#Teraz3liga: Rakoczy z błyskiem, ale rezerwy znów rozczarowały

rezerwy-2025-09-20-walerowski

W samo sobotnie południe, przy niemal 30-stopniowym skwarze rezerwa Cracovii zmierzyła się z Czarnymi Połaniec. Stawką były punkty w 9. już kolejce rozgrywek IV grupy III ligi. Wielu kibiców potraktowało ten mecz jako "deser" po piątkowym zwycięstwie Cracovii z GKS-em Katowice i oczekiwało ciekawego widowiska.

Cracovia – Czarni Połaniec 1:0 (1:0)

  • 1:0 – 14 min. – A. Skrzyniak (samobój)
  • w 64 min. goście nie wykorzystali rzutu karnego - strzał niecelny

Cracovia II : Ravas – Traore (46 Wilczek), Patryk Nowakowski, Walaszek – Hyla, Knap (56 Skoczylas), Jodłowski, Tabisz (70 Wierzbicki) – Thiago (87 Sowiecki), Rakoczy (56 Strózik) – Kaczor.

Czarni Połaniec:  Wieczerzak – Karajew (85 Paweł Nowakowski), Skrzyniak, Chmielowiec (75 Guca), Gaj (60 Kilan), Ortiz, Kramarz, Bawor, Smoleń, Kierys, Kafel.

Sędziował: Sebastian Godek (Górno). Żółte kartki: Rakoczy, Walaszek – Chmielowiec, Bawor. Widzów: 100.

Oczekiwania były zasadne, bo trener Luka Elsner desygnował kilku zawodników z szerokiej kadry I drużyny do zbierania minut na niższym poziomie rozgrywek. I tak od pierwszych minut na boisko w Rącznej wybiegli Henrich Ravas, Brahim Traore, Karol Knap i Michał Rakoczy, a na ławce zasiadł nowy nabytek - sprowadzony z młodzieżowej drużyny AC Milan - Mateusz Skoczylas.

Największą zagadką była aktualna dyspozycja Michała Rakoczego, który po wypożyczeniu do tureckiego Ankaragücü rozgrywał swój pierwszy mecz od 4 maja, którego stawką były jakiekolwiek ligowe punkty. Wychowanek "Pasów" wybiegł na boisko na pozycji "dziesiątki" i ten sam numer nosił na plecach.

rezerwy-rakoczy-2025-09-20-walerowski

Już od pierwszych minut widać było u "Rakiego" ochotę do gry. Próbował kombinacyjnych zagrań z Dawidem Kaczorem i Mateuszem Tabiszem, starał się również samemu indywidualnie wchodzić w pojedynki. W 14 minucie jego aktywność została nagrodzona. Po podaniu od Mateusza Tabisza wbiegł w pole karne i próbując dogrywać do Oskara Hyli nabił obrońcę gości, który wpakował piłkę do siatki. Cracovia II objęła prowadzenie.

Na 2-0 mógł w 20. minucie podwyższyć Tabisz, który po ciekawej szarży Hyli i dośrodkowaniu w pole karne trafił z woleja w słupek.

W kolejnych minutach gra zaczęła stopniowo siadać, a tempo było spacerowe. Do przerwy gospodarze dograli mecz na chodzonego, mając jednocześnie kontrolę nad wydarzeniami boiskowymi. Goście nie potrafili sforsować obrony "Pasów". Dobrze i pewnie grał na lewym stoperze Traore, nieźle środek pola trzymał Thiago. Ravas poza jednym niepewnym wybiciem w aut również spisywał się bez zarzutu.

Po przerwie na boisko nie wybiegł już Traore, zastąpił go Jakub Wilczek. Do końca meczu nie dotrwali na boisku także Rakoczy i Knap. Im bliżej końcowego gwidka, tym bardziej inicjatywę zaczęli przejmować Czarni, a Cracovia wpadała w obronny chaos. Chaos o tyle niebezpieczny, że gospodarze mieli tylko jednobramkowe prowadzenie.

I właśnie z tego chaosu po 64 minutach gry narodził się rzut karny dla Czarnych Połaniec. Do piłki na jedenastym metrze podszedł faulowany chwilę wcześniej napastnik gości, Javier Mateo Ortiz, ale strzelił fatalnie, wysoko nad poprzeczką, prosto w siatkę do łapania piłek.

rezerwy-2025-09-20-walerowski

Cracovia II wróciła z dalekiej podróży, ale nie odzyskała kontroli nad spotkaniem aż do jego końca. Słabo z zadaniami wysuniętej dziewiątki radził sobie Kaczor, który nie wygrywał pojedynków o piłkę, nie dostawał podań, miał problemy z utrzymaniem się przy futbolówce. Fizyczna gra w III lidze mocno dała mu się we znaki, a na ławce nie było nikogo, kto mógłby go zastąpić. Poza kadrą na ten mecz znalazł się bowiem Mirosław Tabor.

Warto wspomnieć, że w końcówce na boisku pojawił się pozyskany latem z AC Milan 19-letni Mateusz Skoczylas. Zagrał jako ofensywny pomocnik, pokazał się w kilku akcjach ofensywnych, natomiast nie zdołał zapisać się w protokole, ani pamięci kibiców niczym szczególnym.

Drużyna Krzysztofa Mordaka jest w wyraźnym dołku formy. Po blamażu sprzed kilku dni i odpadnięciu z Pucharu Polski na szczeblu regionalnym z V-ligowym Sokołem Kocmyrzów dziś znów nie rozegrała dobrego spotkania. Cieszyć można się jedynie z cennych punktów i paru błysków formy Rakoczego.

Cały mecz z trybun obserwował prezes Mateusz Dróżdż w towarzystwie trenera Luki Elsnera. Rezerwa "Pasów" po tej szczęśliwej wygranej z 14 punktami zajmuje 6. pozycję w tabeli. Za tydzień zmierzą się na wyjeździe z Sokołem Kolbuszowa Dolna.

Rafał Walerowski

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Dajcie żyć;)

Rezerwy i tak nie zdobyły by PP :) Natomiast mają już 14 punktów i są w górnej połowie tabeli

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.