiego, której poczynaniom trudno jest przypisać coś, co w piłce określić można "stylem gry", lub "powtarzalnością". Cracovia od dłuższego już czasu potrafi zaprezentować się korzystnie, potrafi nawet operować piłkę i stać ją na kilkanaście, a czasem nawet trochę więcej minut ładnej, pomysłowej gry kombinacyjnej.
Gdy jednak sytuacja robi się nerwowa zespół cofa się do głębokiej defensywny i próbuje w niej przetrwać do końcowego gwizdka sędziego.

Mniej więcej tak właśnie wyglądało niedzielne spotkanie z Wartą. O ile w pierwszej połowie "Pasy" próbowali jeszcze utrzymywać się przy piłce i wyprowadzać ataki pozycyjne oraz kontataki, o tyle finalizowanie w ofensywie praktycznie nie istniało: brakowało ostatniego podania, akcje kończyły się jeszcze przed polem karnym, ewentualnie dośrodkowania były mocno przeciągnięte i pożytek był z nich żaden. Kluczowe są więc w tej sytuacji sformułowania: "w pierwszej połowie" oraz "próbowała" - co gorsza pierwsza połowa była, niestety, lepszą częścią gry w wykonaniu Cracovii.

Po zmianie stron Warta szybko przejęła kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami, z minuty na minutę spychając krakowską jedenastkę do coraz głębszej obrony. Nie była to obrona dramatyczna, nie była ona desperacka - bo przecież co jak co, ale bronić Cracovia potrafi, a kto wie, może i nawet dobrze się w takiej grze czuje. Owa obrona była jednak irytująca i niebezpieczna, bo choć defensywa "Pasów" gra pewnie to przecież nie znaczy, że bramek nie traci - Warta statystycznie miała dużo więcej sytuacji, a swoją drużynę ratował kilkakrotnie, podobnie jak w wielu wcześniejszych meczach, znakomicie interweniujący Niemczycki. Najlepszą szansą na gola dla Warty i najlepszą szansą w przekroju całego meczu była sytuacja, w której Zrelak przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Cracovii. Tymczasem najgroźniejsza sytuacja - choć to określenie i tak stanowi w tym przypadku spore nadużycie - dla podopiecznych trenera Zielińskiego i bodaj jedyny celny strzał na bramkę to główka Kallmana z 75. minuty, którą zresztą bez trudu złapał Lis.

Ostatnie dwadzieścia minut meczu skupiało sie na rosnących falach ataków Warty, która ostatecznie zepchnęła Cracovię w na jej połowę. Gracze z Poznania nie zdołali jednak przełamać krakowskiej defensywy - im też zresztą brakowało polotu - dzięki czemu "Pasiacy" wracają do Krakowa z jednopunktową zdobyczą.

O ile w meczu ze Śląskiem pełnoprawne było uczucie niedosytu po remisie, o tyle po remisie z Wartą niedosyt byłby całkowicie nieuprawniony. "Pasy" nie dały sobie szansy na to, by mecz z "Zielonymi" wygrać, więc należy się cieszyć, że udało im się go nie przegrać.

Można mieć jednak zasadne wątpliwości, czy tego rodzaju minimalizm zaspokoi oczekiwania kibiców przy Kałuży.

depesz

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Antyfutbol

I właściwie na tym można by zakończyć, bo obydwa zespoły pokazały moc. Natomiast nie mogę się powstrzymać z pytaniem po jasną cholerę przyszli do Cracovii Atanasov i Bochnak? Chyba po to by Knapowi i Kakabadze uniemożliwić grę. Atanasov w niczym nie jest lepszy od Knapa a nawet gorszy a Bochnak to chyba nawet wzmocnieniem rezerw nie jest. Wstawia och Zieliński namolnie i gówno z tego wynika lub jeszcze większe gówno bo Kakabadze na lewej stronie to nieporozumienie. Generalnie nie wiem co oni robią na treningach bo gra ofensywne to czysta kpina. Dziś remis bo nie było na szczęście wielbłąda w obronie

Mobi

Tu nie chodzi o Śpiączke...chodzi również o innych mam wymienić Musiolik Swierczok każdy klub ma kogoś wartościowego w ataku

Zaloguj aby komentować

Wlad

Przestań chłopie z tym Śpiączką po tamtym sezonie pisałeś o nim by sprowadzić. Ja zwracałem uwagę, że to jest zawodnik jednego klubu, Górnika Łęczna, tylko tam strzelał gole w większych ilościach. I to się potwierdziło, bo w Koronie furory nie zrobił, tak jak nie zrobił w Termalice gdy odszedł z Górnika Łęczna wcześniej.

Zaloguj aby komentować

moby dickt wład młody69

Po co się denerwujecie cracovią ,chodźcie na zwierzynieckiego będzieciee zdrowsi też boisko na błoniach,a bilet tańszy

Zaloguj aby komentować

Mobi

A jakie transfery wypaliły?? Dyletanci pracują przy transferach.Masz racje w rezerwach są lepsi .Grają inni bo kupieni.
Tylu dobrych piłkarzy biega po polskich boiskach ....w każdym meczu można zobaczyć ,którzy by pasowali do pasów ,,dziś np Ivanow Grzesik a wcześniej taki Jastrzembski w Śląsku. że Śpiączki też byłby większy pożytek niż z naszych napadziorow /Makuch/ Może jeszcze kogoś z rezerw spróbować,będzie większa korzyść dla klubu!

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Dobry 1 pkt

Dobry każdy punkt ....do utrzymania!

Zaloguj aby komentować

Bucuwa

Antyfutbol w wykonywaniu antypilkarzy wzmocienia to nie są żadne wzmocnienia kolejny sezon gra o pietruszkę panie Filipiak ciągle mówisz o wielkiej Cracovii która ma zaistnieć w Europie może ma pan źle dobrane okulary bo chyba pan jesteś ślepy

młody69

Jeszcze niedawno twierdziłeś, że wszystko wina Probierza, miał świetne warunki, kasy na transfery kupę i nie potrafił tego wykorzystać. A teraz piszesz, że wina Filipiak? Tylko ktoś naiwny twierdził, że odejdzie Probierz i nagle zagramy o Mistrza. A naiwnych było kupę, nawet dziennikarze. Przecież przed sezonem niektórzy twierdzili, że Cracovia ma taki silny skład jak nigdy. Mi się od początku wydawało, że sezon prawdy dla Zielińskiego to będzie przyszły sezon, a ten to będzie właśnie taki jak jest, okolice środka tabeli. Trener będzie miał jeszcze jedno okno transferowe, kogoś jeszcze załatwią i zobaczymy wtedy efekt jego pracy, czy jest jakiś progres czy dalej gra w okolicach środka tabeli.

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.