Konferencja prasowa po meczu Bełchatów - Cracovia 3:0
Artur Płatek:
- Zagraliśmy najlepszy mecz za mojej kadencji, ale to jest za mało, żeby zdobywać ligowe punkty.
Paweł Janas:
- Nie wiem skąd się to bierze, że na naszym stadionie gramy tak nerwowo.
Artur Płatek, trener Cracovii
- Pierwszą rzeczą jaką chcę zrobić to pogratulować trenerowi Janasowi wysokiego zwycięstwa. Co do meczu, to na pewno pierwsze minuty były bardzo nerwowe w naszym wykonaniu. Najpierw była jedna sytuacja GKS-u, a potem ta nieszczęsna 15 minuta od której wszystko się zaczęło. Rzut wolny, z mojej perspektywy był faul na Kłusie, ale sędzia pokazał faul w drugą stronę. Tracimy bramkę i zaczyna się dla nas mecz.
Od tego momentu do 80 minuty mój zespół - może to śmiesznie zabrzmieć, ale to był najlepszy występ tego zespołu od kiedy ja go prowadzę. Staraliśmy się grać, staraliśmy się kontrować i kontrolować sytuację na boisku. Staraliśmy się grać do przodu, ale nie na hurra, bo zdawaliśmy sobie sprawę, że druga bramka GKSu przekreśli nasze szanse na sukces.
Nasze ataki, raz lepsze, raz gorsze, przerodziły się w bramkę której niestety Pan sędzia nie uznał. Potem były bardziej falowe ataki, kiedy staraliśmy się zdobyć wyrównującą bramkę. Niestety nastąpiła akcja GKS-u i było 2:0. Gdzieś jeszcze w podświadomości przeszliśmy na trójkę obrońców... Wygrana GKSu zasłużona aczkolwiek za wysoka. To co powiedziałem zawodnikom w szatni to, to że na pewno zagraliśmy najlepszy mecz za mojej kadencji, ale to jest za mało, żeby zdobywać ligowe punkty.
- Panie trenerze, co się stało w 85 minucie? Sędzia wyrzucił Pana z ławki?
- Tak. Po kolejnym faulu powiedziałem sędziemu, że to jest skandal to co się tu dzisiaj dzieje i sędzia usunął mnie na trybuny.
- W pierwszej połowie Cracovia grała z jednym napastnikiem czając się do kontr. Kto miał biegać do tych piłek? Jaki był plan na pierwszą połowę? Początek był taki, że grał wyłącznie GKS. Mówi Pan, że to najlepszy mecz za Pana kadencji. Co było takiego dobrego w pierwszej połowie?
- Na pierwszą część Pana pytania odpowiem w ten sposób: staraliśmy się rozegrać piłkę dokładnie do nogi, utrzymać ją i boki miały ruszać. W pierwszej połowie zagraliśmy słabo bokami. Na pewno Radwański nie może tego meczu zaliczyć do udanych, tak samo jak Darek Pawlusiński. To jedna rzecz... Kilka groźnych akcji przeprowadzonych było środkiem boiska. To jest na pewno plus. Jeżeli Pan zobaczy statystyki to w porównaniu ze statystykami z meczu z Jagiellonią to w dzisiejszym meczu oddaliśmy zdecydowanie więcej strzałów na bramkę.
- Ale z Jagiellonią graliście w dziesiątkę...
- A tu graliśmy w jedenastu.
- Trudno więc to porównywać.
- No tak.
- Jak oceni Pan występ Mateusza Klicha. To nowicjusz na boiskach Ekstraklasy...
- Na pewno jeśli chodzi o tego młodego człowieka to był to udany występ. Jestem zadowolony z jego postawy. Myślę, że niektórzy jego starsi koledzy powinni sobie wziąć do serca jak on walczył, jak mimo młodego wieku starał się wziąć odpowiedzialność na siebie. W takich sytuacjach stresowych w jakich my jesteśmy - na ostatnim miejscu w tabeli - taki młody człowiek bierze odpowiedzialność na siebie. Tylko go chwalić.
Paweł Janas, trener Bełchatowa
- Dziękuję Artur za gratulacje. Wygraliśmy 3:0, ale w naszej grze było dużo nerwowości. Nie wiem skąd się to bierze, że na naszym stadionie gramy tak nerwowo. Prowadziliśmy 1:0 i przestaliśmy grać. Była walka zamiast spokojnie grać i kontrolować. Ale dziękuję zespołowi, bo strzelił dzisiaj bramki nie tylko ze stałych fragmentów ale i z akcji. Strzelił 3 bramki czyli tyle ile we wszystkich dotychczasowych meczach strzeliliśmy. Przeciwnik postawił bardzo trudne warunki. Przed meczem ostrzegałem chłopaków, że to ile Cracovia ma punktów i na którym miejscu jest nie ma znaczenia. Cracovia rozegrała dobry mecz. Dobrze, że strzeliliśmy bramki i dziękuję chłopakom. (...)
Crac
Fot. Crac
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
...
Kibic1995
04:49 / 10.11.08
Zaloguj aby komentować