[NA ŻYWO] Liga: Śląsk Wrocław - Cracovia 0:2 (0:1) - Twierdza Wrocław zdobyta!

slask-cracovia

Liga: Śląsk Wrocław - Cracovia 0:2 (0:1) 
Koniec meczu:
sobota, 18 grudnia 2021, godz. 17:30
Stadion Śląska Wrocław

W tym miejscu oraz na naszym profilu fb.com/terazpasy  przekazywać będziemy najważniejsze informacje z meczu, a po jego zakończeniu zamieścimy relację z meczu oraz bezpośrednie transmisje z konferencji prasowej oraz pomeczowych wywiadów.Śledź przebieg tego meczu na fb.com/terazpasy :

.

Twierdza Wrocław zdobyta!  

Śląsk Wrocław – Cracovia 0:2 (0:1)

  • 0:1- Râpă ‘45
  •  0:2 - Kakabadze ‘54

Śląsk:  Szromnik - Bejger, Lewkot, Golla - Janasik, Mączyński, Schwarz, Sobota (Łyszczarz 57'), Pich (Quintana 70'), García (Štiglec 57') - Expósito (Gryglak 90')
Cracovia:  Niemczycki - Kakabadze, Râpă, Rodin, Jugas, Siplak - Rakoczy (Myszor 65'), Rasmussen (Lusiusz 82'), Knap, Hanca (Loshaj 71') - van Amersfoort
Żółte kartki:  Lewkot, Mączyński, Janasik - van Amersfoort, Rakoczy
Sędziował:  Paweł Raczkowski (Warszawa)

Trener Zieliński w wyjściowym składzie na mecz ze Śląskiem dokonał aż czterech zmian w wyjściowym składzie w stosunku do poprzedniego spotkania ligowego.
Od pierwszych minut Cracovia starała się zdyskontować swe ofensywne ustawienie – czyhając na odbiór na połowie przeciwnika, starając się szybko wymieniać piłki na skrzydle i często zmieniać strony rozgrywania akcji.
Pierwszy konkret przyszedł w 5. minucie, gdy Kakabadze wbiegający przed interweniującego obrońcę był bliski wywalczenia rzutu karnego. Wydaje się, że zabrakło ułamków sekund – sytuacja po sprawdzeniu na VARze została oddalona, gra toczyła się dalej.
Chwilę później Sobota próbował uciec Rodinowi, ale tym razem obrońca Cracovii był przy nim jak cień i zablokował jego uderzenie na rzut rożny. Stały fragment gry nie przyniósł gospodarzom rezultatu.
W 8.minucie odważny przebój Knapa: młody piłkarz Pasów wbiegł w pole karne i oddał strzał, lecz Szromnik obronił.
W 9. minucie podobnie jak wcześniej Kakabadze rzutu karnego w polu karnym w starciu z Rodinem poszukiwał upadając teatralnie Exposito – i on jednak nie przeszedł weryfikacji na VARze, rzut karny nie został podyktowany.
W 12. minucie próba sytuacyjnego strzału Picha – uderzenie z pierwszej piłki mija jednak bramkę Niemczyckiego w znacznej odległości.

W 16. minucie Sobota obił słupek, lecz i tak znajdował się na pozycji spalonej.
W 18. minucie znakomite podanie Rodina do Van Amersfoorta, rozegranie z Hancą i Rakoczym, a finalnie strzał tego ostatniego – uderzenie, które po drodze zrykoszetowało jeszcze od nogi obrońcy czujnie obronił Szromnik.
Cracovia po odbiorach piłki starała się jednym podaniem przenosić akcje pod pole karne przeciwnika.
W 22. minucie niegroźna w sumie wrzutka w pole karne Janasika została wybita na rzut rożny przez Jugasa. Po zagraniu piłki z uderzał na bramkę Niemczyckiego, ale jego strzał trafia w nogi obrońców, a po chwili Rapa wybija piłkę na aut.
W 27. minucie po dośrodkowaniu Rakoczego piłka trafiła pod nogi Sipla’ka, który strzelił mocno obok bramkarza, lecz interwencja Bejgera uchroniła Śląsk od straty gola.

W 31. minucie po dograniu Van Amersfoorta do strzału z półobrotu próbował złożyć się w polu karnym Rakoczy – nie trafił wprawdzie w piłkę, lecz ta sytuacja pokazywała, że „Raki” czuje się znacznie pewniej, niż we wcześniejszych meczach.
W 33. minucie kolejny rzut rożny dla gospodarzy, lecz ponownie obrona „Pasów” spisała się dobrze.
W 34. minucie miała miejsce niecodzienna sytuacja: kontuzji doznał sędzia liniowy, w związku z czym na jego stanowisku doszło do zmiany – sędzia techniczny przejął chorągiewkę liniowego.
W 43. minucie strzał Golli czujnie zablokował Rodin, a sekundy później żółtą kartkę za faul taktyczny na wyprowadzającym kontratak Hance obejrzał Lewkot.
W 44. minucie kolejna dobra akcja prawym skrzydłem – piłka trafiła w pole karne do Pellego, jednak Holender nie zdołał się odwrócić, ani celnie zagrać do partnerów.

Do czasu podstawowego pierwszej części gry doliczono sześć minut.
W pierwszej z doliczonych minut żółtymi kartkami ukarani zostali za niesportowe zachowanie: Mączyński i Van Amersfoort oraz z faul – Rakoczy.
W 4. minucie doliczonego do pierwszej połowy czasu gry po interwencji Janasika Cracovia wywalczyła rzut rożny, ale dośrodkowanie Hanci nie trafiło na głowę Jugasa.
W ostatniej doliczonej minucie za faul Garcii na Rakoczym z boku pola karnego podyktowany został rzut wolny dla „Pasów” – dośrodkowanie Sipl’aka znakomicie odczytał Rapa, który strzałem głową pokonał Szromnika dając krakowskiej jedenastce prowadzenie.

Po pierwszej części gry podopieczni trenera Zielińskiego zasłużenie prowadzili 1:0; gospodarze do przerwy nie oddali ani jednego celnego strzału na bramkę Niemczyckiego.

W pierwszej akcji drugiej połowy strzał na bramkę Niemczyckiego zza pola karnego oddał Schwarz, ale znacznie się pomylił.
W 49. minucie dośrodkowanie Garcii w pole karne skutecznie piąstkuje Niemczycki.
W 51. minucie akcja lewą stroną i dośrodkowanie Sipl’aka do Pellego, które jednak na rzut rożny wybija Garcia. Po krótkim rozegraniu rogu i próbie dośrodkowania piłka wychodzi po raz kolejny na róg po odbiciu się od Exposito. Tym razem dośrodkowanie leci wprost na głowę Rodina, lecz mocny strzał stopera „Pasów” muska tylko poprzeczkę bramki gospodarzy.
W 54. minucie Cracovia stawia jednak na swoim i zdobywa drugą bramkę: obrońcy Śląska na moment „zdrzemnęli się” i pozostawili Kakabadzemu miejsce na strzał sprzed pola karnego, w efekcie czego Kakabadze posyła swój atomowy strzał prosto do siatki Śląska.
W 55. minucie kluczowa interwencja obronna Sipl’aka, który w ostatniej chwili neutralizuje zagrożenie ze strony Picha.
W 57 minucie podwójna zmiana w Śląsku: za Garcię wbiegł na murawę Stiglec, a za Sobotę – Łyszczarz.
W 58. minucie dośrodkowanie Sergiu do wbiegającego przed bramkę Rakoczego w ostatniej chwili podbija Szromnik.

W 60. minucie Śląsk ma problem na własnej połowie – łatwa strata własna kończy się stuprocentową szansą Rakoczego, który jednak przegrywa pojedynek z obrońcą. To jednak nie koniec ponieważ już po chwili Van Amersfoort oddaje bardzo groźny strzał: Szromnik broni na róg, po chwili kolejny identyczny stały fragment gry  oba bez rezultatu dla „Pasów”.
Cracovia oblegała jednak w dalszym ciągu bramkę Śląska szukając kolejnych goli. Gospodarze zupełnie nie mogli odnaleźć  się na boisku – kontrola nad meczem ze strony podopiecznych trenera Zielińskiego była pełna.
W tych okolicznościach w 65. minucie nastąpiła pierwsza zmiana w Cracovii – za Rakoczego na boisko wbiegł Myszor.
W 67. minucie Golla uprzedził Jugasa (choć wydaje się, że przy okazji go faulował), ale jego strzał z najbliższej odległości fantastycznie na linii zatrzymał Niemczycki.
W 69. minucie za niesportowe zachowanie żółtą kartką powinien zostać ukarany Janasik, ale z niewiadomych przyczyn sędzia Raczkowski uznał inaczej.
W 70. minucie podanie Łyszczarza do Picha i strzał z pierwszej piłki – wysoko nad bramką „Pasów”.
Chwilę później w Śląsku za Picha wszedł Quintana. Z kolei w Cracovii z boiska zszedł Hanca, a zastąpił go Loshaj.
W pierwszej akcji po wejściu na boisko Loshaj został brutalnie sfaulowany przez Janasika – gracz Śląska obejrzał za swe zagranie żółtą kartkę, choć powinien był obejrzeć czerwoną (atak wyprostowaną noga na nogę postawną).

W 81. minucie na bramkę uderzał „fałszem” Pelle, ale nie trafiał.
W 82. minucie za Rasmussena wybiegł Lusiusz.
W 85. minucie akcja Van Amersfoorta, którą jednak Holender kończył źle; ostatecznie do strzału doszedł Lusiusz, lecz jego uderzenie minęło bramkę.
W 90. minucie Kakabadze szukał swojego drugiego gola: zwiódł obrońcę i uderzył mocno po „ krótkim rogu”, lecz na rzut rożny piłkę wybił skutecznie Szromnik.

Ataki Śląska, po za jedną sytuacją – prawdopodobnie zresztą po faulu, choć nie był on weryfikowany na VARze z uwagi na to, że gol nie padł – był całkowicie bezradny wobec dobrze dysponowanej drużyny Cracovii. Jest to tym bardziej godne uznania, że „Biało-Czerwoni” są dopiero drugim zespołem, który w obecnych rozgrywkach wywiózł z Wrocławia komplet punktów.

Można zaryzykować tezę, że był to pierwszy mecz sezonu 2021/22, w którym „Pasy” miały absolutną, pełną kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami.  Co z kolei na pewno stanowi dobrą wróżbę na wiosenną część rozgrywek.

depesz  

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Podsumowanie rundy

Niczego więcej niż środek tabeli się nie spodziewałem, pisałem nawet po słabym początku, że będzie środek tabeli, bo zawodnicy wcale nie są tacy beznadziejni by grać o utrzymanie, a w tamtym roku gra o utrzymanie była spowodowana tylko i wyłącznie -5 punktami i licznymi odejściami czy wykluczeniami kluczowych zawodników. Jak wypada 6-7 zawodników ważnych zawodników to praktycznie zawsze się to odbije i drużynę trzeba składać od nowa. Nie wymagam w tym sezonie też niczego więcej od trenera Zielińskiego niż środek tabeli. Mam nadzieję, że zarząd zrobi parę transferów trenerowi Zielińskiemu. Z niektórymi trzeba się pożegnać, bo się nie sprawdzili i w ich miejsce sprowadzić nowych zawodników. Pewnie też teraz już w letnim okienku sprowadzić kogoś kto zastąpi Pelle.

Zaloguj aby komentować

Mecz

Ten mecz pokazał, że z Łęczna nie musieliśmy grać tak cofnięci i że jak niektórzy twierdzili nie było alternatywy do innego grania, bo są tacy zawodnicy, a nie inni. Też się okazało, że można grać bez żadnego naszego napastnika w składzie i gra się jeden z najlepszych meczów w sezonie. Bramka Rapy bardzo podobna do tej z Gliwic, z tego co pamiętam i mi się wydaje.

Zaloguj aby komentować

ŚWR

Świetny mecz przed przerwą! Dziś super taktyka, ustawienie. Pomału trener "uczy się" tych piłkarzy i wreszcie wykorzystał Siplaka - nr 1 dziś u nas. Zresztą większych minusów dziś brak. Metamorfoza Jugasa po odejściu klauna zastanawiająca. Trochę męcząca ta runda. Punktów z Łęczną nikt nie wróci

Moby dick

Jakby tak popatrzeć, wszyscy co się wybitnie wybijali w Cracovii w ostatnich latach czy wcześniej nikogo nie utrzymano. Albo odchodzili za większą czy mniejsza kasę, albo nie przedłużali kontraktu albo były jakieś jaja tak jak z Covilo czy Hernandezem, który jak sobie przypomniałem też ponoć chciał rozwiązać kontrakt, najpierw go zawiesili, a potem sprzedali do Indii.
A z Sousą to w sumie nie wiem o co chodzi. Chlop miał ponoć 3 miesiące kontraktu (do 31 marca) przyszedł, że chce odejść i nie rozumiem dlaczego mu nikt nie powiedział ok, ale się zrzekasz pensji za styczeń, luty, marzec (ponoć 3 x 70 tys euro, czyli 210 tyś w sumie). A wyszło na to, że się w PZPN niezgodzili by odchodził, a teraz będą chcieli od niego odszkodowanie, bo rozmawiał o kontrakcie w lidze brazylijskiej, a nie powinien. A Listkiewicz mówił, że FIFA nie daje dużych kar i pewnie jak dostaną to 200 tys euro odszkodowania. Ja nie rozumiem tego, zwłaszcza, że wyników jakiś nie miał i już wszyscy o tym mówili.

Zaloguj aby komentować

Kibic1995

Generalnie przydałoby się więcej stabilizacji, bo tych ruchów kadrowych w ostatnich latach było za dużo. Wiadomo, że wszystkich lepszych nigdy nie uda się zatrzymać, bo w znacznej mierze rządzi kasa. Mam jednak nadzieję, że w klubie przynajmniej trochę po rozum do głowy pójdą (??), a przy trenerze Zielińskim będzie też o tą stabilizację łatwiej niż przy poprzedniku.
P.S. Odnośnie Sousy to "piękny" numer wywinął. Ciekawe, czy faktycznie PZPN dostanie jakieś "odszkodowanie" bo ponoć żadnych zapisków odnośnie zerwania kontraktu nie było, z drugiej strony skoro nie było, to po co Sousa zwraca się o rozwiązanie umowy za porozumieniem stron? Szkoda gadać

Zaloguj aby komentować

Moby dick

Ja nie twierdzę, że Probierz nie miał z nikim nigdy konfliktów. Ale akurat przesunięcie Pika czy wypożyczenie Dytiatieva z powodów konfliktów z trenerem to teza bardzo mocno naciągana, bo wyszło, że oni nie byli w świetnych formach czy dobrych nawet. Nie wiadomo dlaczego np. odszedł Hernandez. Bo inne odejścia za Probierza, o tych dobrych zawodnikach myślę, to wszystko się o kasę rozbiło. Nawet nie wiem czy Covilo nie odszedł dla kasy, a brak wizy dla jego rodziny to nie był tylko pretekst. Bo zawodnik który zarabia kupę kasy zawsze mógł kogoś wynająć, jakiegoś prawnika, by ten załatwił wizy, złożył wnioski. Covilo wyciął numer jak teraz selekcjoner Sousa. I już działacze, dziennikarze czy eksperci mówią, że FIFA dużej kary mu nie da za ten numer, bo widełki kar w FIFA są nie duże. Może kara będzie wynosić 3 pensje, czyli 200 tys euro. FIFA Cracovii w sprawie Covilo przyznała chyba 50 tyś euro i sprawa trwa dalej, bo się Cracovia odwołała.

Zaloguj aby komentować

Kibic1995

Może tak i było jak twierdzisz. Na pewno nie twierdzę że wbyli w dobrej formie. Jaka prawda to oni najlepiej wiedzą i trener. W sumie takich piłkarzy których Probierz ściągał za swojego pobytu było więcej. Część się nie sprawdziła, część jakoś nagle zniknęła z orbity zainteresowań no ale pewnie tylko i wyłącznie względy sportowe decydowały. Już nie rzucam przykladów bo mi się nie chce "narażać". Pozdrawiam świątecznie

Zaloguj aby komentować

Moby dick

Ale czy ja coś nieprawdziwego podaje? O tym, że ojciec Kądziora dzwonił do Probierza pisały media. Kądzior nie przyszedł, bo mu Probierz nie pasował. Można powiedzieć, że przez Probierza w pewnym sensie. Choć moim zdaniem nie było to profesjonalne, że jego ojciec dzwonił do Probierza i chciał by mu ten zagwarantował grę w pierwszym składzie czy Kądzior specjalnie nie przyjechał na testy, bo się trener zmienił. Sam krytykowałem Probierza w tamtym czasie, że odstrzelił Forsella bez sprawdzenia, bo miał za dużo tkanki tłuszczowej. Ale akurat trener nie może komuś mówić, że gwarantuje mu skład. Choć akurat wyszło wtedy, że Probierz powinien ojcu Kądziora powiedzieć wtedy w ciemno "tak, tak gwarantuje skład". Bo widać, że polskiej lidze są takie praktyki. Przecież Swierczoj odszedł z Cracovii jako junior, bo mu nie chcieli zagwarantować gry w Młodej Ekstraklasie, a Polonia Bytom to zrobiła. Mihalik miał pretensje do Filipiaka, że ten go wykupił, bo on zrozumiał, że mu gwarantują od razu transfer do lepszej ligi i tylko dlatego go wykupują by na nim zarobić szybko. I wracasz do Kądzior specjalnie by odwrócić kota ogonem, choć to było ponad 4 lata temu i nawet jakby wtedy został to już by go w Cracovii nie było. Nie potrafisz po prostu racjonalnie odpowiedzieć na pytanie dlaczego Pik mało grał u Gizy czy dlaczego Dytiatiev nie zrobił furory w I lidze lub dlaczego go Zieliński nie chce choć ma taką możliwość? Przecież jakby ich brak w składzie Cracovii był spowodowany konfliktem z Probierzem tylko, a oni byli w świetnych formach ( jak sugerowali właśnie niektórzy dziennikarze i eksperci czy ty teraz sugerujesz) to grali by gdzie indziej super. Pik by był podstawowym graczem rezerwy i by miał dużo goli i asyst na koncie, a Dytiatiev uznany jednym z najlepszych stoperów w I lidze i Zieliński by go teraz chętnie ściągnął, bo mu się wypożyczenie kończy 31 grudnia. A jest całkiem inaczej i cała ta narracja jak to ich Probierz odstrzelił tylko dlatego, że miał konflikt z nimi, a oni byli w świetnych formach legła w gruzach. Choć oczywiście nikt tobie nie zabroni I masz takie prawo twierdzić, że oni byli w świetnych formach i to, że Pik grał mało u Gizy, a Dytiatiev nie potwierdził formy w I lidze i Zieliński nie chce by wracał, tylko chce go wypożyczyć do końca kontraktu to też przez Probierza. Według mnie te wydarzenia pokazały, że konflikty mogły być wymysłami tylko, a Pik z Dytiatievem po prostu się słabo prezentowali. Zresztą Dytiatieva Probierz sam ściągnął za co był krytykowany na początku, bo ten słabo grał i był on bardzo ważnym graczem do kontuzji. Tak samo Probierz ściągnął Piszczka i też go krytykowano, bo Piszczek grał słabo i w pierwszej rundzie strzelił tylko 1 bramkę . Nawet się Probierz z kimś zakładał, że ten strzeli przynajmniej 5 bramek w drugiej rundzie. I akurat mu się udało. Choć prawda jest taka, że potem na 4 rundy strzelił tylko 4 bramki w Cracovii i 2 we Włoszech w czasie jednej rundzy na wypożyczeniu. Czyli szału nie było (lekko mówiąc) potem, choć mimo wszystko o wiele lepiej wypada niż Rivaldinho, który powinien być przesunięty do rezerwy teraz. Bo pewnie odejść nie odejdzie, bo kto go weźmie? W sumie po ostatnim meczu wyglądało to tak jakby Zieliński miał ochotę się pozbyć wszystkich napastników Cracovii.

Zaloguj aby komentować

...

Osobną sprawą jest akceptacja takich sytuacji lub jej brak. Mnie wiele aspektów działalności pana P nie odpowiada i zdania nie zmienię.

Zaloguj aby komentować

Kibic1995

I nie zrozum nie źle ale nie zawsze tak jest, że ktoś nie gra bo jest słaby, nie wygra bo nie jest w stanie. Czasem idzie to nie po bożemu, bo taka jest ludzka natura. Czasem ktoś może stwierdzić "z ch....mi nie robię " i tyle. Czy ten uchodzący za złego/dobrego trenera czy też złego/dobrego zawodnika, złego/dobrego ojca zawodnika.

Zaloguj aby komentować

Kibic1995

Zaczyna mnie wpierdzielać czytanie tych truizmów. Czy ja nie wiem o kontuzji Pika? O tym co Zieliński mówił o obecnej sytuacji Dytiatiewa?. Chłopaku daj już spokój. Co ma Giza do Probierza? Co mają kontuzje do relacji interpersonalnych i wzajemnych antypatii? Wiem jedno. Probierz niejednego zgnoić potrafił i tyle w temacie.
Wszyscy się przeciwko biedakowi Probierzowi sprzysięgli. Teoria spiskowe, tatuś Kądziora, żałośni dziennikarze i moby dick. Hahaha. A tak z drugiej strony to skad niby te informacje odnośnie ojca kądziora? Twoja teoria spiskowa? Skąd twoje przekonanie skoro to nie po raz pierwszy wypisujesz?

Zaloguj aby komentować

Moby dick

Powtarzam fakty są takie Pik zagrał w rezerwie 379 minut na 7 występów, czyli średnia połowa z hakiem na mecz. Giza z nim też miał konflikt, że ten tak mało grał w rezerwie? A w najnowszym wywiadzie Zieliński powiedział, że obserwował Dytiatieva zasięgnął opinii na jego temat i nie skorzysta by ten wrócił do kadry, bo według niego by miał małe szanse na 1 sklad i juz to mu ponoć powiedział. I co? Zieliński też się skonfliktował z Dytiatievem już? Twoje teorie spiskowe więc nie mają żadnych potwierdzeń w faktach. Bo jak inni trenerzy nie chcą tych zawodników co niby Probierz ich odstawił, bo miał z nimi konflikty. To może po prostu są w słabej formie lub co chwilę kontuzjowani, a nie bo zły Probierz się na nich uwziął. A o Kądziorze nic nie pisałem. Wyskoczyłeś z Kadziorem jak Filip z konopi. Ja akurat zawsze twierdziłem, że Kądzior się wystraszył Probierza, musiało nie być dobrych stosunków między nimi w Jagiellonii. A swoją drogą ja nie rozumiem jak to jest, że gość podpisuje kontrakt, potem do trenera dzwoni jego ojciec i się pyta czy będzie miał pierwszy skład, a nastepnie specjalnie się nie zjawia na testach by kontrakt nie wszedł w życie. Pełen profesjonalizm :))) I ciekawe kiedy będziesz napieprzał na Zielińskiego i pisał jak pod koniec pierwszej jego kadencji "Zieliński i wszystkie cipy won!" :)))

Zaloguj aby komentować

Kibic1995

Nie pamiętam gdzie ale gdzieś czytałem na temat konfliktu Pika z Probierzem. Może ktoś to sobie wyssał z palca. Podobnie jak to z Dytiatiewem. O Kądzierze to nawet nie wspomnę bo to tez pewnie wymysły :))))

Zaloguj aby komentować

Moby dick

Pik miał problem taki, że co zaczął coś grać to łapał kontuzje. I już mnie szczerze mówiąc śmieszą te teorie spiskowe. Proste pytanie Gizie też fikał, że nie pograł za dużo nawet w rezerwie? 379 minut w 7 meczach. Z Dytiatievem było to samo teorie spiskowe, a poszedł do I ligi i może nie grał źle, ale szału też nie było nie był wymieniany w gronie najlepszych środkowych obrońców I ligi tej rundy. Czyli może to jednak prawda, że nie był w formie po kontuzji? I może wypożyczenie dobrze mu zrobi. Dziś czytałem oceny zawodników Cracovii na pewnym portalu przez pewnego znanego dziennikarza, co się zajmuje Cracovią, oceny za tą rundę, co podkreślam. Oceniając Zauche napisał, że Probierz go stawiał na obronie co nie było dla niego korzystne. A jak sprawdziłem w tym sezonie Zaucha nie grał ani raz na obronie. A w tamtym sezonie na 7 występów w ekstraklasie wystąpił tylko dwa razy na lewej obronie. A pan redaktor to tak napisał jakby było odwrotnie, czyli w tym sezonie wszystko na obronie, a w tamtym 5 na obronie i dwa na skrzydle.

Zaloguj aby komentować

Elvis

Niemczycki parę sytuacji w tym sezonie wybronił, ale 2-3 wpadki też miał. Na razie to on jest moim zdaniem na etapie nauki cały czas.

Zaloguj aby komentować

ELVIS

Karol wybronił praktycznie pewna bramkę. Rozwija się chłopak bardzo dobrze i im więcej gra tym lepiej. Podobnie Myszor, Rakoczy i Knap (tu pochwalę byłego za dobry transfer).
To nasza przyszłość i myślę, że wkrótce wskoczą na bardzo wysoki poziom. jeszcze dobrze by było By Patryk Zaucha dołączył do tego grona. Oczywiście o Lucku i pestce nie zapominam. I na koniec nie bardzo już kumam o co z Pikiem chodzi, bo ponoć fikał byłemu ale tego już NA SZCZĘŚCIE brak

Zaloguj aby komentować

moby dick

Moje 3 grosze do Jugasa: pod koniec meczu tylko FENOMENALNA interwencja Niemczyckiego uratowała Nas przed bramką. Był przy samym Eksposito gdy on strzelał i ledwo łaskawie podskoczył jakby był zaskoczony, że najlepszy snajper ślunska odważył się być w pobliżu naszej bramki....Może wreszcie co niektórzy na tym forum odpieprzą się od Niemczyckiego !

Zaloguj aby komentować

Kibic1995

Kończąc już z Jugasem to mnie nie podobała się głównie cała masa niecelnych podań a czasem warto wypierdzielić piłkę w trybuny niż do przeciwnika:) A Kamil od derbów jakiś dołek złapał no i po zmianie ustawienia nie wkomponował się w nie zupełnie, w przeciwieństwie do Siplaka, który do takiej gry ma o wiele większe predyspozycje. Mam nadzieję, że Pestce uda się pomału do tego systemu dostosować.
A z innej beczki to z 26 punktami przerwa zimowa będzie spokojniejsza

Zaloguj aby komentować

Moby dick

Moim zdaniem Jugas grał fatalnie w pierwszych 4 meczach, ale fatalnie wtedy grali wszyscy praktycznie. Potem grał poprawnie moim zdaniem. Błedy mu się zdarzały, ale też były dobre interwencje ratujące przed utratą gola. I były też dobre mecze bo cała drużyna miała dobre mecze np. w Niecieczy, Gliwicach czy Szczecinie lub Lubinie albo Jagiellonią. Według mnie wcale Rodin nie był od niego lepszy, zresztą do meczu z Zabrzem eksperci czy dziennikarze tak samo krytykowali obu. Ale nagle jak Rodin z Zabrzemstrzelil dwie bramki to niektórzy zmienili zdanie, że on wcale nie taki zły. A nie wiem czy Rodin nie spieprzył więcej bramek niż Jugas. A swoją drogą po odejściu klauna Pestka 4 słabe mecze, choć wcześniej grał dobrze i 5 na ławce, bo trener wolał wystawić jak to pisał pan Siemieniec słabego i wolnego Jugasa. Zastanawiające :D

Zaloguj aby komentować

Kibic1995

Ja dobrego nie pamiętam. A nie twierdzę, że nie będzie miał złych. Wg mnie grał fatalnie a teraz solidnie

Zaloguj aby komentować

Moby dick

Przecież Jugas miał dobre mecze za Probierza też. I pewnie też zaliczy słabe przy Zielinskim. Po prostu niektórzy pieprzyli cały czas, że słaby, słaby i może dałeś sobie wmówić, że słaby. Tak samo jak po pierwszych dwóch występach Kakabadze niektorzy pisali, a kogo on sprowadził i to pisali nawet doświadczeni dziennikarze i eksperci. Błąd Probierza polegał na tym, że po meczu ze Stalą Mielec nie wystawił Kakabadze na skrzydło w następnym meczu. Jaki tego był powód nie wiadomo.

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Młodzież

Brawo młodzież nie potrzebuje Cracovia Alvareza rivaldinio i kilku niepotrzebnych graczy ale starcie z maczynskim mistrzostwo brawo

Alvarez

Pchał by się do dośrodkowań Sipego a robi to fatalnie

Zaloguj aby komentować

mlody69

Dokładnie - kundel mączyński został potraktowany zgodnie z Konwencją Genewską !!!

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

ślunsk - PASY

Przecież KUR... tp był KARNY !!!!

......

Zobowiązuję się do zakończenia krytykowania Rapy !

Zaloguj aby komentować

.........

Dobrze, że zszedł ten bucowaty boczny bo wcześniej pokazał spalonego - EWIDENTNEGO - dopiero po strzale ślunska. Ciekawe czy by pokazał gdyby padła bramka. Niech cierpi kutas nie żal mi go !!!

Zaloguj aby komentować

....

Korzystam z chwili przerwy - bez względu na końcowy wynik aż miło popatrzeć na grę Naszych....

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.