Trener Luka Elsner po przegranym 0:3 meczu z Radomiakiem: To spotkanie było katastrofalne. Zaczynamy do zera

2025-11-07 Radomiak Radom - Cracovia 3-0 001-MT9_1700 - Tytko

Spotkanie w Radomiu zakończyło się dla Cracovii bolesną porażką 0:3. Po meczu trener Luka Elsner nie ukrywał frustracji i rozczarowania postawą swojego zespołu. - „To spotkanie było katastrofalne. Obecnie mamy zespół bez pokory, który nie jest gotowy, by dać z siebie wszystko. Drużyna myśli, że sukces przyjdzie sam, bez walki”. Szkoleniowiec zapowiedział, że nadchodząca przerwa w rozgrywkach będzie czasem odbudowy: „Zarówno ja, jak i zawodnicy, zaczynamy od zera. To, że ktoś strzelał bramki na początku sezonu, nie gwarantuje mu miejsca w składzie. Wszyscy muszą na nowo potwierdzić, na co ich stać” – mówił rozgoryczony Luka Elsner.

„Uwierzyliśmy w swoją wyższość”

To nie była pierwsza porażka Pasów w tym sezonie, ale po żadnym z dotychczasowych meczów Cracovii trener Luka Elsner, aż tak mocno nie skrytykował zbudowanego i prowadzonego przez siebie zespołu. - „Kilka dni temu starałem się być pozytywnie nastawiony, ale po tym meczu muszę stwierdzić, że potrzebujemy zmiany strategii i podejścia. To spotkanie było katastrofalne – ocenił trener Pasów. - Obecnie mamy zespół bez pokory, który nie jest gotowy, by dać z siebie wszystko. Drużyna myśli, że sukces przyjdzie sam, bez walki. Jestem straszliwie zły na zawodników i na siebie, że znaleźliśmy się w takiej sytuacji” – mówił podenerwowany szkoleniowiec.

Zdaniem trenera od początku meczu widoczne były problemy we właściwym funkcjonowaniu zespołu. „Poziom techniczny był dziś bardzo niski, szczególnie u zawodników, od których oczekujemy więcej. Mecz zawsze ujawnia prawdę. Dzisiaj pokazaliśmy jasno, że uwierzyliśmy w swoją wyższość i graliśmy bez jedności. A to zawsze kończy się porażką, zarówno w piłce, jak i w życiu” – podkreślił Elsner.

Trener przyznał, że brak dyscypliny i determinacji był szczególnie widoczny przy traconych bramkach. „Przy odpowiednim nastawieniu i agresji, takich bramek się nie traci” – stwierdził.

2025-11-07 Radomiak Radom - Cracovia 3-0 002-MT9_2492 - Tytko

Pierwsza bramka dla Radomiaka, która padła tuż po przerwie, była wynikiem świetnej akcji, ale trener wskazał też na błędy swoich piłkarzy: „Były momenty, w których mogliśmy przerwać akcję. Mieliśmy szansę, by zablokować grę przeciwnika, ale tego nie zrobiliśmy. Kończymy mecz, a nasi obrońcy nie mają żadnej żółtej kartki. To znowu sprowadza się do kwestii nastawienia i agresji. Tę akcję dało się zatrzymać, ale nam się to nie udało”.

„Nie chodzi tylko o Filipa Stojilkovicia”

Luka Elsner odniósł się także do słabej gry ofensywnej i roli najlepszego strzelca Pasów, Filipa Stojilkovicia. – Nie wiem dokładnie, ile razy podaliśmy dziś do Filipa, bo przez większą część meczu po prostu nie był dostępny. W poprzednich spotkaniach pokazywaliśmy, że ofensywa Cracovii nie zależy wyłącznie od niego – inni zawodnicy również potrafią strzelać, a nasze podania w ostatniej tercji boiska były jakościowe. Dziś jednak poziom techniczny całego zespołu był tak niski, że nie udało się stworzyć praktycznie żadnej groźnej sytuacji. Na pewno nie graliśmy tak, aby cała gra opierała się na Filipie – tłumaczył trener.

„Mogłem wymienić tylko pięciu zawodników”

W przerwie meczu trener zmuszony był dokonać pierwszej zmiany – Otar Kakabadze opuścił boisko z powodu problemu z Achillesem. „Jeśli chodzi o pozostałe zmiany, mogłem wymienić tylko pięciu zawodników, a każdy z nich grał poniżej swoich możliwości. Jedynie w ostatnich pięciu minutach zobaczyliśmy odrobinę charakteru i energii” – wyjaśniał Elsner.  „Jeśli szukać jakichkolwiek pozytywów, to odrobina charakteru pojawiła się przy faulu na karnego. Mimo że decyzja była praktycznie ostateczna, była w tym chociaż chęć działania” – dodał.

Elsner przekonywał też, że problemem Cracovii w drugich połowach nie jest przygotowanie fizyczne. „To problem mentalny. Ale chcę podkreślić, że pierwsza połowa także była tragiczna, nie tylko druga”.

2025-11-07 Radomiak Radom - Cracovia 3-0 001-MT9_1700 - Tytko

„Obecnie nie mamy ducha drużyny”

Najbardziej bolesnym wnioskiem z Radomia była dla szkoleniowca utrata ducha zespołu. „Duch drużyny widać na boisku. To, ile biegasz, jak komunikujesz się z kolegami, jak bardzo zależy ci na grze – to wszystko go buduje. W piłce nie chodzi o bycie kumplami. Chodzi o to, by wygrywać mecze, walczyć o każdą piłkę. To właśnie tworzy ducha zespołu. Zbiorowa energia prowadzi do zwycięstw, a te rodzą dobrą atmosferę. Obecnie nie mamy ducha drużyny, ponieważ nie dajemy z siebie wszystkiego i nie troszczymy się o zespół. Im więcej dajemy z siebie na boisku, tym duch rośnie i wygrywamy. Kiedy odpuszczamy – słabnie i przegrywamy” – podsumował trener.

„Zaczynamy od zera”

Trener zapowiedział, że nadchodząca przerwa w rozgrywkach ligowych będzie czasem, który chce wykorzystać na odbudowę drużyny: „Będziemy pracować poważnie, tak jak zawsze. Jednak na pewno wrócimy do podstaw – każdy musi udowodnić swoją wartość od nowa. Zarówno ja, jak i zawodnicy, zaczynamy od zera. To, że ktoś strzelał bramki na początku sezonu, nie gwarantuje mu miejsca w składzie. Wszyscy muszą na nowo potwierdzić, na co ich stać” – stwierdził szkoleniowiec.

Stanisław Malec „Crac”

Zobacz zapis całej konferencji trenera Elsnera:

 

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Nic z tego nie będzie...

Panie Trenerze, Pan się chyba nie słyszy...
Nic, ale to kompletnie nic Pan nie zmieni w grze Cracovii.
Żadnych wniosków, obietnic, analiz Pan z ostatnich meczów nie przełożył na realizację,
robimy cały czas, te same błędy, wniosków z przegranych meczów nie wyciągamy.
Z tego co widać na boisku, proszę mi wierzyć, będzie jeszcze gorzej...

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.