Odejście Danielewicza to nie strata tylko zysk. Poza tym gość miał propozycję kontraktu i w ostatniej chwili ją olał robiąc szmaciany myk z zespołem z niższej klasy abyśmy nic nie dostali za wyszkolenie (nie wspomnę już o tym, że grał tragicznie). Niech więc się marnuje w Śląsku.

Straciliśmy to Cysia Danielewicza, Klicha to kot spaślak opchnął za gruby nominał nie kupując nikogo w zamian!

Może masz rację.Z pewnością są mecze,że druga linia lepiej wygląda raz z Miro,raz z Bartkiem.Najważniejsze żeby trener korzystał z obu i żeby ,,Pasy" wygrywały jak najczęściej.Pozdrawiam Cię - M.

Wiesz, generalnie mi chodziło o to, że ta konferencja wtedy była za ostra. Kapustka i tak by wyszedł w PP skoro nawet pojawił się tam Szewczyk. Jakby zagrał źle, to by przecież go Zieliński nie wystawił ponownie - pokazał się z dobrej strony i gra, proste. Co do Covilo to sorry ale razem z Dąbrowskim tworzą jedną z najlepszych par defensywnych pomocników w lidze. Cieszę się, że potrafimy grać bez niego ale w większości meczy będzie nam potrzebny :)

Wiadomo, że trzeba sobie dać na wstrzymanie choć wygrane cieszą. Ogólnie nawet nie chciałbym byśmy zdobywali teraz mistrza bo pewnie w eliminacjach do LM byśmy się zbłaźnili. Wolę wszystko małymi krokami - najpierw spokojne granie za każdym razem w pierwszej ósemce i zdobywanie doświadczenia w eliminacjach do LE, czy to z zajętego miejsca, czy ze zdobycia PP.

Mistrza na razie niech sobie zdobywają ekipy, które mają realną szansę na nabicie punktów, tak aby kiedyś Mistrz Polski od razu lądował w grupie LM, a nie dymał w eliminacjach. Takie jest moje zdanie.

podpisuję się pod twoim postem kolego! luz bracia luz !

Też mi się wydaje, że nie tak dużo zależy od systemu ale od ludzi, którzy w nim grają. Piast ogólnie gra bardzo ambitnie i trafił też z formą kilku zawodników. Wygrali z cweLką, choć wydaje mi się, że większa w tym zasługa Berga. Po strzeleniu bramki jakby przestali grać, a łysy chyba jest przeciętnym trenerem bo nie ma żadnego planu B, robi dziwne rotacje i niekontrolowane zmiany. Największym ich problemem jest więc pan siedzący na ławce - co nie umniejsza oczywiście tego, że Piast ich potrafił wypunktować.

też to zauważyłem piłka przeleciała tuż obok prawego słupka bramkarza ja to nawet myślałem że leci do bramki. Wiele razy pisałem że Stępniowski się nie nadaje choćby ze względu na zbyt słaby refleks.

mylisz się bo A. Stanowski to moim zdaniem jedyny obiektywny i znajacy się na piłce dziennikarz. Mam na myśli dwóch innych. Wymieniać piłkarzy z nazwiska nie będę bo to niczemu nie służy a tylko by zasiało ferment. Wiele rzeczy wiem i tu na forum nie piszę bo to niczemu nie służy, to co tu piszę to jest naprawdę odsiane przez bardzo geste sito. Podoliński to naprawdę dobry trener jeszcze o nim usłyszymy. Wiem co piszę tak jak twój Max Kolonko, wiem też jaki popełnił błąd był to błąd moim zdaniem bardzo poważny w żadnym wypadku nie powinien go zrobić rozmawiałem z nim o tym i wiedziałem że długo trenował nie będzie bo u piłkarzy był juz skreślony. On po prostu już nie wiedział jak do nich dotrzeć i wymyślił sobie coś czego nie wolno było robić. Jednak z drugiej strony wiem że inni trenerzy też się do tego posuwają, jednym się to udaje drugim nie, w jednych klubach to skutkuje w innych nie. On bardzo chciał żeby były wyniki i żeby miał posłuch piłkarzy ale zbyt małe doświadczenie mu na to nie pozwoliło a szkoda bo to trener utalentowany. Prawdopodobnie na tym samym połamał sobie zęby Probierz w Wiśle bo nikt nie zaprzeczy że to dobry trener a w Wiśle nie dał rady. Z kolei zwalanie na system z 3-ma obrońcami to duże uproszczenie nie systemy graja tylko ludzie, zobaczcie jak gra Piast a też gra 3-ką obrońców.

Wiesz, generalnie mnie to martwi bo słabo to wygląda jeśli chodzi o naszych wychowanków czy też zawodników młodych, którzy mają w jakiś sposób naciskać tych z pierwszego zespołu. Mam nadzieję, że to się poprawi bo w meczu przeważali i w tej III lidze mogą sobie poradzić, ale do i tak słabej ekstraklasy jeszcze im daleko. Wypożyczony Argasiński spowalniał sporo akcji, nie wiem kto gra z nr. 70 ale też głównie podania do tyłu i taka niepewność w grze.

W jednej akcji mnie też zaskoczył Stępniowski w drugiej połowie chyba. Poszła piłka, ten krzyczy, że jego choć nawet ja widziałem, że będzie ciężko ją mu wybić - no i jakiś tam piłkarz w białym trykocie lekko ją dotknął i fartem minęła piłka bramkę :) Dobrze, że jest Sandomierski - niech wróci szybko do zdrowia. W niedzielę mecz z Garbarnią to warto sobie też przyjść obejrzeć bo może być ciekawie.

też byłem na meczu rezerw i dokładnie tak jak ty miałem napisać do zwolenników Wdowiaka, Jaroszyńskiego i Szewczyka żeby poszli na mecz rezerw i zobaczyli jak grają to może by sobie dali siana z ich promowanie do pierwszej drużyny.

Czas to nadszedł na to, abyś w końcu wyszedł z domu i zobaczył jak wygląda świat poza komputerem i tv. Nie wypiszę się stąd, bo jest tu kilku fajnych gości z którymi można merytorycznie dyskutować. Drzemy z ciebie łacha stary, bo jesteś śmieszny. Piszesz jak Max Kolonko tak? W takim razie teksty w stylu, że ktoś w klubie podał Nowakowi niedozwolone środki to też fakty? Pajac jesteś po prostu.

Kolejny twój tekst jest równie zabawny "I nie, nie czepiam się tylko Podolińskiego. Wbijam we wszystkich którzy przynieśli Cracovii wstyd - także w Pasiekę, Kafara, Ulata" - w takim razie wbijaj też w Stawowego. Drużyna grała drugą rundę kiepsko, więc nie było wyników, dodatkowo uparty jak beton grał zawodnikami którzy nie byli w formie, treningi prowadzone jak w podstawówce, nieumiejętność w pozyskiwaniu zawodników a potem płacz, że ich nie ma oraz jakieś durne oskarżenia o wysyłanie e-maili, których jakoś nikt nie widział na własne oczy.

Gdybyś więc był normalny i obiektywny to byś jechał po nim jak po każdym trenerze. Nie robisz tego bo jesteś zakłamany plebs. Czepiasz się takich ludzi jak ja, ZET czy Kibic1995 bo wiesz, że mamy sporo racji. Weź się więc w garść bo żal mi się ciebie powoli zaczyna robić. Wyjdź z domu bo jest ładna pogoda, nie wiem... pobaw się z dziećmi w piaskownicy?

Pozdrawiam wszystkich normalnych pasiaków, którzy mają swoje życie poza kompem i TV ;]

No właśnie to jak Boljević strzelał gole to po uj było na złość blokować transfer Kowalczyka? Po uj? Strzela Boljević, więc Kowalczyk grzałby ławkę i nikt nie miał by pretensji, bo Boljević strzela. A zasłanianie się w połowie sezonu, bo ja już myślę o następnym to takie naciągane. Jeśli chodzi o przywoływanie Kmity to jeden pierdoła przywołuje drugiego:) Przecież i ty i on tak będziecie pisać, by wyszło, że to trener Stawowy miał zawsze rację, a inni nie i kłamali do tego, bo Kmita jak i ty patrzy bezkrytycznie na trenera Stawowego i pomija pewne fakty. W sumie zestawieniem rund jesiennych i wiosennych jestem zaskoczony bo też mi się zawsze wydawało, że w pierwszej rundzie zawsze drużyny trenera Stawowego lepiej grały. Może takie złudzenie, grały gorzej, ale punktów było więcej. Ale przy transferach to już manipulacje i Kmita sam nagina rzeczywistość. Pierwsza manipulacja Kmity to to, że piszę o 3 nieudanych transferach, a nawet według jego artykuły wychodzi, że 4 (Zawadzki, Wróbel, Zieliński i Romanow). Piszę, że transfer Lacicia był poza sztabem, poza pionem sportowym, jak tak to dlaczego trener Stawowy mówił, że go chciał, a jak odchodził, to, że szkoda, iż nie został? Marcin Cabaj, Łukasz Skrzyński, Krzysztof Radwański, Arkadiusz Baran, Piotr Giza, Paweł Nowak, Marcin Bojarski i Dariusz Pawluśiński to były naprawdę udane transfery nie przeczę, choć są też osoby, które uważają, że Baran i Giza zostali załatwieni wcześniej do klubu niż dogadano się ze Stawowym i, że te transfery są transferami Grupy100. Nie wiem jak było. Należało by też dodać Węgrzyna do tego grona w gwoli sprawiedliwości. Ale Przytuła i Drumlak to były dość dobre transfery, zwłaszcza jak na II ligę, ale w ekstraklasie grali różnie. Nie powiedział bym, że latami stanowili o sile Cracovii. Może z 2-3 rundy. Następny Moskała. Zagrał naprawdę 1 dobry sezon jak mu się kontrakt kończył , dlatego przedłużono, reszta sezonów tak sobie, w tym jednym strzelił więcej bramek niż w pozostałych 4,5! Bo w tym jednym 10, a w pozostałych 9. W pierwszej kadencji było więcej nieudanych transferów niż Zawadzki i Wróbel. Był Kolasa, Piątek, Citko i niestety Łukasz Kubik (choć zawsze go lubiłem, bo wychowanek i pamiętam jak w Cracovii dobrze grał w II lidze jak był bardzo młody i był uznawany za wielki talent). Szczoczarz miał być talentem, w II lidze strzelił 5 bramek w sezonie, ale w ekstraklasie było góra przeciętnie. Jak Kmita zalicza transfer Michała Karwana za nieudany to z drugiej strony trzeba by zaliczyć Świstaka. Jak zalicza transfery Okińczyca czy Heidemanna, którzy zostali dodani w gratisie do Karwana to z drugiej strony należało by tym bardziej zaliczyć transfery Stacha i Czerwca w III lidze. Mi tam wychodzi mniej więcej tyle samo udanych transferów co nie. A nie 15 do 3 jak Kmicie. Najwięcej udanych transferów w III lidze, później w II, a najgorzej w ekstraklasie. Można by powiedzieć niejednoznacznie, że "im dalej w las tym więcej drzew" z naciskiem drzewa w sensie drewno:) Czyżby im więcej sukcesów, to według mojej teorii tym więcej wody sodowej, uważania się za nieomylnego i tym więcej gorszych transferów? Za drugiej kadencji też tak było, jak przyszedł skromny Stawowy, po nieudanych epizodach to transfery udane, już po 1 dobrej rundzie nie udane. Kmita ocenia, że transfer Świerczewskiego i Wiśiewskiego nie udane. Świerczewski nic nie zagrał, a Wisniewski grał dopiero za Majewskiego, gdy wrócił z wypożyczenia i grał naprawdę dobrze. Jak transfer Wisniewskiego nie udany to dlaczego pisał, że udane Drumlaka, Przytuły i Moskały? Jak Wawrzyczek sprowadzony poza Stawowym to transfer nieudany to dlaczego jak nie mógł grać Skrzyński czy Węgrzyn to był pierwszym wyborem, nawet przed sprowadzonym przez Stawowego Świstakiem? I dlaczego Stawowy gdy się okazało, że Węgrzyn odchodzi to żałował, że Wawrzyczek nie został? Kmita pisze coś o naginaniu rzeczywistości, a chyba sam bardziej nagina niż Filipiak to robił.

Ciężko z tobą dyskutować, w sumie to syzyfowe prace. A może po prostu nie warto? Pisałeś dłuższy czas temu że się stąd wypisujesz - może to już ten czas?

Jak zwykle dużo agresji w obronie Podolińskiego, ale z konkretami gorzej. Słucham, jacy to przyjaciele Stanowskiego i "tego drugiego" mieli być podburzani. Konkrety! Kto krzyczał po treningu że się wypisuje? Kiedyś pisałeś że defensywny pomocnik - więc słucham! Dąbrowski? Tylko pisz jak jest - jak Max Kolonko. Bo bez konkretów to takie argumenty są niewiele warte.

Średnio wierzę w 3 dniowy cud, ale nawet jeśli grali na zwolnienie trenera to Podoliński w tym nie jest bez winy. I takie patologie należy wyrywać z korzeniami. Łatwiej zmienić trenera niż kilku zawodników - tak było, jest i będzie. Tego nie zmienisz. Nie wiem jakich metod użył Zieliński żeby odmienić ekipę, ale na pewno zrobił to skutecznie. Ty pewno wiesz, boś taki as wywiadu że normalnie nasłuchujesz co mówią podczas treningów.

Ale Ty się kurfa nie dziw że się Podolińskiego czepiano. Jak nie ma wyników to wszędzie się będą czepiać, i to nie z miłości do WS tylko po prostu - taka ich rola. Co ty kurfa myślisz, że będziemy przegrywać mecz za meczem i nikogo to nie będzie obchodzić bo młody trener i trzeba dać czas? Czas to się daje w drużynach młodzieżowych, w ekstraklasie takiego czegoś nie ma. Brzęczek już na wylocie z Lechii, i nikogo nie obchodzi jakim to nie jest zasłużonym piłkarzem. Normalnie wiesz..... zajebiście że Podoliński skompletował siłkę, dograł jakieś tam transfery - ale on tu miał być trenerem a nie łowcą talentów czy technicznym. Trener za wynik odpowiada, kropka.

I nie, nie czepiam się tylko Podolińskiego. Wbijam we wszystkich którzy przynieśli Cracovii wstyd - także w Pasiekę, Kafara, Ulata. Tylko że to już dawne czasy....... a pamięć ulotna

Niestety masz rację, opson to tępa dzida, która na piłce się zna tak samo jak ja na balecie. Gość, który spędza dnie przed kompem i tv, nie chodzi na mecze i jeszcze stara się wszystko analizować twierdząc, że ma większe pojęcie o Cracovii niż ludzie z nią bezpośrednio związani. Pajacowi mama powinna odciąć neta, wyłączyć telewizor i wyrzucić z domu żeby sobie połaził trochę po mieści i porozmawiał z ludźmi. Jak widzę te jego idiotyczne analizy "dlaczego Stawowy musiał odejść i jaki to Stawowy jest wielki" to rzygać mi się chce.

Wiele osób ma też rację - każdy jedzie po Stawowym bo ten idiota opson ciśnie po każdym naszym trenerze, który nie ma wąsa. Teraz upatrzył sobie Podolińskiego i pewnie szlak go trafia, że on chociaż wykazał się tym, że potrafił przygotować kondycyjnie zespół i sprowadzić dobrych graczy. Przecież jechał po Cetnarskim, Sretenovicu czy nawet niedawno po Wójcickim. Opson to generalnie jakaś życiowa porażka.

Byłem dzisiaj... właściwie jest po północy to wczoraj na meczu naszych rezerw i przyznam, że na dzień dzisiejszy nie widzę nikogo, kto mógłby znaleźć miejsce w osiemnastce meczowej pierwszej drużyny. Zastanawiałem się, czemu nie gra Wdowiak czy Jaroszyński no ale teraz już wiem. Mimo, że nasi przegrali to jednak przeważali cały mecz - niestety u zawodników aspirujących do gry w pierwszym zespole było mnóstwo niedokładności i brak takiego boiskowego cwaniactwa. Zejdler coś tam próbował ale też słabo. Szewczyk no cóż, chciałem aby go Zieliński wystawiał na dłużej ale to chyba nie ten poziom jeszcze.

Ja to rozumiem że chodzi o to że mógł go mieć w Cracovii, ale nie chciał. No bo co, Boilevic strzelił 10 goli jako napastnik, nie wyglądało to źle. Miał na oku Nowaka, i to wypaliło. A że Janusz to wziął jako zniewagę? Trudno. Kmita jaki jest taki jest, ale ładnie punktuje Janusza z jego hipokryzji:

http://www.sportowefakty.pl/pilka-nozna/369504/jak-prezes-cracovii-nagina-rzeczywistosc

gówno widziałeś gówno wiesz! Nawet na mecze nie chodzisz a filozofujesz. Masz pretensje o zachowanie na konferencjach trenera Podolińskiego jestem ciekawy jak ty byś się zachował na jego miejscu? pechem Podlińskiego było to że przyszedł bezpośrednio po Stawowym który był uwielbiany i po dupie lizany przez niektórych dziennikarzy a szczególnie dwóch. Ci dwaj od samego początku dołki pod nim kopali i robili mu koło dupy jak się tylko dało, metodami które delikatnie mówiąc są nie moralne. Posuwali się nawet do tego że buntowali co bardziej zaprzyjaźnionych piłkarzy przeciwko trenerowi. Atakowali wszystko co robił, Robili to wszystko w ten sam sposób jak ty, nie chodząc na treningi ganili te treningi że są złe źle prowadzone itd. itp wszystko na nie nie widząc tych treningów bo je bojkotowali. Zachłystując się z kolei trenigami Wąsatego choć tamte z kolei poza taktyką klepania dziada od bramkarza do obrońców i odwrotnie nie wyróżniały się niczym. Za Stawowego nie było w klubie podstawowego sprzętu do ćwiczeń fizycznych typowo siłowych siłownie i sprzęt kompletował dopiero Podoliński. Czepiali się go na każdym kroku, dawali mu to odczuć więc się nie dziwię że był do nich pesymistycznie nastawiony i tak miał do nich anielską cierpliwośc ja bym po nich pojechał jak po łysej kobyle. Przykład i to dobry dał trener Zieliński jak się rozmawia z upierdliwymi dziennikarzami po meczu z Piastem. Ja to pochwalam bo zawsze twierdzę że największym złem Cracovii są dziennikrze (nie wszyscy ale jednak) NJHa koniec zapytam was kibiców i Ciebie zatwardziały głąbie Opsonie jak to się stało że 3- dni (słownie trzy dni) po przyjściu Zielińskiego drużyna nagle umie grać w piłkę jakaś szlona metamorfoza a może cud jak ktoś w cuda wierzy bo ja nie. Ja tłumaczę sobie tą metamorfozę czym innym choć nikogo nie chcę posądzać. Opson piszesz że za Podolińskiego nie było dobrej serii a może poprostu miało jej nie być? może poprostu trzeba było tak grać żeby nie było wyników ale nie utracić kontroli nad sytuacją żeby był czas i możliwość reagowania pozytywnego i tak też się stało, Nikt z oglądających mecze Cracovii nie zaprzeczy że jedni piłkarze wypluwali sobie flaki z wysiłku jak nap. Ćovilo i kilku innych Kapustka, Wdowiak (dlatego za Podolińskiego grali) a byli też tacy którzy przechodzili obok meczu. Mógłbym napisać wiele więcej np. o piłkarzach którzy teraz są wychwalani pod niebiosa a jeszcze niedawno na nich nawet tu obecni psioczyli. Nie chcę przytaczać szczególnie jednego nazwiska które tu na forum pada jak to niedawno grał słabo a teraz taki wirtuoz. Tylko że ten sam wirtuoz zaraz na początku pracy Podolińskiego tak mu się nie podobały ciężkie treningi że schodząc z treningu powiedział że ma to wszystko gdzieś i że za rok się z tej grupy wypisuje i odchodzi. Tylko że dzisiaj dzięki właśnie tym trenigom jak śmiem przypuszczać jest w tak dobrej formie i już minoł rok i nie odchodzi. Tak więc Opson zamknij ryja bo żeby się wypowiadać to trzeba coś wiedzieć a ty nie dość że nie wiesz nic to jeszcze jesteś głupi.

I takie pytanie jeszcze co do cytatu: "miałem okazję mieć Maćka w drużynie..." W której drużynie miał okazje mieć trener Stawowy Maćka? Bo ja jakoś nie kojarzę, by w którejś Maćka miał. Maciek ani nie grał w juniorach GTS-u, ani w Proszowicach, ani w Cracovii, ani w Arce, ani w Łęcznej, ani w GKS-ie Katowice... I powiem ci dlaczego Filipiak nie krytykował po kilku głębszych Podolińskiego, bo ten podjął współpracę przy transferach. A trener Stawowy nie podjął, a będąc w Turcji na obozie krytykował, że w sprawach transferów się nic nie dzieje.

Mi chodziło o coś innego, że według ciebie jeden nie mógł raz czy dwa skrytykować zawodników po przegranym meczu, że tam zrobili błędy ( po wygranych chwalił tych samych zawodników), po przegranej z Pogonią, na nikogo nie zwalał winy, choć wiadomo było, że to jego ostatni mecz. Powiedział, że nie ma do nikogo pretensji bo wszyscy grali z zaangażowaniem. A inny trener jak były wyniki to mówił, że dzięki niemu, nie raz podkreślał w wywiadach jak to przyszedł po spadku, poskładał rozbitą drużynę i zrobił awans, a jak nie szło to wszystkich wina, on robił wszystko tak samo, więc nie jego. I ty tego chwalisz, bronisz, mówisz że było tak jak on mówił, choć szukał winnych jak mu nie poszło, a innemu wypominasz jak to 2 razy skrytykował kogoś po meczu. I jak już znów zaczynasz temat jak to były słabe wyniki, przez innych, a trener Stawowy bez winy, to ja się zapytam jakim cudem amator, nieudacznik Podoliński w I rundzie grając z taką samą obroną jak trener Stawowy w II rundzie wcześniejszego sezonu ( Polczak trenował z drużyną w I rundzie, ale dopiero został zatwierdzony na II) oraz w podobnym stopniu bez Nowaka, którego zawieszono, miał lepszą średnią? No jakim cudem z kadrą o podobnym potencjale, a może i nawet gorszym (bo np. pisałeś, że Saidi to 2 klasy lepszy zawodnik niż Dialiba) amator, nieudacznik Podoliński, który miał złe podejście do zawodników miał w I rundzie średnią 1,15 punktu na mecz, a trener Stawowy rundę przed miał 0,75 punkta na mecz? No jakim cudem się pytam?! Jak to się stało?! 0,75 punkta na mecz, bo nie było Kosanovicia, Nowaka i Filipiak skrytykował w wywiadzie, głownie dlatego, że trener Stawowy nie podjął współpracy przy transferach. ja nie wierze w takie rzeczy, że to tylko przez to było 0,75 punkta na mecz i nawet amator, nieudacznik Podoliński też bez Kosanovicia i Nowaka, a nawet bez gwiazdy Saidiego miał lepszą srednią o 0,4 punkta na mecz. A z Kowalczykiem nie o to chodziło ile on miał lat. Słyszałeś gdzieś o takim przypadku by trener namawiał do blokowania transferu jaki chciał prezes? pytałem się ciebie, bo dawałeś przykłady z Realu czy tam ktoś zablokował kiedyś transfer jakiego chciał Perez? NIE! Trenerowi Stawowemu odwaliło i chyba chciał pokazać Filipiakowi kto rządzi:) Poszedł o krok dalej niż wcześniej, bo kiedyś w ogóle nie dał zagrać Świerczewskiemu czy Wiśniewskiemu, a teraz jak miał możliwość to nawet trasnfer zablokował. A po uj? Po uj się pytam? Co mu szkodziło by Kowalczyka na ławce posadzić, przecież w przeszłości zrobił to z Świerczewskim, Wiśniewskim, później z Wasilukiem. Jakby miał wyniki to nikt by się o wystawienie Kowalczyka nie dopominał. Ja tego inaczej nie potrafię wytłumaczyć jak chęcią dania Filipiakowi pstryczka w ucho i pokazania, że niby on rządzi czy co? I dostał Burlikowskiego w rewanżu. Miał odwagę transfer prezesowi zablokować, a maili pokazać to nie miał. Sodówka w głowę za bardzo uderzyła, a później wszystkich wina, że 0,75 punkta na mecz w II rundzie.

Zgadzam się z Twoim komentarzem pod adresem Opsona w 100 %-ach. Już niejednokrotnie na tym forum pisano o złośliwych / często po prostu chamskich / określeniach Wojtka Stawowego sprowokowanych przez Opsona.

Kilka faktów:

1. Zabranie Kosanovica bez porozumienia z trenerem.
2. Brak zastępcy, ściągnięty byle kto na ostatnią chwilę. Zawodnik tak byle jaki, że u Podolińskiego też nie grał. Pech Stawowego że Polczak nie wrócił rok wcześniej, Podolińskiemu się ładnie lapło...
3. Kontuzja Nowaka, niestety Cracovii nie stać na zmiennika tej samej klasy.
4. Wywiad ewidentnie miał dołożyć Stawowemu, popsuł dodatkowo i tak już niewesołą atmosferę w całej drużynie. Ewidentnie chodziło o osobistą zemstę, i o to że jest to właśnie Stawowy. Janusz go nie lubi, wiadome zaszłości. Jakoś na Podolińskiego tak nie nadawał po kilku głębszych.
5. Zawodnicy długo nie dostawali nowych propozycji kontraktów - wg. mnie dlatego że Stawowy bez względu na wynik sezonu miał zostać zwolniony.
6. i na koniec zatrudnienie Burlikowskiego..... Tak, wiem że wg. Ciebie to odwet za blokadę transferu - bo to wina Stawowego że nie chciał 36 letniego gracza. Zresztą nawet wyraźnie powiedział dlaczego:

"- Miałem okazję mieć Maćka w drużynie, ale my budujemy zespół też już pod kątem przyszłego sezonu i postawiliśmy sobie pewne założenia, od których nie chciałem odchodzić. Maciek strzela w I lidze i ktoś może powiedzieć, że my nie mamy klasycznego łowcy goli i Maciek byłby dla nas idealny. Trzeba też pamiętać o tym, że Maciek gra w drużynie, która gra z kontrataku i wtedy jest o wiele więcej miejsca dla takiego zawodnika. My na taką grę nie możemy sobie pozwolić - mówi trener Cracovii."

Według mnie większy sens ma tłumaczenie Wojtka niż odwet Janusza...... No jak można do swojej firmy sprowadzić osobę skonfliktowaną z trenerem.

No musisz jednak przyznać że Podoliński miał lepsze warunki pracy, nikt mu zawodnika nie zabrał (mimo że pewno dało by się sprzedać w połowie sezonu Marciniaka). Nie robiono problemów z Polczakiem, i tak by można dalej wymieniać - ale chyba nie ma sensu. I tak każdy z nas ma swoją prawdę w którą chce wierzyć. No ale to nic złego, w końcu można się w jakichś sprawach nie zgadzać :)

Dla mnie to twoje zachowanie jest wkurwiające, a nie Podolińskiego. Z drugiej strony piszesz tak o tych relacjach z zawodnikami, to może pod koniec pracy trenera Stawowego relacje z zawodnikami mu się popsuły? Jakoś nie widziałem, by dla niego grali w drugiej rundzie w wielu meczach m.in. z Widzewem 1:1 u siebie, choć wszyscy z nimi wygrali, później 2:0 na wyjeździe, czy ostatni z Piastem 1-5. Może zamiast oskarżać Filipiaka i zarząd, bo Kosanović odszedł, bo kontrakty nie podpisane, bo Filipiak udzielił wywiadu, to trzeba było się zająć swoją pracą i zdobyć ten punkt więcej? A później wszyscy dookoła winni tylko nie on sam. Może pokory brakło i dlatego nie dotrwał przynajmniej do końca sezonu?

Jestem normalny, ale jestem też nerwowy. Moje przewidywania o drugim Ulatowskim jeśli chodzi o wynik sportowy się nie sprawdziły - ale jeśli chodzi o zachowanie trenera to już prawie tak. Uważam że Podoliński oprócz błędów w samej sztuce popełniał wiele medialnych błędów przed kamerami, ktoś kto nie ma wyników nie powinien się tak mądrzyć i oskarżać wszystko i wszystkich dookoła o niepowodzenia (zawodników, układ gier - dużo tego było). Od samego początku Podoliński nie potrafił jak widać wypracować właściwych relacji z drużyną, od samego początku postawił siebie trzy stopnie wyżej w hierarchii jakby był samym Mourinho. A taki Mourinho, Ancelotti czy Ranieri mogą sobie na to pozwolić. Mają swoje doświadczenie, swoje osiągnięcia, swój autorytet. Podoliński nie ma nic, i powiem Ci szczerze że to chyba bardziej to jego zachowanie było wkurfiające niż te wyniki sportowe. Na pewno wiedzę ma, ale tak młody trener bez doświadczenia w ekstraklasie nie może się w taki arogancki sposób zachowywać. Myślę że jakby facet nauczył się trochę pokory to by dotrwał do końca sezonu - no ale przecież co konferencja to wkurw! Nie dość że przegrany mecz to jeszcze wszyscy dookoła winni tylko nie on sam. Przykład Jacka Zielińskiego bardzo dobrze pokazał że tu nie chodziło o zły skład ani złe przygotowanie - złe były relacje jego z zawodnikami! Ale to się nie wzięło znikąd, jeśli tak rozmawiał z nimi jak z dziennikarzami w wywiadach to ja się nie dziwię

Sam jesteś winny temu, że ludzie krytykują Pana Wojtka. Gdybyś nie pierdzielił ciągle o Podolińskim to nikt nie pisałby o Stawowym bo to wynika tylko z tego, że chcą ci się odgryźć za twoje głupie komentarze względem naszego poprzedniego trenera. Co było a nie jest nie pisze się w rejestr i uważam, że im obu powinni wszyscy dać spokój. Jeśli szanujesz Pana Wojtka to odpuść z krytyką Podolińskiego bo to on obrywa rykoszetem te strzały, które są mierzone w ciebie.

Ja tam do trener Stawowego nic nie mam i doceniam jego pracę, czego wyraz dałem nawet w komentarzach niżej. Ale ja ci dam przykład, że trenerowi Stawowemu odwalało jak mu tylko zaczynało dobrze iść. Zablokowanie transferu ówczesnego króla strzelców I ligi, którego chciał prezes to właśnie taki przykład. Podawałeś wiele razy przykłady jak to jest Realu. Tam prezes Perez wiele razy sobie wymyślił jakiś transfer i był on robiony i nikomu do głowy nawet nie wpadło by go zablokować. Później ci zawodnicy grali lub nie, trener z tego powodu był krytykowany przez media, lub nie, ale nikt transferów nie blokował. A tu trener Stawowy namawia dyrektora sportowego i blokują wspólnie transfer... Teraz ty mędrku podaj przykład tej pychy, zarozumiałości Podolińskiego... Co takiego strasznego powiedział czy zrobił? Już pisałem nigdy na konferencji prasowej za Podolińskiego nie było tak jak np. na konferencji po meczu z Piastem. Więc jak tam trener Zieliśki miał prawo ostrzej odpowiedzieć redaktorowi Stanowskiemu to o czym ty w ogóle piszesz? Kiedy Podoliński pyskował i w ogóle? I ładnie przedstawiłeś transfery, porównałeś 2 transfery dobre do 2 słabych, tylko, że tych transferów było 10:) Podolińskiemu się nie udało, wyszło na to, że ekstraklasa to dla niego za wysokie progi jak na ten moment przynajmniej i nikt tego nie negował, ale to co ty wypisujesz o nim to jakieś totalne bzdury. Pisałeś wiele razy, że ścierwo itp., że pyskował, zadufany, że nieudacznik, drugi Ulatowski. Czy ty kurwa jesteś normalny?! W ogóle porównywanie o co zostawił Ulatowski, a to co Podoliński to w ogóle inna bajka, a te inwektywy pokazują, że kurwa jesteś śmiesznym hipokrytą. Tak się oburzałeś jak ktoś na trenera Stawowego napisał "wąsacz" a ty co robisz? Ujawnij swoje personalia to skończysz jak Maciuś Kmita, ktoś na ciebie napluje, inny da w ryj i będziesz miał nieformalny zakaz pojawiania się na stadionie.

..... naprawdę jestem zaskoczony skalą nienawiści kierowanej do Stawowego. Z tego co taki ZET pisze to wynika że wolał by żeby Cracovia dalej była w 3 lidze i żeby Comarchu tu nie było. Przecież przed awansem w 2004 związki Comarchu z Cracovią były bardzo luźne, braki awansów mogły odciąć finansowanie i cały plan ratunkowy mógł wuj strzelić. Nawet jeśli sobie coś pomogliśmy to dla dobra klubu ZET. Teraz jeszcze się pultasz o tej drugi awans, normalnie zaraz pomyślę że oczekujesz od Wojtka przeprosin za to że śmiał awansować. Nie było by ci szkoda kolejnego sezonu w pierwszej lidze? Przecież to strata czasu, a na awans zasłużyliśmy bo gdyby tak nie było to by nam żaden samobój nie mógł pomóc i mielibyśmy 20 pkt. straty do czuba! Zresztą po awansie wózek jeszcze długo jechał siłą rozpędu.......

I mówicie ZET a także Sehtan że Stawowemu odwaliło. ZET - jak zachowywał się Podoliński, jaki to był poziom zarozumialstwa i pychy. Niby ktoś tu pisze że wyciągał wnioski ze swoich błędów - gdzie te wnioski? Na boisku, w tabeli? No chyba nie. Wnioski jeśli nawet jakieś były to zostawały na odprawie przedmeczowej! No dobrze, byli dobrze przygotowani fizycznie - ale to nie maratończycy, troszkę nie ta dyscyplina. Tu się gra o gole, o punkty. Tego nie było. Co to za trener który nie potrafi poprowadzić zespołu do dwóch wygranych meczów z rzędu. Ale ego to napompowane normalnie taką pompeczką z Allegro:

http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=4569419778

Nosa do zawodników nie miał najgorszego - ale on tu był trenerem, a nie łowcą talentów. Sretenovic, Covilo dobra robota - ale na drugiej szali jest Ortega (już był) i Jendrisek który nic sensownego nie gra.

Zgadzam się z wieloma Twoimi wpisami ale z tym, że Wojtek Stawowy " ....ZERO " to przegiąłeś totalnie !!! Owszem w pewnym momencie był zadufany i w pewnym sensie przekonany o własnej nieomylności ale za Jego czasów ZNAWCY futbolu zachwycali się grą Cracovii a to była WYŁĄCZNIE Jego zasługa. Powiedzmy sobie szczerze zdecydowaną większość ludzi po sukcesach dopada coś takiego.....No ale Ty oczywiście nie jesteś w stanie po prostu tego zaakceptować tylko pienisz się pod adresem Wojtka Stawowego jak nie przymierzając Niesiołowski.....

A ja mam takie same dowody na to, że to ty szprycowałeś Dawida sterydami, jak ty, że szprycował go kolega Podolińskiego:)

Też słyszałem, że kibice załatwili po parę meczy w III i II lidze, jednak trener Stawowy też udział miał w wynikach, nawet jak miał w ostatnim awansie kupę szczęścia. A, że po osiągnięciu wyników się zachowywał inaczej niż przed i ze skromnego gościa zmieniał się w wszechwiedzącego to inna sprawa.

tobie odpowiem a z tym palantem opsonem nie będę polemizował. Jakie zasługi Stawowego? Od 3-ciej ligi do 1-szej kupowane mecze ( poczytaj wywiad z Wdowczykiem z przed paru lat gdzie on mówi że nie było innej drogi do awansu bo Cracovia też kupowała wszystko) Pamiętasz mecz prawdy na Cracovii? Cracovia Korona pełny stadion i co Cracovia dostała w dupę 1:0. Teraz już można pisać bo kara nie grozi już się przedawniło ale w 2-giej lidze awans też kupiony. Tyle że kupowane było mądrze kupowali kibice prawdopodobnie grupa stu.Sędziowie i piłkarze z innych drużyn zeznawali że dostawali pieniądze tylko nie wiedzieli od kogo dlatego się upiekło. Ostatni awans to cud i kupa szczęścia Wróbla powinien Stawowy po dupie całować puźniej zresztą Wróbel przepraszał Moskala bo Moskal po tym wyleciał z Termaliki. Gdyby Wróbel wówczas nie strzelił to wyleciałby Stawowy. Nie pierniczcie mi więcej o zasługach Stawowego bo to zwykły WF-ista jak go nazwał Świerczewski który przez pół roku u niego nie zagrał ani jednej minuty a po odejściu z Cracovii był podporą każdej drużyny w której grał. Powtarzam dla mnie Stawowy to trener nieudacznik udowodnił to wszędzie gdzie trenował.

Opson miej czasem szacunek do ludzi bo zapewne gdybyś spotkał się z Podolińskim face to face to byś skomlał jak pies błagając, by przestał prać cię pasem gdy jesteś przełożony przez kolano. Druga sprawa jest taka, że łacha każdy z nas drze z ciebie i wierz mi, jest tak za każdym razem :) Skończ już też z tymi teoriami spiskowymi o jakimś podawaniu niedozwolonych środków Nowakowi - ogólnie śmieszny z ciebie dzieciak. Mama pewnie ma z tobą ciężko w domu. Nadal zakłada ci na szyję kiełbasę aby choć pies chciał się z tobą pobawić?

Wojtek sobie zasłużył, za to to Dolcanowe ścierwo z Ząbek nigdy. On zawsze będzie szmatą z której będziemy tu drzeć łacha - bo miał wielkie gówno a nie wyniki. I ten jego kolega co szprycował Dawida sterydami! Kufa za takie coś to kryminał i 10 lat ciężkich robót!

Przesadzasz, trener Stawowy dużo zrobił dla klubu, a że po tym jak mu dobrze idzie to odkręca mu się kurek z wodą sodową i wydaję mu się, że jest nieomylny i wszyscy w klubie łącznie z prezesem mają robić to co on chce to już inna sprawa. Przecież trener Stawowy przychodzący do Cracovii z Proszowianki, czy wracający do Cracovii po nieudanych epizodach w różnych klubach, a trener Stawowy, odchodzący dwa razy z Cracovii to w ogóle jakby inne osoby:)

Też uważam, że ta burza na konferencji po meczu z Piastem nie do końca była halo. Zresztą tam redaktor Stanowski zakładał wariant by Kapustka grał za Cetnarskiego, bo ten według niego grał przeciętnie we wszystkich meczach. Covilo też według niego przeciętnie się spisuje (ale on w meczu z Podbeskidziem dał 3 punkty), więc jak dla mnie mozna by podsumować tamtą konferencję po Piaście, że po fakcie każdy mądry. Teraz trener musi chyba Kapustkę wystawić na następny mecz, bo jakby co to znów może być "zadyma" na konferencji. W sumie trener ma pozytywny ból głowy przed następnym meczem, kogo wystawić kosztem kogo, bo nawet Budzik się dziś trochę przebudził, a i Rakels jak znalazł się na środku to miał sytuację i strzelił gola, co raczej nie miało miejsca jak jest tylko na boku. Więc trener ma się nad czym zastanawiać, gdzie kogo ustawić w następnym meczu i kogo kosztem. W sumie wychodzi chyba na to, że Zjawiński powinien wrócić na ławkę, a wszyscy pomocnicy, czyli Covilo, Dąbrowski, Cetnarski, Budziński i Kapustka grać i ktoś z ofensywnych na ataku. Bo każdy może zrobić różnice.

Dla mnie to akurat WOJTEK BYŁ JEST I BĘDZIE ZERO na pana trzeba sobie zasłużć!!!!!!

Nie no chodziło mi o to, że na konferencji po meczu z Piastem zrobiło się za ostro co w moim odczuciu było niepoważne. No ale zgadzam się - ten trener umie wyciągać wnioski i nie zamyka się na krytykę. Budzik też dopiero w piątym meczu błysnął ale to za mało - trzeba jakoś do niego dotrzeć.

PS: Opson to się musi nieźle irytować skoro nie może wpisać tu żadnego przekleństwa pod tym czy innym adresem :D

Dla ciebie to kufa PAN WOJTEK! Zero szacunku dla ikony klubowej. Weź idź się utop!

Pomoc kibiców na meczu więcej niż wskazana. Obejrzałem teraz skrót meczu jagiellonia - zabrze. jagiellonia robiła z górnikiem (na jego boisku) co chciała

brawo powinni bić ale nie widzę powodu żeby Andrzej Stanowski przepraszał, przecież wyszło na to że miał rację. Chwała trenerowi że umie wyciągać wnioski i że nie jest betonem! Stawowy na złość dziennikarzom i wszystkim w koło zagrał by po swojemu.

Raz na 5 występów pokazuje, jak dużą jakość może wnieść do drużyny. Tylko czy komukolwiek uda się dotrzeć do psychiki, żeby utrzymał takie granie chociaż w dwóch meczach pod rząd ?

gratulacje ;)

Kupowanie emerytów (np.Jędriszek) i gwiazdek "jednej nocy" (np.Robak,Kiełbasa) mija się z celem. Pewien jestem że nasz SUPERTRENEJRO "Z" wie co robi. Drużynę się buduje a NIE kupuje. Najpierw trzeba trzonu-kolejno: obrony pomocy defens, pomocy ofens., napastnika. Napastnik żyje z podań, a NARESZCIE ty podania OTWIERAJĄCE są. Trzeba to dopracować a NAPASATNIK sam sie ujawni.
Niestety Zwolińskiego nie należy traktować jako napastnika, bo dziś pod presją meczową poraz kolejny "zesrał" się ze strachu. Kapustka pokazał co zrobić z piłką gdy nie ma komu podać.

Równie dobrze można napisać, że gdybyśmy nie przegrali z Piastem to by nie było zadymy po 1 przegranym meczu za kadencji trenera Zielińskiego (może redaktorowi Stanowskiemu brakowało, że nie mógł tak długo pouczać jakiegoś trenera i dlatego było tak ostro?) i kto wie czy Kapustka by wystąpił. Więc może brawo zawodnicy i trener, że przegraliśmy z Piastem:))) A redaktor Stanowski po meczu z Piastem mówił też, że Cetnarski gra przeciętnie ( choć miał bramke i asysty, a dziś powiększył dorobek), Covilo też (choć dał nam wygraną z Podbeskidziem) sam nie wiedział za kogo by wstawić Kapustkę. Więc ja za bardzo dalej nie rozumiem tego pouczania i dymu, po fakcie każdy mądry. A ostatnio akurat Covilo ponoć nie czuł się najlepiej i zagrał Kapustka. Ciekawe jak będzie w następnym meczu? Kto wyląduje na ławce? Bo chyba Kapustka będzie grał, wychodzi na to. Trener musi go wystawić, bo jak nie, a wynik by nie był dobry to może być znów zadyma:) W sumie tak jak pisałem po "zadymie" nie mamy napastnika to może by grać bez by było miejsce dla Bartka? I dziś Rakels znalazł się na środku i miał dobrą sytuację więc strzelił bramkę, cały czas uważałem i uważam, że on na środku jak jest to dość często się znajduje, jakby piłka go szuka. Głównie dzięki temu moim zdaniem strzelił 11 bramek w tamtym sezonie, bo a to dobił, a to coś i mu się uzbierało, choć wirtuozem nie jest, ale bardzo solidny zawodnik. Nie przyszedł napastnik żaden, a mimo to Trener po dzisiejszym meczu ma pozytywny ból głowy kto ma grać w następnym, a kto nie, bo nawet Budzik się trochę przebudził w tym meczu.

A tydzień temu to niby nie miał formy? Chłopie, gdyby nie Andrzej on by dalej ławę wysiadywał! Andrzej zrobił super robotę, no nawet dobrym trenerom trzeba czasem otwierać oczy. Naprawdę dobrze się stało że mamy takiego Andrzeja :D

Z ciebie to jednak jest pajac. Przecież Kapustka dobrze zagrał w PP (i było logiczne, że wtedy wystąpi bo szansę dostało wielu zawodników) i dlatego wskoczył do składu teraz. Co ma do tego Stanowski? To, że się dopomina o jakiegoś zawodnika na konferencji? Zieliński nie gra swoimi pupilami jak wiadomo kto - gość jeden i drugi jest w formie to wychodzi na boisko.

Dlatego zluzuj chłopcze z Babińskiego.

Jak mu wyjdzie, lub ma lepszy dzień to tak np. wtedy: http://ekstraklasa.tv/bramki/cracovia-zawisza-1-0-co-za-gol-jendrisek-zdejmuje-pajeczyne-z-bramki-sandomierskiego/zhelk9

Oczywiście nic nie odejmuje Kapustce bo świetny rajd i świetna bramka, oby wszyscy strzelali takie gole to można powalczyć nie tylko z Koroną, ale też z Legią o dobry wynik...