[Wideo] Zobacz siedem bramek rezerw Cracovii w meczu z Wiślanką

cracoviaII-wislanka-2015-04-20

Przedstawiamy skrót meczu 21. kolejki małopolskiej IV ligi w którym zespół rezerw Cracovii prowadzony przez trenera Piotra Góreckiego rozgromił Wiślankę Grabie 7:0.

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Opson

Coś specjalnie dla Ciebie. Wpatrzony jesteś w swego idola, znasz jego plan dnia, wiesz kiedy wychodzi i wraca do domu to wyjaśnij mi jak można ciągle popełniać te same błędy? Nawet trener Floty Świnoujście się nabijał i mówił, że ustawili się pod styl gry Widzewa.

http://ekstraklasa.net/widzew-lodz/tiki-taka-wojciecha-stawowego-marzenia-kontra-rzeczywistosc,artykul.html?material_id=55360e65fdeee43e3f2dad26

"Tylko głupiec cały czas powtarza te same czynności i oczekuje innych efektów" - Albert Einstein

Opson

I oczywiście Zawisza zdobył, a nie zdobyła jak napisałem.

Zaloguj aby komentować

Opson

Przecież napisałem, że ten styl w takiej Legii by pewnie wypalił, a ty jedno i to samo, jak to szydzę, jak to niechęć... Nie ręka Nykiela, tylko wtopa z Widzewem zadecydowała, wszyscy ich u siebie ograli w sezonie zasadniczym tylko nie my. Ten mecz zadecydował tu powinny być 3 punkty i trener Stawowy by się mógł śmiać. Po przegranej z Koroną już to pisałem. I akurat, że nie wygraliśmy u siebie z Widzewem, z którym napiszę to jeszcze raz wygrali w sezonie zasadniczym wszyscy, WSZYSCY (Opson dotarło w końcu do ciebie?) to nie wina odejścia Kosanovicia, kontuzja Nowaka i nie wiadomo jeszcze kogo, wywiadu, nie podpisanych kontraktów i jeszcze nie wiadomo czego, ani nie wina Filipiaka czy Burlikowskiego, bo sprowadzony przez nich zawodnik dał prowadzenie w tym meczu, to wina głównie zawodników, a potem trenera, że dali dupy z Widzewem, to tak jakby Podoliński zremisował w tamtej rundzie u siebie z Zawiszą, ba nawet jeszcze gorzej, bo Zawisza mimo, że tylko 9 punktów do zimy zdobyła to dwa razy zremisowała na wyjeździe, a Widzew przez dwie rundy w tamtym sezonie zremisował tylko u nas, a resztę 14 meczy dostał. Jak już trener Stawowy czy tacy jak ty zaczynają szukać przyczyn dlaczego się nie udało wejść, choć była seria 4 zwycięstw w październiku to proponuję zacząć rozliczanie właśnie od meczu z Widzewem u siebie i odpowiedzenie na pytanie dlaczego akurat my tylko z nimi zremisowaliśmy, a inne 14 drużyn wygrało i kogo to wina, jak już ktoś szuka winnych. Opson proszę, dlaczego akurat tylko my? Trenera Stawowy szanuję za wyniki, nigdy na niego nie gwizdałem, ani nie kazałem "wypier", ale już ślepo nie wierzę w to co mówi i pisałem w tym wątku zwłaszcza w ostatnim wpisie. http://terazpasy.pl/Publicystyka/Artykuly-Teraz-Pasy/Komisja-Ligi-STADION-CRACOVII-ZAMKNIETY/Podolinski-wywiad
A jeśli chodzi o "wesołego Roberta" jak piszesz, uważam, że mecz ze Śląskiem i potem z Podbeskidziem powinniśmy wygrać, bo wszystko w obu meczach się układało tak, że powinniśmy to wygrać. Ze Śląskiem przy 0-0 mieliśmy kupę sytuacji, oni dopiero mieli sytuację potem. W Podbeskidziu choć mecz na remis to prowadząc nie powinniśmy stracić tak bramki. "Wesoły Robert" jak dla mnie miał jednak trochę więcej pecha niż farta (tak jak zresztą trener Stawowy w tamtym) i widocznie tak musiało być. Drużyna w paru meczach grała całkiem całkiem jednak w wielu nie za dobrze, a zwłaszcza nie skutecznie i to był główny problem jak dla mnie. W porównaniu do II rundy tamtego sezonu i rundy finałowej ciut się poprawiło (bo raczej bardziej do tego się powinno porównywać, a nie do października 2013), ale na ten wyrównany sezon jak nigdy, odkąd lecą tylko dwie drużyny to mogło by być za mało nawet na utrzymanie, więc "wesoły Robert" przegrywając u siebie z Pogonią się nie uratował jak parę razy wcześniej i tyle.

Zaloguj aby komentować

Opson

Kibic1995 raczej nie szydzi ze stylu gry twego guru tylko pokazuje, że nie nadaje się on u nas bo mamy słaby personalnie skład. Może by wypaliło w Lechu, Legii czy Lechii ale też pewny nie jestem. Trener, który za każdym razem ma na drużynę tylko jeden sposób nie jest trenerem tylko amatorem. Poza tym przeczytaj sobie jeszcze raz wyraźnie ten cytat:

"Tylko głupiec cały czas powtarza te same czynności i oczekuje innych efektów" - Albert Einstein

Ogarniasz już chłopcze? :D

Zaloguj aby komentować

Kibic1995

Wiesz Twoje posty zalatują mi troszkę jednak niechęcią do Wojtka Stawowego. Sorry wymieniasz przykłady beniaminków które idą jak burza - tak jakbyś uważał że to fart. Tak mówisz o szczęściu Podolińskiego - to ja równie dobrze mogę powiedzieć że jakby sędzia uznał w Bielsku rękę Nykiela za nabitą to nie było by karnego i weszlibyśmy do pierwszej ósemki. Ja tylko zacytuję Michała Trelę z Przeglądu Sportowego:

"Narzekamy dzień w dzień, że nasz futbol wygląda, jak wygląda, by miażdżyć szyderą jedynego gościa, który chociaż próbuje to zmienić. Gdy obejrzy się mecz dowolnej ligi zagranicznej i porówna z dowolną polską ekipą, mamy wrażenie, że to inna dyscyplina sportu. Przy Cracovii mam wrażenie, że to ta sama dyscyplina, tylko nieudolnie wykonywana. A to już spory plus dla trenera. Porównajmy, jak „poprawił” grę Lecha w dwa lata Mariusz Rumak, a jak zmienił Cracovię Stawowy. I zastanówmy się, kogo krytykować, a z kogo szydzić.

Wyssaliśmy jako dogmat z piersi matek, że polskie drużyny nie umieją grać atakiem pozycyjnym i jedyny sposób, w jaki mamy szansę coś ugrać, to kontratak. Tacy dziwacy jak Stawowy mogą ten mit obalić. Nawet jeśli w tej epoce nikt go nie doceni."

Ja w pełni popieram ten pogląd na sprawę :) Ale dobrze, nie ma sensu się o to kłócić już - WS marnuje się w 1 ligowcu, i walczy o byt jak my po Ulatowskim w 2011 roku.

A my mamy swoją bajkę w której pewne są trzy rzeczy

1) Obwinianie Podolińskiego nic teraz nie pomoże, wyjechał i zostawił nas w takiej a nie innej sytuacji
2) Wynik pracy Podolińskiego na boisku był nie do zaakceptowania. Nie wiem czy on naszym kazał tak grać, ale liczy się wynik - nie chęci. To był antyfutbol
3) Niezależnie od wyników pierwszych 3 meczów zmiana trenera była zasadna

Zaloguj aby komentować

Opson

Przewrażliwiony jakiś jesteś, gdzie ja tu szydzę? Napisałem tylko, że by tiki-taka wypaliła na 100% to trzeba mieć na daną ligę mocny kadrowo zespół by narzucać swój styl wszystkim. Np. jakby trener Stawowy został trenerem Legii to by mogła mu wypalić spokojnie. W tamtym sezonie zdarzyły się 4 mecze w październiku gdzie zespół zachował wysoka równą formę, tak to punktowali jak teraz za "wesołego Roberta", raz gali tak, raz siak, średnia trochę więcej niż 1 punkt na 1 mecz i przed październikiem i po, za wyjątkiem 4 ostatnich meczy, gdzie w ogóle nie punktowali. Październikowa seria była przecież bardziej wyjątkiem niż regułą. "Wesołemu Robertowi" nie było dane mieć przynajmniej 3 wygranych pod rząd i remisu, w sumie po zwycięskim zakończeniu rundy w Kielcach zaczęliśmy dobrze następną rundę, mając tyle sytuacji ze Śląskiem przy 0-0 powinniśmy wygrać z nimi, a prowadząc na Podbeskidziu powinniśmy wygrać, a nie zremisować po debilnym zachowaniu i wtedy "wesoły Robert by miał swoją serie", ale jak pisałem nie było mu dane i tyle, brakło trochę szczęścia w tych meczach. Jest też taka sprawa, że po awansie w zespole jest dobra atmosfera, wysokie morale, drużyna jest pozytywnie nabuzowana i jadą na tym krótszy czy dłuższy czas i są wyniki, a potem jest większy czy mniejszy zjazd. Po paru meczach, w następnej rundzie czy w następnym sezonie. Prawie z każdym beniaminkiem tak jest. Bełchatów po 15 meczch był na 3 miejscu, a teraz? Łęczna po paru w pierwszej 8, a teraz na ponad 90% będą grać o utrzymanie jak my. Zawisza w tamtym sezonie weszła do 8 i zdobyła PP, a teraz ten sezon zaczęła kiepsko, choć obecnie znów po dobrych ruchach grają dobrze. Odra z Piastem po awansie nawet dojechali do pucharów, ale potem w następnych sezonach już było góra jako tako.

Zaloguj aby komentować

Kibic1995

Możesz mi powiedzieć dlaczego tak szydzisz z tego stylu? Kurde ja rozumiem że jak zawodnicy nie byli zmotywowani, nie byli idealnie przygotowani fizycznie idealnie to różnie bywało nawet i w pierwszej lidze - ale jak była dobra atmosfera i kompletna kadra to i cztery mecze z rzędu w ekstraklasie wygraliśmy. Oczywiście można zarzucić WSowi że ten styl jest przewidywalny, że łatwo rozpracować - ale z takimi piłkarzami jak nasi lepiej porządnie dopracować jeden styl i konsekwentnie męczyć przeciwnika tą tiki-taką niż w każdym meczu próbować czegoś nowego i walić dzidy do przodu tak jak to było przez ostatnie kilka meczów (a może nawet cały sezon). Widzimy z jakim skutkiem...... Tiki-taka z i tak nie kompletną kadrą (bo Nowak jednak odpadł w listopadzie wtedy) dała nam tamtej jesieni 30 pkt. - podczas gdy "ynteligentne rozpracowanie" wesołego Roberta 24 pkt. 6 pkt. to jednak spora różnica, bo Cracovia WS zajmowała wtedy 7 miejsce w tabeli, a Cracovia RP miejsce 13. Gdyby było 30 pkt. było by ósme. I możesz sobie dalej szydzić z tym "Chipsonem" który się pode mnie podszywa - ale faktom nie da się zaprzeczać, i z nimi się nie dyskutuje. Pewnie że na wiosnę było już gorzej z wiadomych względów - ale ta jesień to dowód na to że ten styl dobrze wykonywany ma rację bytu. Trójkąt Marciniak - Saidi - Nowak siał spustoszenie

Zaloguj aby komentować

Chipson

Masz rację, dlatego napisałem, że tiki-taka mu może wypali w II lidze, bo jak tak 2/3 lub 3/4 zawodników zostanie to będą mieć silny kadrowo zespół na I ligę i wtedy będą sobie mogli grać tiki-takę i narzucać swój styl przeciwnikowi i mieć wyniki jak Barcelona w lidze hiszpańskiej, która ma obok Realu ma najsilniejszą kadrę w tamtej lidze. Choć pewnie nawet w II lidze by wtopili parę meczy, jak my grając tiki-takę wtopiliśmy w I lidze, a też mieliśmy wtedy w I lidze jedną z najsilniejszych kadr jak na tą ligę, a może i najsilniejszą.

Zaloguj aby komentować

Kibic1995

Tu nie chodzi o to, czy mu idzie dobrze, średnio czy tragicznie. Zauważ, że nawet w sprawozdaniu z meczu jest informacja, iż tylko nieporadności piłkarzy przeciwnika Widzew zawdzięcza to, że przegrał tylko 2:0. Mi chodzi o trenera, który w ogóle nie wyciąga wniosków ze swojej pracy co oznacza, że nie jest żadnym fachowcem. Kiedyś pod Cracovię i teraz pod Widzew ustawić się można łatwo - wyjść wysoko, lekko przycisnąć i czekać na błąd bo w końcu ktoś sam poda piłkę do przeciwnika.

Aby to jakoś działało musi być dobra murawa, odpowiedni piłkarze, przygotowanie fizyczne na wysokim poziomie plus pressing oraz powrót po stracie piłki. Jak spadną niżej, gdzie piłkarze grają bardziej siłowo i często na boiskach dość nierównych to nie wróżę im nic dobrego :)

Zaloguj aby komentować

Chipson

Trenerowi Stawowemu w Widzewie jakoś tragicznie nie idzie, ale coś takiego nie wystarczy na utrzymanie. Jak zostanie w Widzewie po spadku i gdyby zostało 2/3 lub 3/4 tych zawodników to w II lidze tiki-taka może wypalić i pozwolić na awans, a awans zawsze daje kopa, podnosi drużynę mentalnie, morale wzrastają, zawodnicy inaczej patrzą na trenera, więc potem w I lidze może mu też nieźle iść nawet grając tiki-takę. Tylko po prostu by to dawało punkty na dłuższą metę to trzeba mieć tez kadrowo silny zespół jak na daną ligę.

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Cracovia II

Chłopaki rewelacyjnie wszystkich koszą w tej IV lidze. Mam nadzieję, że o klasę wyżej będzie podobnie. Jeśli chodzi o naszego nowego trenera to liczę na to, że ta "czysta karta dla wszystkich" to tylko zasłona dymna i po rozmowie z Podolińskim trener już wie, kogo się pozbyć :)

Co do Żytki to on jest klasą sam dla siebie :D

Zaloguj aby komentować

Żytko nawet w IV lidze drewno

I tyle w temacie

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.