Konferencja prasowa po meczu Cracovia - Lech Poznań - mp3
Jacek Zieliński: - Jeżeli zaczyna się grać dopiero po stracie bramki, to trudno marzyć o trzech punktach.
Orest Lenczyk: - Gdyby nie zaangażowanie i determinacja zawodników Cracovii to wynik meczu byłby inny.
Jacek Zieliński, trener Lecha Poznań
.
.
- No cóż, gratuluję Cracovii zwycięstwa; takiego, które daje spokój na dłuższy czas. My natomiast odnieśliśmy drugą ligową porażkę. To przykra porażka, bo przyjechaliśmy tutaj po trzy punkty. Prawda jest taka, że jeżeli zaczyna się grać dopiero po stracie bramki, to trudno marzyć o trzech punktach. W ostatnich minutach stworzyliśmy więcej sytuacji niż przez cały mecz, ale niestety nic nie wpadło. Szkoda tego meczu, ale trzeba myśleć o tym co będzie w czwartek. Trzeba się szybko ogarnąć, zresetować głowy bo taka porażka na pewno nie buduje natomiast myślę, że w czwartek w meczu z Bruggią będzie to zupełnie inny zespół.
.
Orest Lenczyk, trener Cracovii
- Profesor Bralczyk uważa, że nie powinno się zaczynać zdania od "no cóż", więc ja zacznę od "no więc" - a tak też nie powinno się zaczynać - więc jest remis... Absolutnie uważam, że ten mecz był niecodzienny. Lech nie wyobrażał sobie, że tego meczu nie wygra. Cracovia bardzo, bardzo nie chciała tego meczu nie przegrać. Mecz się tak układał, że zabrał nam los kolejnych zawodników po kontuzjach. Istotnych zawodników. W związku z tym roszady w składzie. A w zasadzie to co po roszadach się działo. Też mogę powiedzieć, że los pomógł, bo zdobyliśmy bramkę. Lech przez co najmniej ostatnie 20 minut wyglądał jak zwierzę, które zostało trafione strzałą absolutnie nieśmiertelną i walczył do końca uzyskując ogromną momentami przewagę. Gdyby nie zaangażowanie i determinacja zawodników Cracovii to wynik meczu byłby inny.
.
.
Jeśli ktoś napisze, że Lenczyk miał szczęście w tym meczu, to uważam, że się absolutnie tym szczęściem podzieliłem z piłkarzami. Natomiast skoro to się już zakończyło to ważny jest mecz następny. Będziemy leczyć rany, a jest co leczyć. I jestem przekonany, że wszyscy którzy biorą udział w treningach i grze tej drużyny z utęsknieniem czekają na dwutygodniową przerwę. Wtedy będziemy absolutnie mieli szansę inaczej popracować i dać zawodnikom, którzy mają dzisiaj dość meczu w 70 minucie, aby kolejne mecze nie były meczami w których nie będzie "obrony Częstochowy" pod koniec meczu tylko będziemy dalej grali w piłkę.
.
.
- Co się stało Tupalskiemu i Ślusarskiemu? To poważne urazy?
- Nie zdarza mi się ściągać z boiska zawodnika po błahej kontuzji. Ponieważ [Tupalski] mógł absolutnie jeszcze bardziej pogłębić tę kontuzję, mając na uwadze najbliższy mecz za tydzień zdecydowałem się dokonać zmiany. Jest to uraz - mam nadzieję, że nie naderwania, tylko ból w okolicy mięśnia krawieckiego.
- A Ślusarski?
- Kolano. A z kolanem zawsze jest problem.
Crac
Fot. Crac
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
po 70 minucie...
Kibic1995
18:12 / 24.08.09
Zaloguj aby komentować