Liga: Cracovia – Górnik Łęczna 1:1 (0:0) – Teraz Derby! - Zobacz skrót meczu

grafika1

grafika1

Liga: Cracovia – Górnik Ł. 1:1 (0:0)
Koniec meczu:
niedziela, 4 listopada 2016, godz. 15:30
Stadion Cracovii

1:0 – 66 min. - Krzysztof Piątek z 5 metrów po podaniu Wójcickiego

1:1 – 73 min. - Miroslav Covilo, samobójcza

Cracovia: Sandomierski – Deleu, Polczak, Wołąkiewicz, Jaroszyński (82 Brzyski – Covilo, Cetnarski – Wójcicki, Adamczyk (60 Steblecki), Jendrisek (65 Piątek) – Szczepaniak

Rezerwowi: Stępniowski, Brzyski, Bejan, Dimun, Wdowiak, Steblecki, Piątek

Trener: Jacek Zieliński

Górnik Łęczna: Małecki – Sasin, Komor, Szmatiuk, Leandro, Grzelczak (65 Piesio), Tymiński, Drewniak, Pitry (75 Dzalamidze), Bonin, Ubiparip (60 Śpiączka)

Rezerwowi: Prusak, Gerson, Hernandez, Dzalamidze, Śpiączka, Bogusławski

Trener: Sławomir Nazaruk

Sędzia: Paweł Raczkowski

Żółta kartka: Deleu, Covilo

Zobacz skrót meczu Cracovia – Górnik Łęczna 1:1 (0:0)

W porównaniu z poprzednim meczem ligowym z Bruk-Betem (1:3) w wyjściowym składzie trener Zieliński dokonał aż 6 zmian. Miejsce Diego, Bejana, Dąbrowskiego (choroba), Budzińskiego (kartki), Brzyskiego i Piątka zajęli Deleu, Polczak, Cetnarski, Adamczyk, Jendrisek i Szczepaniak.

Już w 2. minucie Cracovia mogła objąć prowadzenie. Szybką akcję pasów zakończył strzał Wójcickiego po którym bramkarz gości wybił piłkę wprost pod nogi Jendriska. Słowak uderzył z 8 metrów, ale piłka trafiła w obrońcę i tuż przy słupku bramki opuściła boisko.

Cracovia od początku spotkania osiągnęła sporą przewagę i często zagrażała bramce rywala. W 22. minucie kapitalną indywidualną akcję przeprowadził Jakub Wójciski, który minął kilku rywali ale strzelił zbyt słabo, aby pokonać Małeckiego.

W 39. minucie bardzo groźnie z rzutu wolnego uderzył Cetnarski, ale bramkarz gości zdołał złapać piłkę.

W 43. minucie żółtą kartką ukarany został Deleu. Chwilę później efektowną akcję strzałem z 16. metrów zakończył Cetnarski, ale piłka o centymetry minęła słupek.

Przerwa: Pasy przez całą pierwszą połowę posiadały sporą przewagę, stworzyły kilka sytuacji bramkowych – niestety nie wykorzystanych.

Drugą połowę Cracovia rozpoczęła w niezmienionym składzie.

W 56. minucie akcję Wójcickiego i Cetnarskiego celnym strzałem zza linii pola karnego zakończył Deleu, ale Małecki złapał piłkę.

W 60. minucie pierwsza zmiana w Cracovii. Boisko opuścił Hubert Adamczyk, a jego miejsce zajął Sebastian Steblecki. Pięć minut później Erika Jendriska zajął Krzysztof Piątek.

Wprowadzenie Piątka okazało się strzałem w dziesiątkę! Napastnik Cracovii przy swoim pierwszym kontakcie z piłką wykorzystał podanie Jakuba Wójcickiego i strzałem z kilku metrów zdobył bramkę dla Pasów! 1:0 !

W 73. minucie było już 1:1. Po zagraniu Grzegorza Piesio Miroslav Covilo tak niefortunnie uderzył piłkę, że ta wpadła do własnej bramki.. . Chwilę później Covilo został upomniany żółtą kartką.

W doliczonym czasie gry Mateusz Szczepaniakz najbliższej odległości posłał piłkę nad poprzeczką.

Koniec meczu. Z tydzień Derby...

cdn.

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Mecz

Padaka straszna, niby mieliśmy posiadanie, niby kupę podań, strzałów o wiele więcej niż Łęczna, ale tak jakoś graliśmy bez polotu, powoli, jakby szwendając się boisku i skończyło się 1-1. Ostatnie dwa mecze to rozczarowanie straszne, szczerze mówiąc liczyłem w najgorszym razie na 4 punkty, a tu 1, po prostu katastrofa. Wcześniej remisowaliśmy niby pechowo, bo strzelaliśmy bramki, a traciliśmy po błędach. I dużo osób mówiło wyniki muszą przyjść, bo gramy dobrze, w końcu pech się skończy. Chyba zawodnicy w to uwierzyli, jak to wyniki na 100% przyjdą i się mocno przeliczono. Może nawet zakłamało to rzeczywistość, bo choćby w Gliwicach optyczną i statystyczną przewagę mieliśmy, strzeliliśmy 2 bramki, Miro z głowy i Budzik z dystansu, ale groźnych akcji stworzyliśmy tak naprawdę 1, choć trener mówił, że 4 i byliśmy w tym meczu super skuteczni. Dziś akurat mieliśmy sytuację, ale brakło skuteczności właśnie. I wydaję mi się, że wiele razy traciliśmy prowadzenie, bo gdy strzeliliśmy bramkę i powadziliśmy to drużyna się jakby cofała trochę i oddawała inicjatywę przeciwnikom. W sumie dziś z Łęczną też tak trochę było. Miro po meczu w Gliwicach wściekał się, choć tego nie powiedział, ale tak to można było odebrać, na zawodników, którzy mieli udział w straconych bramkach, a dziś i jego pech dopadł i skiksował. A wiadomo kiksy i błędy się zdarzają. Każdemu się może zdarzyć, więc pretensji do Miro nie mam i tak uważam, że dużo mu zawdzięczamy w ogóle i w tej rundzie. Zresztą nie wiadomo czy te błędy i kiksy nie są po części spowodowane tym, że po prostu drużyna nie ma siły. Teraz derby, porównując jak zawodnicy GTS zapieprzali z Lechią i to po meczu z Lechem, a jak nasi dziś "zapieprzali" z Łęczną to jest się czego obawiać. Wiadomo derby się rządzą swoimi prawami, faworyci nie wygrywają dość często i mam nadzieję, że tak będzie w najbliższych derbach, bo faworytami to my teraz nie jesteśmy na pewno.

Dzisiejszy mecz z Łęczną

do złudzenia przypomniał mi mecz z Widzewem za Stawowego. Każdy ich lał tak jak teraz Łęczną tylko nie my.

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Milos Kosanovic grzeje ławę w ST.Liege..

Przydałby się, i jeszcze Bartka i Denisa na pół roku wypożyczyć i wracamy na właściwe tory ale to niestety tylko mrzonka.

Nie jestem zwolennikiem Zielińskiego

Jak dla mnie z aktualnie dostępnych trenerów może być znów Podoliński albo Wdowczyk, bo mój faworyt Michniewicz jest zajęty .

Zaloguj aby komentować

....

Podobno Ancelotti na wylocie z Bayernu

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Nie wiem kiedy będzie zmiana trenera?

Ale jedno jest pewne nie wolno dopuścić do tego żeby w przerwie zimowej drużynę przygotowywał Zieliński! Cracovia co sezon gra gorzej dzisiaj pod koniec meczu już lewo łazili po boisku. Nie mają siły nawet na to żeby w trzecim kolejnym meczu utrzymać prowadzenie nawet przez 5 min. Zieliński przez te blisko 2 lata nie sprowadził ani jednego piłkarza na przyzwoitym poziomie. Taktyka fatalna- uporczywe granie środkiem za wolno rozgrywana piłka wszystko w ślamazarnym tempie. Kondycja po Podolińskim już się dawno skończyła nawet już nie jadą na oparach, forma drużyny i taktyka to skandal. Trzeba trenera z batem w ręce i preferującego treningi wytrzymałościowe. Kto posprowadzał takie wynalazki jak Steblecki który nie potrafi oddać celnego strzału z kilku lub kilkunastu metrów. zresztą większość piłkarzy nie potrafi oddać mocnego strzału, są to z reguły podania do bramkarza a nie strzały! Niech się ktoś wreszcie obudzi bo zaczyna być bardzo źle.

blodymermaid

A co wy z tym Stebleckim, któraś osoba wypomina, jakbyśmy przez niego nie wygrali. I z jakich 5 metrów?! Chłopie tam bliżej 15 metrów było. Co nie zmienia faktu, że mógł uderzyć przynajmniej w światło bramki. Ale tacy są polscy zawodnicy z ponad 20 ładnie strzelił ładnie, a z 14-13 mega nie trafił. Szczepaniak miał z 3 metrów i też nie trafił. No taki urok polskich zawodników, że po prostu są chimeryczni zazwyczaj.

Zaloguj aby komentować

100 % poparcia dla Pana Jacka

Steblecki nie strzelil z 5 metrow ? Ale strzelil z 20m i mogla byc ladna bramka.. ile to juz kopaczy zmienialo trenera bo byl "za ostry" o zeszlym sezonie juz nie pamietacie ?

Te trybuny glosno krzycza ruszysz Jacka kibice Cie rozlicza

Zaloguj aby komentować

Nie wiem kiedy będzie zmiana twojego mózgu

który posiadasz po śwince morskiej.

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

MECZ NIEUDACZNIKÓW

AŻ STRACH SIĘ BAĆ CO BĘDZIE ZA TYDZIEŃ

ty się nie bój

pan Zieliński śpi spokojnie. To ponoć cytat z przedmeczowego wywiadu. Nic dodać nic ująć

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

! o w a rb

czas rozpierdzielić to towarzystwo wzajemnej adoracji, tą bandę symulantów markującą grę, puki nie jest za późno

Zaloguj aby komentować

brawo!

Udało się zapobiec przełamaniu, będących zupełnym przypadkiem na ostatnim miejscu w tabeli faworytów z Łęcznej. Po usilnych staraniach tylko jedna stracona samobójcza bramka i aż jedna strzelona! Wiwaty wypełnionego do ostatniego miejsca stadionu, żegnały dziś walczących do upadu pasiaków!...ten remis jest na wagę 3 a może i nawet 6 punktów!
Z optymizmem możemy czekać wielkich derbów a Wisła myśli już tylko o tym gdzie szukać punktów na wiosnę... Nie nawet najmniejszych szans z będąca na fali, podbudowaną dzisiejszym fantastycznym rezultatem , niepokonaną Cracovią:)

Zaloguj aby komentować

mizeria

z taka forma juz w tym roku punktow nie bedzie trzeba cos zmienic i trzeba o tym glosno mowic pozdro z holandii

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.