Raz zabierze a raz da chociaż w tym wypadku nie było żadnych wątpliwości słaby mecz ale + 3 punkty to się liczy

Punkty cieszą, gra nie do końca. Górnik nas po stracie bramki przycisnął dość znacznie, za bardzo wręcz, całe szczęście dla nas, że nieskuteczni byli i celnie w bramkę nie potrafili strzelić oraz Pesković wybronił na słupek sam na sam z Angulo. W drugiej połowie juz o wiele lepiej nasza gra obronna wyglądała, już Górnik nie miał tyle sytuacji. W przodzie dziś to słabo, kontry nie wychodziły, nie było kim nawet postraszyć przeciwnika m.in. dlatego oni tak zaatakowali i rozzuchwalili się , bo widzieli, że w sumie nie możemy się nawet odgryść jakaś groźną kontrą. Fajnie, że Cabrera wykorzystał swoją sytuację i dowieźlismy 0-1 do końca, ale w dużej mierze to zasługa, że Górnik miał problem by trafić w bramkę i że Pesković musnął piłkę po strzale Angulo w sytuacji sam na sam, a nie naszej super grze w obronie, bo jednak Górnik miał tych sytuacji za dużo. Trzeba z Koroną zagrać lepiej niż w Zabrzu, zwłaszcza, że nie zagra Gol i nie wiadomo czy zagra Pesković. W sumie dobrze, że wraca Wdowiak, bo choć jest nieskuteczny, to przynajmniej robi szum i ma sytuację i trochę straszy przeciwnika i mają to na uwadze, że nie można do końca sobie pozwolić na jakiś fontanny atak. A Górnik sobie pozwolił i to w pierwszej połowie, a nie np. pod koniec meczu. I miałem wrażenie, że po pierwszych akcjach coraz bardziej się nakręcali jak zobaczyli, że nie możemy ich groźnie skontrować. W sumie dobrze, że ruszyli po stracie bramki i wytrzymaliśmy te 20 minut z hakiem. A w przerwie Probierz mógł dać wskazówki jak grać i to zostało w miarę zneutralizowane. Bo po stracie bramki jak Górnik zaczął atakować to nasi trochę jakby zgłupieli.

Przykro mi ale Dabrowski dno prawie ta główka nam zniszczył 3 punkty.

dzięki za 3 punkty

trochę za dużo strat w środku pola ale przetrzymali napór Górnika

JEEEEEEST !!!! Bałem się KUR... tego VAR-u......