[NA ŻYWO] Liga: Pogoń Szczecin - Cracovia 1:1 (1:0) - Trafiła kosa na kamień
Liga: Pogoń Szczecin - Cracovia 1:1 (1:0)
Koniec meczu:
sobota, 18 września 2021 godz. 15:00
Stadion Pogoni Szczecin
W tym miejscu oraz na naszym profilu fb.com/terazpasy przekazywać będziemy najważniejsze informacje z meczu, a po jego zakończeniu zamieścimy relację z meczu oraz bezpośrednie transmisje z konferencji prasowej oraz pomeczowych wywiadów.Śledź przebieg tego meczu na fb.com/terazpasy :
.
PKO BP Ekstraklasa: Pogoń Szczecin - Cracovia 1:1 (1:0)
1:0 - 24 min. - Kozłowski
1:1 - 78 min. - Kurzawa (samobójcza)
Pogoń: Stipica - Stolarski, Triantafyllopoulos, Malec, Mata - Dąbrowski, Drygas (60 Żurawski), Kozłowski (60 Grosicki), Kucharczyk (83 Silva), Kurzawa (82 Kowalczyk) - Parzyszek (78 Zahovič)
Cracovia: Hroššo - Râpă, Rodin, Jugas, Pestka - Lusiusz (71 Rivaldinho), Hanca (77 Loshaj), Rasmussen (59 Balaj), Sadiković (77 Knap), Ogorzały (71 Myszor) - van Amersfoort
Żółte kartki: Kozłowski, Kucharczyk, Dąbrowski, Triantafyllópoulos - Lusiusz, Pestka, van Amersfoort
Sędziował: Zbigniew Dobrynin
Trafiła kosa na kamień
W meczu 8. kolejki podopieczni trenera Michała Probierza zremisowali w Szczecinie z Pogonią 1:1, choć do przerwy przegrywali 0:1.
Cracovia do meczu z Pogonią przystąpiła bez kontuzjowanych: Marcosa Alvareza i Michala Sipľaka. Mimo tego drużyna wyszła ustawiona ofensywnie, czyhając na wysokie przechwyty, nastawiona na grę piłką.
Już w 1 minucie taki właśnie odbiór na połowie przeciwnika zaowocował dwójkową akcją Pelle – Ogorzały, po której ten ostatni zwiódł obrońcę i stanął sam na sam z bramkarzem, jednak Stipica szybkim wyjściem skrócił kąt i zablokował strzał młodzieżowca Pasów.
Pogoń szukała swojej szansy w dośrodkowaniach, lecz obrońcy Pasów byli bezbłędni w powietrznych pojedynkach.
W 7 minucie Stolarski dośrodkowuje z linii końcowej do Parzyszka, a ten strzela z pierwszej piłki, lecz naciskający go Jugas powoduje, że uderzenie to poleciało wysoko ponad bramką. Było to pierwsze, dość nieznaczne zresztą zagrożenie krakowskiej bramki. W 9. minucie żółtą kartką zostaje napomniany Kucharczyk.
W 12. minucie kapitalna akcja Cracovii – kilka podań z pierwszej piłki zaowocowało szansą Rasmussena, który miał już piłkę w na linii pola karnego przygotowaną na strzał, ale nabiegający obrońca zdołał uprzedzić piłkarza Pasów i wybił futbolówkę na róg. Środkowy pomocnik „Biało-Czerwonych” mógł w tej sytuacji zachować się lepiej, a przede wszystkim: szybciej.
W 15. minucie kolejna świetna akcja Pasów, przytomny przerzut na lewe skrzydło – Ogorzały kiwał śmiało w polu karnym, ale przegrał pojedynek z rywalem.
W 16. minucie Kacper Kozłowski otrzymał żółtą kartkę za faul na Ogorzałym. Stały fragment został rozegrany przez Cracovią kombinacyjnie, ale bez efektu.
Cracovia kombinowała jak się patrzy, stosując grę „w trójkątach” z dużą łatwością i „luzem” grała z piłką przy nodze, starała się prowadzić grę. Przyjemnie oglądało się jej poczynania, czym wyraźnie zdumieni byli najwyraźniej wierzący w „mit dośrodkovii” komentatorzy.
W 20. minucie po znakomitym odbiorze – tym razem Lusiusza – Hanca dostał piłkę na lewym skrzydle i zdecydował się na strzał, który był jednak również odważny, co niecelny.
Po dwudziestu minutach dobra gra Pasów zaczęła się jednak psuć.
W 22 . minucie dośrodkowanie Kucharczyka z pierwszej piłki próbował sfinalizować Piotr Parzyszek, lecz fatalnie skiksował.
W 24. minucie następne dośrodkowanie Kucharczyka trafiło już wprost na głowę nabiegającego Kozłowskiego, który uciekł spod krycia Rasmussenowi, „wykonał wyrok” na Hrosso – Pogoń uzyskała prowadzenie 1:0.
Dotąd zagubieni gospodarze starali się pójść za ciosem; .w tym fragmencie to Cracovia wypadła z rytmu gry, który prezentowała w pierwszej części meczu. W 27. minucie strzał Kucharczyka z około 20 metrów czujnie obronił Hrosso. Chwilę później Hanca faulował Drygasa na 20 metrze, blisko rogu pola karnego: po stałym fragmencie uderzenie Kozłowskiego zostało jednak zablokowane, a dośrodkowanie wyekspediowane na rzut rożny. Z rogu dośrodkował Dąbrowski, ale strzał głową Triantafylopulosa minął bramkę Pasów. Wyprowadzający piłkę Jugas nie poradził sobie jednak dobrze i kolejny atak zmierzał pod bramkę Hrosso: strzał Stolarskiego trafiał tym razem w boczną siatkę.
W 33. minucie z dużej odległości strzelał ponownie Stolarski, tyle że uderzenie to odnotować wypada jedynie z uwagi na statystykę – futbolówka pofrunęła w trybuny.
W 35. minucie dobrą, czujna interwencją popisał się Rodin, przechwytując prostopadłą piłkę zmierzającą do linii ataku „Portowców”. Następnie środkowy obrońca szybkim wyprowadzeniem piłki stworzył kontrę: dośrodkowanie Sergiu na bramkę miał szansę zamienić Ogorzały, jednak uprzedził go w ostatniej chwili Kozłowski.
W 37. minucie miękkie dośrodkowanie Lusiusza strącił Rodin, lecz niezbyt dobrze i Pelle nie miał szans by dojść do piłki. Wyrównanie powinno jednak paść w 38. minucie, gdy Hanca dośrodkował wprost na głowę Rapy, ale ten strzelił w środek bramki: wprost w ręce Stipicy.
Ostatnie minuty pierwszej połowy znów należały do „Portowców”.
W 39. minucie dwa dośrodkowania Kurzawy kończą się interwencjami zawodników Pasów: najpierw piłkę wybijał Lusiusz, potem piąstkował ją Hrosso.
W 40. minucie Dąbrowski zabawił się efektowną sztuczką techniczną z Hancą i Lusiuszem, jakby chcąc pokazać, że Pogoń odzyskała pełną kontrolę nad tym meczem.
W 42. minucie po kontrataku Kucharczyk próbował dograć piłkę w pole karne fałszem, ale wyszedł mu z tego piękny strzał, który wylądował na poprzeczce. Piłkę z pola karnego wybił Jugas, do uderzenia doszedł jednak Stolarski, ale następna próba strzelecka w wykonaniu tego zawodnika znowu mija bramkę gości – tym razem nieznacznie.
W pierwszej połowie oba zespoły miały swoje dobre, a nawet bardzo dobre momenty, miały też swoje sytuacje. Pogoń wykorzystała jednak swe szanse lepiej, będąc po prostu skuteczniejsza pod bramką.
Druga połowa rozpoczyna się od przewagi Pogoni, ale mimo to pierwsza groźniejsza sytuacja ma miejsce w polu karnym Stipicy” w 50. minucie po dośrodkowaniu Sadikovića i odbiciu piłki od obrońcy Hanca próbował sytuacyjnego strzału z półobrotu, jednak piłka powędrowała wysoko nad poprzeczką.
W 51. minucie po przechwycie tuż za linią środkową, na połowie Pasów, Parzyszek podciągnął piłkę bliżej bramki i spróbował strzału – odległość była jednak daleka, strzał słaby i niecelny.
W 53. minucie po faulu Rapy Pogoń ma szansę na dośrodkowanie z rzutu wolnego, jednak psuje sytuację: jej gracze znajdują się na spalonym.
W 55. minucie niebezpieczną sytuację w polu karnym Cracovii wyjaśnił Rapa, wybijając piłkę za linię końcową. Po rzucie rożnym gracze gości zdołali zablokować uderzenie Kozłowskiego, a kolejna próba w wykonaniu Dąbrowskiego – już z dalszej odległości – poszybowała ponad bramką.
Cracovia opierała się dzielnie nawałnicy gospodarzy.
W 58. minucie ciekawa akcja Cracovii kończy się złą finalizacją, choć Stipica próbujący złapać piłkę przed linią końcową mógł sam napytać sobie biedy swym niepewnym chwytem.
W 59. minucie Rasmussena zastępuje na boisku Balaj, a chwilę później zmiany następują też w Pogoni: za Drygasa i Kozłowskiego wchodzą Żurawski i Grosicki.
W 62. minucie Damian Dąbrowski rozpoczynając grę od bramki poślizgnął się i mało brakło a doprowadziłoby to do szansy na bramkę dla Cracovii, kapitanowi „Portowców” nie zabrakło jednak asekuracji.
W 64. minucie pierwsza akcja Grosickiego przyniosła gospodarzom róg po interwencji Pestki, lecz Hanca czujnie wybił dośrodkowaną piłkę, która nie przechodzi nawet bliższego słupka.
W 67. minucie faul Lusiusza na Kurzawie dał Pogoni kolejny stały fragment gry: dośrodkowanie z rzutu wolnego wybił jednak bez problemów z „szesnastki” Pelle.
W 69. minucie po kolejnym w krótkim odstępie faulu Lusiusza – tym razem na Dąbrowskim – pomocnik Cracovii obejrzał żółtą kartkę.
W 71. minucie za Lusiusza wchodzi Rivaldinho, a za Ogorzałego – Myszor.
Chwilę później Jugas źle interweniuje, zagrywają piłkę wprost do Kurzawy, po chwili jednak naprawia swój błąd i blokuje strzał na rzut rożny. Po rogu bez przygotowania strzela Kucharczyk, jednak zupełnie niecelnie.
W 74. minucie po przechwycie pod polem karnym Pasów strzelał Żurawski – Hrosso bez większych trudności złapał piłkę przy ziemi.
W 76. minucie zagranie barkiem Jugasa ocenione zostało jako gra faul i kolejny stały fragment z boku pola karnego został przyznany Pogoni. Kurzawa dośrodkował do Żurawskiego, a ten głową strzelił w poprzeczkę.
W 78. minucie za Sadikovića i Ogorzałego wchodzą Loshaj i Knap.
W 79. minucie po świetnej akcji z udziałem dwóch zmienników Rivaldinho zgrał piłkę do van Amersfoorta wbiegającego w pole karne – Holender w walce z obrońca padł na murawę, ale do piłki doskoczył Myszor i posłał dośrodkowanie na przedpole bramki Stipicy. Tam stał natomiast Kurzawa, który próbując podjąć desperacką interwencję obronną skierował piłkę wprost do własnej bramki.
Na dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu wynik znów był remisowy.
Minutę później akcja i idealne dośrodkowanie zmiennika w zespole Pogoni, Grosickiego, powinno dać miejsowcym drugiego gola, jednak nieobstawiony Żurawski z 6. metrów strzelił głową obok bramki.
W 82. minucie za niefortunnego strzelca samobójczego gola, Kurzawę, wbiegł na boisko Silva, za Kucharczyka – Kowalczyk.
W 84. minucie po wyprowadzonej przez Rivaldinho w dobrym tempie spod pola karnego akcji i sprawnie skonstruowanym kontrataku Knap wychodzi „sam na sam” z bramkarzem, jednak jego strzał broni skutecznie Stipica.
W 88. minucie dośrodkowanie Myszora spadło w okolice poprzeczki, więc Stipica wyekspediował piłkę na róg, z którego Cracovia nie zdołała stworzyć nowego zagrożenia.
W 91. minucie Rodin pewnie wyjaśnił zagrożenie pod bramką, chwilę później to samo uczynił Jugas.
W 94. minucie Dąbrowski otrzymał kartkę za dość brutalne przerwanie akcji Cracovii, a za udział w przepychance „żółtko” oglądają także: Triantafynopullos z Pogoni, a także Pestka i van Amersfoort.
Mecz, rozgrywany na dużej intensywności i emocjonujący do samego końca, zakończył się ostatecznie wynikiem remisowym. Cracovia jako pierwsza w tym sezonie drużyna wywiozła ze Szczecina punkt. I powiedzieć trzeba, że wywozi go zasłużenie.
Pogoń miała swoje sytuacje – czy ktoś się spodziewał, że mieć nie będzie? – jednak w strzałach celnych oba zespoły również zremisowały: 3 do 3. Oba zespoły zmarnowały zresztą przynajmniej po jednej „setce”: w Pogoni uznać można za takową strzał Żurawskiego z 80. minuty, w Cracovii sytuację Rapy z 38. minuty.
Zarówno Kosta Runjaić, jak i Michał Probierz robili co w ich mocy, by przechylić szalę zwycięstwa na korzyść swojego zespołu: można chyba powiedzieć, że jeśli chodzi o przełożenie na wynik to trafniejsze zmiany przeprowadził Probierz. W Cracovii wszyscy wprowadzeni na boisko zdali egzamin, choć najbardziej widoczni byli zapewne Rivaldinho i Myszor.
Cała drużyna zasłużyła natomiast na pochwały, bo znajdując się w trudnej sytuacji, przegrywając do przerwy na terenie wyżej notowanego, naszpikowanego wartymi krocie gwiazdami ligi rywala pokazała, że nie musi się tego sezonu bać i – co więcej – że zamierza w nim fajnie pograć w piłkę.
Pasy zdobyły w czterech ostatnich meczach osiem punktów i dziś chyba najwięksi niedowiarkowie mogli się przekonać, że nie zdobyły ich przez przypadek.
depesz
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
cracovio
Poldek
07:50 / 22.09.21
Zaloguj aby komentować