Oj, naiwny, naiwny......ja!

- Meczyk ułożony jak talala. Kto widział, to nie uwierzy, że łapiąca formę Cracovia będzie taka nieporadna 4 dni póżniej, po świetnym pucharowym spotkaniu, ze słabiutką Legią i w dodatku dodatkowo osłabioną na samym początku meczu.Nasi robili wszystko, żeby ich podania i zagrania były albo niecelne albo spóżnione, Łudziłem się jeszcze przez pierwsze 20 minut, ale potem nabrałem podejrzeń i pewności. Najlepszy stoper ligi - Jabłoński, na ławie, bramkarz niepewny, że aż strach, ,,ospały" Lopez i Wdowiak, Rapa też podejrzanie ,,nijaki", nawet Pele się dostosował i nie wysilał zbytnio. Zwłaszcza, że solenne zapewnienie naszego Obłudnika, że jedziemy po zwycięstwo(prawie pewne), zawsze zwiastuje naszą ,,przegraną - planowaną". Mam to już sprawdzone. Chyba że....
- Być może Centrala dała warunek: - nie utrudniacie Legii zdobycia mistrza, a my wam za to zamiast 30 punktów - odejmiemy tylko np. 10 albo nawet 6, plus powiedzmy 1 milionik kary finansowej.No cóż, pożyjemy, zobaczymy jak nas ukarzą.Chyba, że to tylko moja teoria spiskowa...

meteor

Nie podobają mi się takie spiskowe historie.
Wiadomo, że mecz pucharowy to wielki wysiłek i trudno z drużyny wykrzesać takie zaangażowanie po paru dniach po wielkim sukcesie.
Na takim poziomie jeszcze nie jesteśmy.
A mimo tych niekorzystnych dla nas okoliczności mecz dosyć wyrównany jednak.

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.