[NA ŻYWO] Liga: Legia - Cracovia 2:0 (0:0) - VARsovia górą
Liga: Legia - Cracovia 2:0 (0:0)
Koniec meczu:
niedziela, 17 grudnia 2023 r. godz. 17:30
Stadion Legii
W tym miejscu oraz na naszym profilu fb.com/terazpasy przekazywać będziemy najważniejsze informacje z meczu, a po jego zakończeniu zamieścimy relację z meczu oraz bezpośrednie transmisje z konferencji prasowej oraz pomeczowych wywiadów.Śledź przebieg tego meczu na fb.com/terazpasy :
.
Legia Warszawa – Cracovia 2:0 (0:0)
- 1:0 Kun 46,
- 2:0 Kramer 86 karny.
Legia: Tobiasz – Pankov, Augustyniak, Kapaudi – Wszołek (63 Dias), Slisz, Celhaka (90+2 Sokołowski), Kun – Josue (72 Kapustka), Muci (72 Rosołek) – Gual (63 Kramer).
Cracovia: Madejski – Glik, Hoskonen, Ghita – Rapa (78 Skovgaard), Knap (68 Rózga), Atanasov, Kakabadze - Makuch (68 Śmglewski), Rakoczy (60 Oshima) – Kallman.
Sędziowali: Łukasz Kuźma (Białystok) oraz Radosław Siejka (Łódź), Piotr Podbielski (Augustów).
Żółte kartki: Josue (40), Celhaka (56), Slisz (82), Kramer (88), Kapuadi (90+3) - Kakabadze (31), Glik (33).
Widzów: 20 116.
VARsovia górą
Cracovia w meczu 19. kolejki PKO Ekstraklasy przegrała w Warszawie z Legią 0:2 (0:0). O ile do przerwy podopieczni trenera Zielińskiego zrealizowali plan by zagrać "na zero z tyłu", o tyle dalsza realizacja legła w gruzach już dwie minuty po przerwie, a w końcówce meczu Legia zdołała podwyższyć rezultat na 2:0 po fatalnym błędzie Glika, którym sprokurował rzut karny dla rywali. "Pasy" nie zmieniły więc swego położenia w tabeli i nadal lokują się w strefie spadkowej.
O ile w pierwszych kilkunastu minutach spotkania oba zespoły przejawiała jakieś inklinacje ofensywne, o tyle po kwadransie Cracovia cofnęła się raczej "do okopów", skupiając na tym, by na boisku działo się jak najmniej. "Zabijanie futbolu" udawało się do przerwy dosyć skutecznie, zważywszy, że również i mająca prawo do zmęczenia sezonem Legia nie kwapiła się do huraganowych ataków. I tak jednak to rywale "Biało-Czerwonych" byli bliżsi gola: w 29. minucie po błędzie Hoskonena i Glika Kun uprzedził byłego kapitana kadry i strzelił mocno przy "krótkim" słupku - Madejski znakomicie wybronił ten strzał nogą na rzut rożny.
Po przerwie jednak sytuacja zmieniła się diametralnie - po zamianie stron gospodarze szybko strzelili bramkę i potem poszli za ciosem. Prowadzenie 1:0 dał "Legionistom" wszędobylski Kun, choć tak naprawdę największa w tym zasługa sędziów VAR, którzy zainterweniowali przy golu. Arbiter główny, Łukasz Kuźma i jego sędzia liniowy odgwizdali pierwotnie spalonego, ale ich koledzy siedzący przed monitorami zaprotestowali, a gol został uznany.
Chwilę później, czyli już w kolejnej akcji, mogło być 2:0, ale Wszołek zamiast podawać do lepiej ustawionego kolegi wolał sam kończyć akcję i Madejski tym razem zdołał obronić. Tak czy inaczej - tak jak Legia rozpoczęła drugą połowę, czyli z dużo większym animuszem niż pierwszą i teraz już sytuacje bramkowe dla warszawskiej jedenastki sypały się jedna po drugiej. Legia wrzuciła "wyższy bieg" i kontynuowała swą dobrą grę, którą zwieńczyła w końcu także drugą bramką.
Z kolei w przypadku Cracovii po raz kolejny linie zespołu łamały się jak zapałki, a ustawienie piłkarzy na boisku - dobre w sytuacji, gdy drużyna grała głęboko w defensywie i miała czas by ustawić się i przesunąć - ulegało kompletnej dezorganizacji przy każdej szybszej akcji rywala. I choć Sebastian Madejski kilkukrotnie ratował kolegów z tarapatów przytomnymi interwencjami, to jednak "Pasy" nie byłyby sobą, gdyby w wyniku głupich błędów nie sprowadzały na siebie same nieszczęścia.
W 84. minucie w zupełnie niegroźnej, wydawałoby się sytuacji, przy dziewięciu (!) znajdujących się w polu karnym graczach Cracovii Glik dał się w dziecinny sposób nastrzelić w wystawioną rękę Rosołkowi i sędzia tym razem nie potrzebował VAR-u, by podjąć niekorzystną dla "Biało-Czerwonych" decyzję. Rzut karny na bramkę zamienił Kramer i w zasadzie było w tym momencie po meczu, bo Cracovia nie zdobyła się na odegranie roli Stali Mielec z poprzedniej kolejki. W całym spotkaniu "Pasy" oddały jeden celny strzał i stanowi to trafne podsumowanie dosyć minimalistycznego występu w Warszawie.
Jedyne dobre wiadomości to "wykartkowanie" dwóch ważnych graczy Legii: Slisza i Kramera, co powoduje, że żaden z nich nie zagra w następnej kolejce.
Krakowianie nie poprawili zatem swojej zdobyczy punktowej i miejsca w tabeli. Drużyna prowadzona przez trenera Jacka Zielińskiego znajduje się w dalszym ciągu na 16. miejscu w tabeli, a jesienią jej średnia zdobywanych punktów po rozegraniu 18. kolejek to dokładnie punkt na mecz. Ostatnia szansa na to, by nie zimować na miejscu spadkowym czeka we środę, gdy w zaległym meczu 2. kolejki Cracovia ponownie zmierzy się z Legią - tym razem na własnym boisku.
depesz
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Mecz
moby dick
22:25 / 17.12.23
Kibic1995
moby dick
08:20 / 20.12.23
Zaloguj aby komentować
Moby dick
Kibic1995
00:52 / 19.12.23
Zaloguj aby komentować
Kibic1995
moby dick
15:16 / 18.12.23
Zaloguj aby komentować
Moby dick
Kibic1995
12:45 / 18.12.23
Zaloguj aby komentować
Kibic1995
moby dick
07:01 / 18.12.23
Zaloguj aby komentować
Moby dick
Kibic1995
22:56 / 17.12.23
Zaloguj aby komentować
....
moby dick
22:29 / 17.12.23
Zaloguj aby komentować
Zaloguj aby komentować